Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 268736.63 kilometrów w tym 4388.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.91 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

[200-300km]

Dystans całkowity:20144.50 km (w terenie 276.70 km; 1.37%)
Czas w ruchu:786:03
Średnia prędkość:25.63 km/h
Maksymalna prędkość:82.70 km/h
Suma podjazdów:184460 m
Liczba aktywności:85
Średnio na aktywność:236.99 km i 9h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
266.20 km 0.00 km teren
08:44 h 30.48 km/h:
Maks. pr.:72.80 km/h
Temperatura:15.5
Podjazdy:2786 m
Rower:Furia

Kń10: opalanie nad Soliną

Wtorek, 10 kwietnia 2018 | Komentarze 2

G-N.Żmigród-Kobylany-Rogi-Rymanów-Besko-Pisarowce-Dudyńce-Markowce-Niebieszczany-Poraż-Zagórz-Lesko-Zwierzyń-Uherce Mineralne-Solina-Myczków-Hoczew-Lesko-Zagórz-Sanok-Rymanów-Rogi-Łeki Dukielskie-N.Żmigród-Bednarka-G

Trza było wyjechać tą godzinę wcześniej...
Z rana wilgoć, trochę chłodu i wiatru, ale słońce wstaje szybko koło Folusza. W Pielgrzymce spalony wrak autobusu na boku jezdni - pewnie jakaś wycieczka PTTK balowała :P Herbatka w Lesku po 9tej, potem cudne źródełko w Zwierzyniu, kręcenie się przy zaporze, rower w krzaki i terenówki w Niżnej Bereżnicy. Wszystko się oczywiście przeciąga, więc po opitoleniu frytek na zaporze w Solinie skręcam na Lesko i uciekam przed burzowymi chmurami, trochę tak pod wiatr. Sanok to tragedia o tej porze - korek przed autosanem do obwodnicy, lawiruję między samochodami na styk (trza omijać ten przybytek, chyba, że jedzie się do Maka :P). Potem mocne wiatry, troszkę postraszyło kroplami deszczu i maksymalna koncentracja, żeby nie zostać skasowanym przez jakąś ciężarówkę. Fatalny jest ten odcinek, do Iwonicza, bo pobocze jest rozpieprzone, a samochodów całe ciągi.
Im bliżej Małopolski, tym więcej słońca i mniej wiatru (o dziwo). Końcówkę w miarę dociskam.
Z rana w dolinach po 6-7*C, potem przyjemne 25 (momentami skaczące powyżej 30*, gdy licznik się nagrzewał), popołudniem najprzyjemniejsze około 16*C.
CLIMB: max 14%
powolny wschód słońca koło Folusza
powolny wschód słońca koło Folusza © wojtekjg
resztka księżyca nad MPNem
resztka księżyca nad MPNem © wojtekjg
od słoneczka do księżycowego, ledwo widocznego, rogala
od słoneczka do księżycowego, ledwo widocznego, rogala © wojtekjg
pielgrzymskie wiatraki z rana
pielgrzymskie wiatraki z rana © wojtekjg
poranny podjazd do N.Żmigrodu
poranny podjazd do N.Żmigrodu © wojtekjg
obowiązkowe zdjęcie bóbrskie
obowiązkowe zdjęcie bóbrskie © wojtekjg
prosta w Rogach/Równem
prosta w Rogach/Równem © wojtekjg
pofałdowane drogi w góry
pofałdowane drogi w góry © wojtekjg
ogromny kościół w Dudyńcach
ogromny kościół w Dudyńcach © wojtekjg
czosnek niedźwiedzi zastąpił śnieg w lasach przedbieszczadzkich
czosnek niedźwiedzi zastąpił śnieg w lasach przedbieszczadzkich © wojtekjg
Jezioro Myczkowskie i kamieniołom w Bóbrce
Jezioro Myczkowskie i kamieniołom w Bóbrce © wojtekjg
w Wysokich Bieszczadach jeszcze ochłapy śniegu
w Wysokich Bieszczadach jeszcze ochłapy śniegu © wojtekjg
ponownie podjazd nad  prostą do Miejsca Piastowego
ponownie podjazd nad prostą do Miejsca Piastowego © wojtekjg

