Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 268736.63 kilometrów w tym 4388.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.91 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Wrzesień14 - 2
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2012
Dystans całkowity: | 2598.56 km (w terenie 11.00 km; 0.42%) |
Czas w ruchu: | 92:55 |
Średnia prędkość: | 27.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 83.00 km/h |
Suma podjazdów: | 25840 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (92 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (78 %) |
Suma kalorii: | 16921 kcal |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 83.82 km i 2h 59m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
27.19 km
0.00 km teren
00:51 h
31.99 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: 90 m
Rower:Błękitna Błyskawica
CPGR
Czwartek, 22 marca 2012 | Komentarze 0
Gorlice-Biecz-GorliceW zachodzącym słońcu pokręcić trochę w powoli wstającej mgiełce. Na obwodnicy Biecza zwijam po drodze Arka i razem wracamy do Gorlic.
CLIMB: avg-2%, max-9%(na osiedle)
Kategoria [ 0-50km ], sam, z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
53.78 km
0.00 km teren
01:48 h
29.88 km/h:
Maks. pr.:63.50 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:483 m
Rower:Błękitna Bestyjka
CPGR
Środa, 21 marca 2012 | Komentarze 1
Gorlice-Biecz-Rzepienniki-Turza-Moszczenica-GorlicePóźnym popołudniem robimy z Arkiem rundkę pod mocny wiatr (wg ICM pod 35-40 km/h), bardzo twarzowy wiatr ;) Mimo to/tego ciągniemy mocno 26-29km/h w górę doliny, na zakrętach zjazdów ścigamy się dociskając, nawet podjazd w Turzy idzie bardzo fajnie. Po porządkach u Taty w Moszczenicy wracamy z wiatrem do domu. Bardzo sprawnie.
CLIMB: avg-3%, max-9% (albo na osiedle albo w Turzy)
Kategoria [ 50-100km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
31.44 km
0.00 km teren
01:15 h
25.15 km/h:
Maks. pr.:67.50 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy:348 m
Rower:Błękitna Bestyjka
Górka z rana
Środa, 21 marca 2012 | Komentarze 6
Gorlice-Szymbark-Bielanka-Łosie-Bielanka-Szymabrk-GorliceNa spokojnie dwa razy pod górkę w Bielance (na szczycie czuć, że rozpoczął się sezon brojlerowy...) : od Szymbarku, śniadanko przy cerkwi w Łosiu i podjazd od Łosia. Obydwa podjazdy długości od 1-2km, sztywne, o średnim nachyleniu 7-8%. Wiatr jakiś zmienny, wydaje się, że ciągle wieje w twarz.
FAT: 31,6g
CLIMB: avg-3%, max-11% (podjazd od strony Łosia)
Kategoria [ 0-50km ], sam
Dane wyjazdu:
299.85 km
0.00 km teren
09:58 h
30.09 km/h:
Maks. pr.:68.50 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:2856 m
Rower:Błękitna Błyskawica
Liznąć Bieszczadów...
