Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 258169.13 kilometrów w tym 4052.22 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.95 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
136.21 km 0.00 km teren
04:44 h 28.78 km/h:
Maks. pr.:75.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:1513 m

Niedzielna wycieczka grupowa

Niedziela, 18 marca 2012 | Komentarze 13

Gorlice-Magura-Konieczna-Zborov-Nizna Polianka-Ożenna-Krempna-Nowy Żmigród-Jasło-Biecz-Gorlice

Część klubowiczów biega gdzieś półmaratony, reszta albo ma za daleko albo imprezuje, słowem - Gorlice nie dopisały. Pojawił się za to Tomek i Bartek z Tuchowa (z Discovery - no co, miał Treka i ciągnął początkiem tak jakby jeździł kiedyś dla Lensa ;)).
Do Koniecznej pod MASAKRYCZNY wiatr, miejscami ledwo jechaliśmy ponad 25km/h. Na przełęcz nawet nie mierzę czasu. Trochę dociskamy do Zborova (mijamy po drodze handbikera jadącego w stronę Polski) i potem na Nizną Poliankę i każdy w swoim rytmie jedzie podjazd na Przełęcz Beskid (2,9km, około 6,5%). Spotykamy się pod sklepem w Ożennej, szybkie Pepsi i jedziemy z wiatrem w stronę Krempnej. Za Grabem Tomek coś ucieka, spawamy po czem inicjuje własną ucieczkę. Mimo, że po drodze dopada mnie boczny i czołowy wiatr, chłopakom nie udaje się dogonić mnie przed Krempną. Kolejny podjazd, na Przełęcz Hałbowską (2,4km, 7%), i fajne zjazdy do Kątów (na podjeździe spotykamy zjeżdżających JasłoBajków). Jedziemy na Jasło, czyli przez hopki, ale z wiatrem. Trochę pracujemy razem, formują się jakieś małe ucieczki i łapania, a atakuję skutecznie na przedostatniej, sztywnej hopce za Majscową. Szybki zjazd i kolejny podjazd - i mam z 400m przewagi. Zaliczamy sklep za Jasłem, znów jedziemy pod wiatr, na hopkach znów urywam peletonik. Przed Bieczem Bartek skręca na Szerzyny, a my z Tomkiem walczymy jeszcze z wiatrem przez obwodnicę w stronę Gorlic.
Dzięki za jazdę.
Pogoda sprzyjała nie tylko jeździe ale i zdjęciom:
Pierwsza sekcja podjazdu na Przełęcz Małastowską © wojtekjg

podjazd na Małastowską © wojtekjg

ostatnia serpentynka przed premią górską © wojtekjg

proste do Koniecznej © wojtekjg

zjazdy od granicy © wojtekjg

przydrożny krzyż © wojtekjg

jazda pod górami © wojtekjg

słowackie asfalty w stronę Zbrova © wojtekjg

na słowackich asfaltach ;) © wojtekjg

na podjeździe ze Zborova, w tle pasmo graniczne © wojtekjg

hopy do Nizkej Polianki © wojtekjg

podjazd na Przełęcz Beskid © wojtekjg

wyżej zalegają jeszcze śniegi, podjazd na Przeł.Beskid © wojtekjg

zjazd do Ożennej, z MPNem w tle © wojtekjg

Zwojnij!Niedźwiedzie! © wojtekjg

końcówka podjazdu na Przełęcz Hałbowską © wojtekjg

Zjazdy z Przłęczy Hałbowskiej © wojtekjg

zakręty zjazdu do Kątów, w tle Góra Grzywacka © wojtekjg



CLIMB: avg-3%, max-12% (prawdopodobnie podjazd na Hałbowską)
Kategoria [100-200km]



Komentarze
WuJekG
| 22:08 wtorek, 20 marca 2012 | linkuj Bartek - spoko było, poduczysz się trzymać koło i będzie jeszcze lepiej. Masz dobrą pozycję na rowerze, może uda Ci się wpaść na jakieś nasze grupowe treningi w okolicy Gorlic to dopracujesz co nieco - ja jeżdżę tak jak jeżdżę na podjazdach tylko dzięki kilku sztuczkom technicznym, nie jestem jakimś małym reaktorem (no i biorę puchę Dabl Blasta z rana ;))
barteko
| 21:17 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj haha ;) jeździć w grupie tez trzeba umieć, ja nie miałem okazji jeździć jeszcze. Wszystko przede mną. 2-3 razy po kilkanaście km. Rzeczywiście się trochę podpaliłem, później trochę się balem ze gdzieś złapie kryzys i będzie ciężko dojechać do domu ;P ale na szczęście było ok. Niewiadoma taka trochę była z mojej strony. Następnym razem jak się zjedziemy będę o tyle mądrzejszy ;) Jednak jazda samemu to całkiem co innego. A to z tym Trekiem i Discovery to przypadek, nie skojarzyłem tego z Lance''m ;D
funio
| 23:42 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Lubię kręcić pod górę...
...z góry jeszcze bardziej!:)
gdynia94
| 21:16 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj U nas na kaszubach to same hopy są :) Ale stosunkowo mniejsze :D
madu
| 20:51 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Ja chcę takie dróżki w WLKP!
wicklowman
| 19:38 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Łezka się w oku kręci jak patrze na zdjęcia...
Virenque
| 19:09 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj WujekG mnie też męczy jazda po płaskim... o cholera czy ja nie mieszkam czasem w Poznaniu ;) Teraz wszystko jasne :D
Isgenaroth
| 19:00 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Jeśli w górach, to ja musiałbym zamówić karetkę, żeby za nami jeździła :)
WuJekG
| 18:41 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Jak to nie w górach ?? Mnie męczy jeżdżenie po płaskim :P
Isgenaroth
| 18:39 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Widzę, że stroje Discovery są bardzo popularne :)
Następna konkretna jazda. Chyba kiedyś musimy się spotkać na wspólny wyjazd. Tylko nie w górach :)
Pozdrawiam!!
WuJekG
| 18:02 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Wycieczka to wycieczka - jest czas na zrobienie zdjęć ;) A robię tylko na asfaltach bez dziur, dlatego tak ładnie to wygląda.
U mnie jest tak, że jeżeli chcę zrobić jakąś pętlę dookoła górki, to nie mam innego wyjścia jak narobić przynajmniej kilkadziesiąt kilometrów.
Virenque
| 17:51 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Fajnie, że tyle fotek dałeś ;) Asfalty to tam gładziutkie macie. Gratuluję ilości kilometrów, które ostatnio śmigasz :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!