kościół w Starym Żmigrodzie
kościół w Starym Żmigrodzie © wojtekjg
pofałdowany odcinek w stronę Żmigrodu
pofałdowany odcinek w stronę Żmigrodu © wojtekjg
podziurawiona droga w stronę Folusza
podziurawiona droga w stronę Folusza © wojtekjg
ze skrzyżowania koło Folusza, rozpościera się ładna panoramka z MPNem, widać też Cergową i nawet część Wzgórz Rymanowskich
ze skrzyżowania koło Folusza, rozpościera się ładna panoramka z MPNem, widać też Cergową i nawet część Wzgórz Rymanowskich © wojtekjg


Dane wyjazdu:
209.50 km 3.00 km teren
07:58 h 26.30 km/h:
Maks. pr.:74.20 km/h
Temperatura:11.5
Podjazdy:3384 m
Rower:Sauron(i)

Ma9:Hr7

Czwartek, 15 marca 2018 | Komentarze 2

Arbanija-Klis-Prugovo-Gornji Muć-Zelovo-Rumin-Vrlika-Gra Vrlika(Utvrda Prozor)-Drniš-Ključ-Danilo Kraljice-Koprno-Prgomet-Seget-Trogir-Arbanjia

Wycieczka od rana pod wiatr, ale na suchych asfaltach. Potem nad Dynary nadchodzą ciężkie chmury. Nowo wyczajony podjazd na przełączkę powyżej 900m jest super, i widokowo i podjazdowo, na górze trochę trzeba zjechać utwardzonym szutrem, ale jest spoko. Zjazdy w stronę Rumina atakują widokami, zatrzymuję się co moment na fotki. A zjazd jest z tych szybkich i technicznych.
W Ruminie nie ma pekary, walę od razu na podjazd nad zaporę. Na jeziorem wychodzi słońce i łapię mocny wiatr w okolice pleców do Vrliki. Tam sklep i hore, do gradu. Oooo paaaanie, nie schodzi poniżej 11%, na końcu betonowa sztajfa krzyczy 22%. Na szczęście podwiewało w plecy.
Popasik na punkcie widokowym i jazda na kolejną przełęcz. Tu łapie mnie mocny boczny wiatr. Zjazdy z przełęczy ostrożne, no i z przerwami na fotki, dociskam z bocznymi podmuchami na tych prościutkich hopkach do Drniša. Za miasteczkiem dokładam zjazd do kanionu Čikoli niedaleko Krka (im niżej, tym więcej wiatru),  a po wyjechaniu na płaskie nie przekraczam 25kmph nawet skulony, pod mocny, czołowy wiatr. Potem są hopki po nowiutkim i wąskim asfalcie między domkami wiosek, które jechałem już dwa lata temu w deszczu. Czasem drogę zagradzają owce, czasem samochód, ale głupio zwalniać, bo okolica chroni od wiatru. Ostatnie dwie hopki niestety pod wiatr, męczone, od Prgometu dociskam końcówkę i nawet ścigam się z jakimś samochodem na zjeździe do Segetu. Dobijam do docelowego portu pół godziny przed zmrokiem.
CLIMB: max 22%

ekspresówka do Splitu dziś nawet znośna

nad Splitem i Solinem

zjazdy podwiatrakowe w stronę Prugova

turbiny znaczą końcówkę podjazdu (na Sv.Ilija)

jedna z przejechanych prostych pod górami, jak widać - ze średnim wiatrem...