Wtorek, 20 marca 2012 | Komentarze 28
Wyjeżdżam około 8.30, gdy słońce jest już dość wysoko. Plan był taki, żeby początek jechać z wiatrem (nie wierze w początek pod wiatr a powrót z, muszę się rozgrzać przez dłuższy czas), a potem męczyć pod wiatr. Z jednym tylko tankowaniem pustego bidonu w Nowym Żmigrodzie walę na Komańczę. W miasteczku (po 90km i pierwszym 1000m przewyższenia) jestem wcześniej niż zakładałem - o 11.30 (ze średnią 32,6km/h). Dalej z bocznym wiatrem i asfaltami, na których jest więcej dziur niż masy bitumicznej. Przed Nowym Łupkowem trochę się polepsza (tylko asfalt, wiatr nie). Przełęcz Przysłup, ze zwałami śniegu na poboczach wchodzi fajnie, z góry widać zaśnieżone połoniny. Zjazdy powolne, bo masa wody i piachu na zakrętach. W Cisnej zatrzymuję się na chwilkę w sklepie kupić agrafki - jakieś 50 km wcześniej rozwalił mi się suwak w kamizelce wiatroopornej, moim jedynym ciuchu chroniącym przed zaawansowanym zimnem. Powodowało to spory dyskomfort jazdy i wkurw, że będę marzł. Spiąłem się profesjonalnie 6 agrafkami, z którymi jechałem już do końca dnia ;)W Cisnej skręt na Lesko i od razu podjazd pod wiatr na przełęcz pod Jabłońską Górą. Zjazdy fajne, trzeba uważać, żeby na piachu nie przestrzelić zakrętu. A potem zawijasy do Hoczwi, gdzie zdrowo przyciskam, dolina Sanu z mocnym czołowym wiatrem, Lesko i Zagórz (po podjazdach z przeciwnym wiatrem). W Zagórzu skręcam w dolinkę na Komańczę, od teraz pod lekki wiatr, około 10 km ciągle w górę, z mocniejszą sekcją pod koniec. W końcu wytaczam się na przełęcz nad Kulasznem, zjazdy po ostrych zakrętach i w Szczawnem skręt na Rymanów. Jazda wzdłuż Pasma Bukowicy dała mi w kość - masa krótkich podjazdów, ciągle pod wiatr, i zjazdów zbyt krótkich, żeby się rozbujać. Zresztą - przez wiaterek z góry ledwo jechałem 30km/h. W okolicy Odrzechowej stuka mi 200km i 2300m przewyższenia przy średniej 30,6km/h - daje mi to pojęcie ile straciłem przez warunki i ukształtowanie terenu.
W końcu mijam Jezioro Sieniawskie i wyjeżdżam na główną drogę. Wiem, że około godziny 17 będzie zwyczajowy kryzysik, wstępuję więc do baru za Rymanowem na coś, co miało być mięsem kebabowym, plus frytki. Zrobiło się jakby radośniej. Szybko napieram przez Miejsce Piastowe, potem górki do Krosna i zmrok zastaje mnie już po wjeździe do miasta. Na początku miałem zieloną falę, no ale musiała się skończyć. Krosno to kolejne miasto 'przyjazne rowerzystom inaczej' - na obwodnicy jest zakaz poruszania się dla rowerów, ale ścieżki nigdzie nie uświadczysz. Nawet przez chwilę chciałem jechać regulaminowo, gdy zauważyłem znak 'pasa rowerowego' gdzieś z boku, ale szybko oznaczenia się skończyły. Przemogłem jakoś miasto i zatrzymywanie się przy sygnalizacji oraz fatalny asfalt przy wylotówce na Sącz i pokonuję górki w stronę Jasła. Wiater jakby mniejszy ale zaczęła się fatalna wilgoć - jak dla mnie gorsza rzecz od wiatru. Jasło omijam obwodnicą i jeszcze tylko 30 km wzniesień (w tym dwa sztywniejsze i dłuższe podjazdy) i jestem w Gorlicach.