Podjazd i dolinka okolicy Prugova

Kawałek gravelowego zjazdu, przygotowanego pod nowiutki asfalt

wyasfaltowana część zjazdu - do Rumina i jeziora, z Dynarami w tle

zjazd pod pasmem Svilaja

Przez drzewa przebija się niebieska tafla Peručka

most w Ruminie, flaga narodowa podpowiada jak i gdzie wieje wiatr

krajobrazy pod Svilają

przebijający się przez krzewinki zjazd ze Sv Iljii

zapora z hydroelektrownią nad Peručko Jezero


brzeg z Pasmem Svilaja

typowa droga wzdłuż Peručka

crkva Sv.Jury z garbami w tle

Właściwie ten sam postój co dwa lata temu


jazda przy skalnym murze Dynar

widoki znad jeziora są niesamowicie przyjemne

po lewej Svilaja, w głębi Vrh Dinare

nitka mojego podjazdu na stokach Golobrda, w tle zaminowane i zaśnieżone góry Svilaja ;)

ostatnia sztafja do gradu

Twierdza Prozor (albo Grad Vrlika), z lewej końcówka podjazdu

Vrlika, Peručko, okoliczne górki i mój podjazd

szosa pod Golobrdo

Pano znad Vrliki

podjazd na kolejną wyższą przełęcz

zza łąki wyłania się Vrh Dinare

Mur Alp Dynarskich z podjazdu nad ostatnią wioskę

mała kałuża (czyżby wywierzysko?) na ostatniej wysokiej przełęczy na dziś

pano na przełęcz (trochę zjadło dół drogi :P )

zakręty zjazdu z widokiem na Veliką Prominę i Velebit w oddali

ostatnie spojrzenie na śniegi

zagubione wioseczki pod górami

dalsza droga zjazdowa: serpentynka po prawej i hopkowana prosta do Drnišu

podjazd z mocno wciętego i bardzo wietrznego kanionu Čikoli

podjazd na górkę wiatrakową

czasami nie można się nie zatrzymać na wąskich dróżkach przez wioski

przedostatnia hop na na dziś - wzdłuż autostrady, w stronę Trolokve



Dane wyjazdu:
202.90 km 5.00 km teren
08:05 h 25.10 km/h:
Maks. pr.:71.90 km/h
Temperatura:3.5
Podjazdy:2415 m

Ma2

Czwartek, 8 marca 2018 | Komentarze 0

Gorlice-Nowy Żmigród-Łęki Dukielskie-Rogi-Iwonicz-Rymanów-Sieniawa-Bukowsko-Rzepedź(pod las)-Komańczka-Wisłok Wielki-Dukla-Nowy Żmigród-Gorlice

Ostatnią serię biegania po leśnych piwniczkach kończę rowerowo.
Wyjazd przed 7 rano, w lekkim chłodzie i przeszkadzającym wietrze, ale i w trochę grzejącym słońcu. Wiatr tragizował wypłaszczenia między górami, na hopkach był średnio odczuwalny.
W Bukowsku dwa spacery w śniegu po kolana i błocie, potem dymanie pod las w Rzepedzi i skakanie przez strumyki.
Za Komańczą łapie niezdecydowany wiatr - raz pcha, a  raz wali z boku. Słońce chowa się za chmurę za Duklą, a za Żmigrodem, już po zachodzie, do wiatru dokłada się deszczyk (padający tylko na Podkarpaciu...dziwne, c'nie?).
Gorlice osiągam około 18.30.
CLIMB: max 14%

Pogodny poranek w Dominikowicach

wąski przesmyk do słońca między Cieklinką a Ostryszem

Obowiązkowe zdjęcia podczas toperzowych wyjazdów w Podkarpacie

Pofalowane drogi z Sieniawy do Bukowska wzdłuż Pasma Bukowicy

Spojrzenie na zachmurzoną Tokarnię

w Przedbieszczadach śniegu po pachy

Zjazd za Karlikowem

Cerkiew w Rzepedzi

droga pod las w rozmokniętym śniegu

Podjazd w stronę Moszczańca w popołudniowym słońcu

Ostatnia +10% hopa dnia (okej - przedostatnia, bo jeszcze ściana płaczu na osiedle)



Dane wyjazdu:
252.90 km 2.00 km teren
10:50 h 23.34 km/h:
Maks. pr.:63.10 km/h
Temperatura:9.5
Podjazdy:2898 m

Paź-4

Czwartek, 5 października 2017 | Komentarze 3

Gorlice-Magura-Zborov-Bardejov-Marhaň-Giraltovce-Hanušovce nad Topľou-Sol'-Zamutov-Dubník(877m)-Temny les(666m)-Zlata Baňa-Prešov-Demjata-Hertnik-Bardejov-Magura-Gorlice

Prognozy mnie zawiodły. Im dalej na południe tym bardziej bez zmian. Może oprócz temperatury, która lekko wzrastała.
Od rana pod wiatr, albo w deszczyku pod wiatr, albo w deszczu pod wiatr. Gdy widzę chmurę idącą z południa na Vranov - skręcam na wypatrzony kiedyś przesmyk pod Dubnikiem. Kiepskie, mokre asfalty, często w okolicy 10%, zjazd pod Opalove banie, podjazd pod przekaźnik na Dubniku (ponoć najwyższa tego typu konstrukcja na Słowacji, ponad 300m), a po drodze jakiś rosołek na fajnym poletku piknikowym z wiatą i strumykiem. Gdy wjeżdżam na główniejszą drogę wychodzi słoneczko, a wiatr pcha do Preszowa. Niestety to front orkanu więc decyduję się nie biwakować tylko uderzać na Gorlice. Zachód słońca w Kapuszanach, potem mały dołek i stacja benzynowa z kanapkami. Za Raslavicami objazdy (bo Słowacja się remontuje), trzeba pojeździć po górkach na bocznych drogach. Z zapadnięciem zmroku robi się deszczowo, ale jest nawet ciepło (mimo niecałych 10*C). Porządnie lać zaczyna w Polsce, zaczyna też wiać, szczęśliwie prawie ciągle w plecy. Do Gorlic wjeżdżam ok 22 godz.
Gdyby nie 15kg sakwy na bagażniku wycieczka byłaby lajtowa. A tak - była zwyczajna ;)
CLIMB: max 17%
Zakręt magurski robi się jesienny
Zakręt magurski robi się jesienny © wojtekjg
Hopka beherovska
Hopka beherovska © wojtekjg
Z Chmel'ovej do Bardejova, pod górami
Z Chmel'ovej do Bardejova, pod górami © wojtekjg
Hopa w stronę Hanusovcov
Hopa w stronę Hanusovcov © wojtekjg
Zjazdy jak rok temu, zdjęcia w tych samych miejscach, tylko rowery inne ;)
Zjazdy jak rok temu, zdjęcia w tych samych miejscach, tylko rowery inne ;) © wojtekjg

jak w listopadzie zeszłego roku...

Slanecke vrchy w oddali
Slanske vrchy w oddali © wojtekjg
Wielka deszczowa superkomórka idąca od Węgier
Wielka deszczowa superkomórka idąca od Węgier © wojtekjg
Droga w góry
Droga w góry © wojtekjg
Podjazd boczną drogą z kiepskim asfaltem w stronę opalowych bani
Podjazd boczną drogą z kiepskim asfaltem w stronę opalowych bani © wojtekjg
Pomnik na przełączce nad sztolniami
Pomnik na przełączce nad sztolniami © wojtekjg
Początek podjazdu pod wieżę na Dubniku
Początek podjazdu pod wieżę na Dubniku © wojtekjg
Asfalt edukuje i dopinguje
Asfalt edukuje i dopinguje © wojtekjg
Łąki pod Dubnikiem i Makovca w tle
Łąki pod Dubnikiem i Makovca w tle © wojtekjg
Jesienny zjazd
Jesienny zjazd © wojtekjg
Źródło wody koło fajnego postoju z wiatą
Źródło wody koło fajnego postoju z wiatą © wojtekjg
Zjazdy zsedla Temny les
Zjazdy z sedla Temny les © wojtekjg
Małejeziorko po drodze do Presova
Małe jeziorko po drodze do Presova © wojtekjg