Czas wycieczki brutto- niecałe 12h (zeszło na robienie zdjęć, trzykrotną wizytę w sklepie i dwa postoje na papu). Podstawowym błędem było złe dobranie ciuchów - mogłem wziąć bluzę nieprzewiewną, miałbym ciepło też w ramiona. Nie narzekam, nie było tragicznie zimno, czasem na zjazdach górskimi lasami wiało chłodem, ale komfort jest komfort. Jednak asfalty bieszczadzkie nie są przystosowane dla kół szosówek, jadąc tymi szosami nawet na trekingu narzekałem wiele razy ;)
za pierwszą poważniejszą górką - skrzyżowanie koło Folusza© wojtekjg
wschodnie pasma Beskidu Niskiego znad Mszany© wojtekjg
za stromymi podjazdami między Ostrą i Piotrusiem, okolice Dukli© wojtekjg
nad Wolą Niżną© wojtekjg
zjazd do Wisłoka Wielkiego - góry i dziury :)))© wojtekjg
spojrzenie wstecz z Czystohrobu na mijane górki© wojtekjg
za Komańczą - droga w stronę Bieszczadów© wojtekjg
początek mocniejszej części podjazdu na Przełęcz Przysłup© wojtekjg
podjazd na Przeł.Przysłup© wojtekjg
rzut oka na połoniny© wojtekjg
podjazd na przełęcz pod Jabłońską Góra© wojtekjg
na przełęczy pod Jabłońską Górą© wojtekjg
zjazdy w stronę Baligrodu© wojtekjg
San w Lesku© wojtekjg
rzut oka na całą dolinkę z podjazdem z ostatnich zakrętów przed Kulasznem© wojtekjg
wiosenne lasy© wojtekjg
za pierwszymi podjazdami za Szczawnem© wojtekjg
droga wzdłuż Pasma Bukowicy© wojtekjg
CLIMB: avg-3%, max-11% (pewnie na przełęcz nad Jabłonką, albo na jakiejś hopce)
Kategoria [200-300km], sam, just another epic
Dane wyjazdu:
27.53 km
0.00 km teren
01:00 h
27.53 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy:179 m
Rower:Błękitna Błyskawica
CPGR
Poniedziałek, 19 marca 2012 | Komentarze 0
Gorlice-Dominikowice-Sękowa-ul.Łokietka-obwodnica-domPomykamy przed i po zmroku z Arkiem dookoła miasta.
w stronę zachodzącego słońca© wojtekjg
Zjazd ulicą Łokietka, w dole Gorlice© wojtekjg
CLIMB: avg-2%, max-9% (na osiedle)
Kategoria [ 0-50km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
27.19 km
0.00 km teren
00:54 h
30.21 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: 60 m
Rower:Błękitna Błyskawica
ITT
Poniedziałek, 19 marca 2012 | Komentarze 0
obwodnica Gorlic-Korczyna-obwodnica Biecza-Gorlice2x5min TT (5 minut odstępu ze spadkiem do 2 strefy; mała tarcza/duża tarcza)
łormap - 25minut + kuldałn - 15minut
Muszę ponownie wyznaczyć strefy treningu z pulsem, widzę wyraźnie, że wszystko jest niżej niż na początku sezonu.
FAT: 12,2g
CLIMB: avg-1%, max -1%
Kategoria [ 0-50km ], sam
Dane wyjazdu:
136.21 km
0.00 km teren
04:44 h
28.78 km/h:
Maks. pr.:75.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:1513 m
Rower:Błękitna Bestyjka
Niedzielna wycieczka grupowa
Niedziela, 18 marca 2012 | Komentarze 13
Gorlice-Magura-Konieczna-Zborov-Nizna Polianka-Ożenna-Krempna-Nowy Żmigród-Jasło-Biecz-GorliceCzęść klubowiczów biega gdzieś półmaratony, reszta albo ma za daleko albo imprezuje, słowem - Gorlice nie dopisały. Pojawił się za to Tomek i Bartek z Tuchowa (z Discovery - no co, miał Treka i ciągnął początkiem tak jakby jeździł kiedyś dla Lensa ;)).
Do Koniecznej pod MASAKRYCZNY wiatr, miejscami ledwo jechaliśmy ponad 25km/h. Na przełęcz nawet nie mierzę czasu. Trochę dociskamy do Zborova (mijamy po drodze handbikera jadącego w stronę Polski) i potem na Nizną Poliankę i każdy w swoim rytmie jedzie podjazd na Przełęcz Beskid (2,9km, około 6,5%). Spotykamy się pod sklepem w Ożennej, szybkie Pepsi i jedziemy z wiatrem w stronę Krempnej. Za Grabem Tomek coś ucieka, spawamy po czem inicjuje własną ucieczkę. Mimo, że po drodze dopada mnie boczny i czołowy wiatr, chłopakom nie udaje się dogonić mnie przed Krempną. Kolejny podjazd, na Przełęcz Hałbowską (2,4km, 7%), i fajne zjazdy do Kątów (na podjeździe spotykamy zjeżdżających JasłoBajków). Jedziemy na Jasło, czyli przez hopki, ale z wiatrem. Trochę pracujemy razem, formują się jakieś małe ucieczki i łapania, a atakuję skutecznie na przedostatniej, sztywnej hopce za Majscową. Szybki zjazd i kolejny podjazd - i mam z 400m przewagi. Zaliczamy sklep za Jasłem, znów jedziemy pod wiatr, na hopkach znów urywam peletonik. Przed Bieczem Bartek skręca na Szerzyny, a my z Tomkiem walczymy jeszcze z wiatrem przez obwodnicę w stronę Gorlic.