Kapuszański hrad na horyzoncie

Slanské vrchy w słońcu

andezyty Gór Slanskich
Zrobiło się ciepło więc stałem i fotografowałem
Zrobiło się ciepło więc stałem i fotografowałem © wojtekjg
Dorga przez Preszów
Droga przez Preszów © wojtekjg
Poza chodzie w Kapusanach
Po zachodzie w Kapusanach © wojtekjg
Święte kopce rodzimowierców ;)
Święte kopce rodzimowierców ;) © wojtekjg
Kategoria [200-300km], sam


Dane wyjazdu:
289.00 km 1.00 km teren
12:36 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:3700 m
Rower:Sauron(i)

MRDP 3

Wtorek, 22 sierpnia 2017 | Komentarze 0

Opaka-Wietlin III-Przemyśl-Arłamów-Krościenko-Ustrzyki Dolne-Ustrzyki Górne-Wetlina-Komańcza-Tylawa-Mszana-Iwla-Nowy Żmigród

Jednym z głównych powodów tej dwugodzinnej niby-drzemki, oprócz samego przysypiania, było przeczekanie do otwarcia Maka w Przemyślu. Bo Natalka Dubajowa uświadomiła mnie w nocy, że otwierają dopiero o 8 (jak to na Podkarpaciu ;)). Rano wilgoć, potem słoneczko, a potem niebo się zasnuwa. I zaczyna się przeciwny wiatr do Radymna, a potem mocny przeciwny wiatr na hopkach do Przemyśla. Popas jest długi, prawie godzinny. Potem znów wiatr w twarz, powoli robię podjazdy w stronę Krościenka. Kilka razy zostaję prawie potrącony na mokrych asfaltach (zaczyna kropić) przez idiotów w samochodach (co w roku, gdy zostałem poważnie wypchnięty na pobocze i mało nie zakończyłem..właściwie wszystkiego, podnosi mocno ciśnienie), wyprzedzających na  gazetę. Dotaczam się do Ustrzyków  i jedzie się nie tak. Straszszszszsznie zamulam na górkach. Do tego wiatr nie pomaga, a mocno przeszkadza. Czarną Górną robię nawet szybko, ale droga do U.Górnych ciągnie się w nieskończoność. W Górnych obiadek, wmuszony ale dobry, już ze spieprzonym nastrojem. Od niechcenia robię Wyżną i Wyżniańską (wydawało mi się, że są bardziej strome i dłuższe), na zjazdach przyciskam ile się da, ale znów wije przeciwnie. Zachód słońca łapie mnie za Smolnikiem, tak samo łapią mnie burzowe chmury i deszczyki. Za Komańczą wjeżdżam w mokre asfalty, wysiada mi lampka, wymiana baterii w sklepie w Posadzie Jeśliskiej nie pomaga, posiłkuję się czołówką ('przezorny zawsze...'). W życiu tak mi się Mszana i Chyrowa i dojazd do Żmigrodu nie ciągnęły. W życiu. Na PK jestem pół godziny po założonym czasie, około 22.30. Decyzję o rezygnacji podjąłem już kilkanaście godzin temu, wysyłam tylko smsa potwierdzającego do systemu monitorowania, ale muszę jeszcze dojechać do domu. Kładę się tak jak 4 lata temu w wiacie na rynku, tym razem chłodnej, i przysypiam na kilka momentów (bo czuję, że będę jechał ze 2h do domu). Szczęśliwie - podjeżdża akurat Wojtek, krążący nocą i pozdrawiający maratończyków, i podwozi mnie do domu.
Mimo, że byłem taktycznie i fizycznie lepiej przygotowany do imprezy niż 4 lata temu, ale w podobnej sytuacji mentalnej: mało snu i ciągłe myślenie o terminach wykonania monitoringów/ badań. Gdy nie ma się świeżej głowy do jazdy to i mocna noga i tyłek nie pomogą. Sam start był już głupim pomysłem, wycofanie się raczej dobrym posunięciem.
Rower i reszta sprzętu spisała się właściwie fantastycznie, i na szybszych odcinkach i w deszczu i na gorszych asfaltach. Oprócz nieprzyjemności przeponowych i oczywiście obtarć okolic tyłka (przez deszczowe dni) uniknąłem kontuzji czy dyskomfortów. Wygląda na to, że pewnie trzeba dać sobie spokój (lub przynajmniej porządnie odpocząć) z ultra, skoro nie mam na tyle zaparcia, żeby skoncentrować się na jednej rzeczy.