Dzięki za jazdę.
Pogoda sprzyjała nie tylko jeździe ale i zdjęciom:
Pierwsza sekcja podjazdu na Przełęcz Małastowską© wojtekjg
podjazd na Małastowską© wojtekjg
ostatnia serpentynka przed premią górską© wojtekjg
proste do Koniecznej© wojtekjg
zjazdy od granicy© wojtekjg
przydrożny krzyż© wojtekjg
jazda pod górami© wojtekjg
słowackie asfalty w stronę Zbrova© wojtekjg
na słowackich asfaltach ;)© wojtekjg
na podjeździe ze Zborova, w tle pasmo graniczne© wojtekjg
hopy do Nizkej Polianki© wojtekjg
podjazd na Przełęcz Beskid© wojtekjg
wyżej zalegają jeszcze śniegi, podjazd na Przeł.Beskid© wojtekjg
zjazd do Ożennej, z MPNem w tle© wojtekjg
Zwojnij!Niedźwiedzie!© wojtekjg
końcówka podjazdu na Przełęcz Hałbowską© wojtekjg
Zjazdy z Przłęczy Hałbowskiej© wojtekjg
zakręty zjazdu do Kątów, w tle Góra Grzywacka© wojtekjg
CLIMB: avg-3%, max-12% (prawdopodobnie podjazd na Hałbowską)
Kategoria [100-200km]
Dane wyjazdu:
258.63 km
0.00 km teren
09:25 h
27.47 km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy:2544 m
Rower:Błękitna Błyskawica
Magurske sedlo
Piątek, 16 marca 2012 | Komentarze 12
Gorlice-Gródek-Grybów-Królowa Polska-Nowy Sącz-Zabrzeż-Krościenko n/Dunajcem-Hałuszowa-Niedzica-Spisska Stara Ves-Rel'ov-Magurske sedlo-Nizne Ruzbachy-Stara Lubovna-sedlo Vabec-Mnisek n/Popradom-Piwniczna-Żegiestów-Krynica-Berest-Wawrzka-Ropa-GorlicePodkusiło mnie wypróbować nową zabawkę. Przez pierwsze 120 km NAPRAWDĘ syty i konkretny wmordewind, dodać do tego górki non stop plus wąskie doliny rzek, wzdłuż których prowadzone są szosy, złą nawierzchnię i postoje na poprawienie szczegółów w osprzęcie - było jak było. Po 100km zaczynają się poważniejsze podjazdy. Na zjeździe do Niedzicy nie da się przycisnąć, bo cały zapaprany wodą i piachem z roztopów (gdyby się znalazł jakiś dowcipniś - nie, nie założyłem błotników do tego roweru - przez geometrię aero nie pasują.. ;)), widoki wynagradzają niedosyt prędkości. Statna hranica i w stronę Rel'ova i pierwszej wspinaczki. Podjazd ma 4,3km ze średnim nastromieneim około 5-6%, zjazdy z Magurskego sedla są niesamowicie malownicze - Tatry, Tatry Nizke, Góry Levockie, Cergov - syćko jak na dłoni. Nie da się znów zaszaleć przez krętość i piach. Skręcam tym razem na Podhorany i przejeżdżam przez ogromną osadę romską. Droga do Lubovny jest świeżo wyremontowana, wiatr nareszcie nie wieje tak mocno, dociskam kolejne 20km z przelotową pod 38km/h, przez hopki i jedną przełączkę. W Lubovli oczywiście skręt na Vabec (4,2km, około 5%), skończyło mi się picie (inteligentnie zapomniałem ojro), zjazdy są dość ostrożne i chłodne -aż znów zakładam rękawiczki. W Piwnicznej bruki i wahanie, czy nie skręcić na Sącz... NIIIEEE!! Bądź silny! - ale.. te polędwiczki i frytki z KFC... -nie, teraz tylko żarcie kolarskie: paczka makaronu, paczka ryżu na śniadanie, wszystko zapite isostarem! ;)
Skręcam w dolinę Popradu, doganiam Pana Starszego z STC, gawędzimy przez parę kilometrów po czym pokazuje mi jak jeżdżą dorośli i zawraca (miał w planie tylko pod 50k). Zwyczajowy kryzysik podwieczorkowy łapie mnie przed Żegiestowem - wieje w twarz, z rzeki podchodzi wilgoć, która stopuje, zamulam niesamowicie...Tankuję w Miliku i od razu zaczyna być radośniej. Wpadam do Krynicy już ze światełkami (kur..., miasto buduje trasy biegowe, bo taka moda, a głównej drogi zdrojowej to naprawić nie łaska - co tam jadę to pęka mi szprycha, na szczęście nie tym razem, bo robiłem, slalom środkiem jezdni...), podjazd na Krzyżówkę pod wiatr, zjazdy spokojne, chociaż jest w miarę sucho to piachu nie uwidzisz nawet w dzień. Dolina jak zwykle zimna i wilgotna, ale chyba wiatr ustał. Oczywiście skręcam na Wawrzkę, ścianka na górę idzie mi jakoś lekko, wyżej jest cieplej niż w mokrych dolinach. Na zjeździe kłopoty z lampką, zatrzymuję się co kilkaset metrów, ale gdy wpadam w dystrykt latarni w Ropie przysiadam i dociskam (no ale bez przesady...).
Mogłem wyjechać wcześniej, o ile jazda nocą mi nie przeszkadza, o tyle wilgoć z rzek w dolinkach (spowodowana ciepłym dniem i chłodną nocą) denerwuje mnie podczas każdej jazdy.
Tylmanowa, dolina Dunjaca© wojtekjg
podjazd z Pieninami w tle© wojtekjg
Tatry z okolic Sromowiec© wojtekjg
Na Jez.Sromowieckim wziąż lodowisko© wojtekjg
Zapora dzielaca jeziora Czorsztyńskie i Sromowieckie i zamek w Niedzicy - legenda głosi, że starszyła tam niejaka CheEvara... ;)© wojtekjg
Magurske sedlo - zjazdy w obliżenie podtatrzańskie© wojtekjg
lansik z tatrami w tle© wojtekjg
niezywkle przyjemna droga w stronę Vojnan© wojtekjg
Podjazd na sedlo Vabec, a w dole Stara Lubov'la© wojtekjg
Klasyczna fota dokumentacyjna na Vabecu© wojtekjg
zasypiajaca dolina Popradu© wojtekjg
CLIMNB: avg-3%, max-15% (Gródek, oczywiście...)
Kategoria [200-300km], sam
Dane wyjazdu:
29.28 km
0.00 km teren
01:12 h
24.40 km/h:
Maks. pr.:75.50 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:352 m
Rower:Błękitna Bestyjka
CPGR
Czwartek, 15 marca 2012 | Komentarze 3
Popołudniem Arek wyciąga mnie na przyjemny przejazd po jego rundzie siłowej: Gorlice-Bystra-Golgota-Gorlice-ul.Łokietka-Sękowa-ul.KochanowskiegoWiatr dalej hula nieźle. Podjazdy jak zawsze mocne.
CLIMB: avg-4%, max-14% (podjazd z Bystrej).
Kategoria [ 0-50km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
86.82 km
11.00 km teren
04:07 h
21.09 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:680 m
Za pracą - Myscowa
Czwartek, 15 marca 2012 | Komentarze 4
Gorlice-Nowy Żmigród-Myscowa-Kąty-Mrukowa-Bednarka-GorliceZ rana mrozy i lód na drodze, potem walka z wiatrem. Na koniec cudne słońce.
ścieżka nad Wisłoką© wojtekjg
Sztolnia w Kątach© wojtekjg
Kotlina Jesielska znad Mrukowej© wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, sam