Dane wyjazdu:
200.60 km 0.00 km teren
06:58 h 28.79 km/h:
Maks. pr.:68.60 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:2594 m
Rower:Sauron(i)

słońce, wiater, wiater, słońce

Piątek, 9 czerwca 2017 | Komentarze 0

Gorlice-Biecz-Rzepienniki-Gromnik-Zakliczyn-Melsztyn-Czchów-Porąbka Iwkowska-Żegocina-Przeł.Widoma-Laskowa-Limanowa-Przeł. pod Ostrą-Młyńczyska-Olszana-Stary Sącz-Łazy Biegonickie-Nawojowa-Popradowa-Kamionka-Bogusza-Florynka-Wawrzka-Łosie-Bielanka-Gorlice

Powtórka górek, powtórka słońca, niestety powtórka także wiatru. A ten nie mógł się dziś zdecydować i pomagał dosłownie w kilku miejscach. Powietrze w dolinach dość ciężkie i nasycone wilgocią, czołowy wiatr na stromszych podjazdach nie aż tak upierdliwy jak na bardziej połogich zjazdach (eg. do Olszany), gdzie utrzymanie ponad 40kmph wymagało dociskania. I jeszcze tragedie korkowe w związku z remontami asfaltów, albo tragedie asfaltowe w Laskowej (nie trzeba jechać na Węgry żeby poczuć węgierski typ asfaltu...) czy na Boguszę (dodatkowo pod silniejszy wiatr). Ostatnie podjazdy dość wymuszone, ale nie na rezerwie (czyli nie starałem się wcześniej :P).
CLIMB: max 15%
Kategoria [200-300km], sam


Dane wyjazdu:
274.70 km 0.00 km teren
09:20 h 29.43 km/h:
Maks. pr.:77.40 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:4093 m
Rower:Sauron(i)

Slovensky okruch z horkami

Czwartek, 8 czerwca 2017 | Komentarze 0

Gorlice-Magura-Bardejov-Raslavice-Demjata-Sabinov-Lysá-Sabinov-Hermanovce-sedlo Branisko-Bijacovce-Lipany-Ľubotín-Leluchów-Krynica-Krzyżówka-Wawrzka-Ropa-Gorlice

Wybywam około 8 i jadę z wiatrem na południe. Nawet fajnie pomaga, dopóki się jakoś nie skręci...ale ca. 75km poszło dość szybko. Iiii skręt w Demjacie, hopki z walką z wiatrem, Sabinov, skręt na Drienicę i podjazd w stronę Lysej. Wyżej nie czuć już wiatru w dolinie, bo zaczynają się strome, rozwalone asfalty. Dwie sekcje pod 18-20% po połatanych asfaltach, dodatkowa na koniec po chropowatym betonie i już schronisko na circa 1050m. W pełnym słońcu i maksymalnym uschnięciu. Zjazd tragiczny, miejscami wolniejszy niż podjazd, klocki palą mi się na obręczach. Za Sabinovem wpadam na trasę któregoś z wyścigów, co chwila do pokonania fajna hopa z ponad 12%-wą końcówką. W końcu wyjeżdżam na hlavną cestę i pruję z bocznym wiatrem (z małym tankowaniem po drodze) na Branisko (755m). Podjazd idzie szybko, zjazd taaaaak jakby troszkę połatali...ale wycięli kilka drzew pod sedlem i koniecznie trzeba sie zatrzymać na panoramkę z D1, Spisskim hradem, Kral'ovą i Tatrami. Cudo.
Pod Spisskim hradem skręt na wiatr i przydługaśny podjazd (około 8km) z Bijacovców. Jeszcze tragiczniejszy niż rok temu. Za to zjazd w miarę, w miarę...aż do dolinki gdzie łapie mnie mocny, przeciwny wiatr. Pod mnicha idzie fa-tal-nie, aż zatrzymuję się koło pramena na przepłukanie (postawili obok super wiatę!), dalej jest też kiepsko. W końcu przejeżdżam granicę na Moście Wyszehradzkim, męczę do Muszyny i na zwyczajowy Orlen i stoję w korkach w Krynicy (bo robią w końcu asfalt!!). Podjazd na Krzyżówkę wchodzi fajnie, za to dolina oczywiście pod wiatr. Trochę na silę Wawrzka, ostatnie łykanie wiatru w Szymbarku i około 18 dobijam do Gorlic.
CLIMB: max 20%
Kategoria [200-300km], sam


Dane wyjazdu:
280.00 km 0.00 km teren
11:29 h 24.38 km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:5360 m
Rower:Sauron(i)

Hr-14

Piątek, 7 kwietnia 2017 | Komentarze 0

Poreč-Tinjan-Žminj-Barban-Labin-Vozilići-Plomin-Medveja-Opatija-Jelenije-Soboli-Platak-Soboli-Rijeka-Mladenići-Opatija-Ičići-Vojak-Vranja-Cerovlje-Pazin-Tinjan i jeszcze kawałek

Dzień rozpoczął się tak średnio - od podjazdów nocnych pod wiatr, na dodatek w sporej wilgoci.
Po rozjaśnieniu zjeżdżam przez Barban do dolinki za Zaljev Raša, gdzie łapie mnie nieprzyjemny, czołowy poranny wiatr. Znów podjazdy, zjazdy koło mega-komina elektrowni w Plominie i wybrzeże.
I spowalniająca wilgoć.
Trochę słońca wychodzi na serpentynach podjazdu za Opatiją, gdy jem drugą drożdżówę. Potem jest super podjazd z super zjazdem i gładkimi zakrętami na wąskiej drodze, zarośniętej bluszczem. Dolina, mocny podjazd i siadam na jedzenie za skrzyżowaniem na Platak. Sam podjazd jest fajny, trzyma równo ponad 6-7%, czasami więcej, a na końcu i mniej. I ma trochę durmitorski klimat. Parking na górze, fotka i zjazdy, bo mam lekkie opóźnienie. Potem jeszcze podjazdy i hopki i zjazdy, momentami dociskam (z umiarem).
Liznąłem Rijekę, liznąłem zatłoczoną Opatiję i wbijam na serpentyny w stronę tunelu. Podjazd się dłuży i mnie wysusza, najgorsze i najstromsze sekcje są tuż przed wypłaszczeniem przy ostatnich wsiach, przed skrzyżowaniem na Vojaka. Na skrzyżowaniu jestem chwilę po 15, akurat zjeżdżają z góry Grupettowe chłopaki. Podjazd jest spoko, nie jest stromy, ale mam deficyt picia i zatrzymuję się więcej na fotki. No i zrobiło się chłodno, bo całość jest w cieniu. Nie wychodzę do szczytu po kamieniach, tankuję na parkingu, zmieniam baterię w czujniku prędkości i walę w dół. A potem znów w dół, co jakiś czas paląc okładziny. Szkoda, że było pod wiatr, bo były miejsca do pociągnięcia 90+. Za parkiem prirode znów dolinka i znów podjazd, atakujący ściankami po 15-16%, ale znośny. Przebijam się przez górki do Pazina, za miasteczkiem siadam na jakąś colę w barze i walę pod wiatr na wybrzeże.
Nie udaje się dojechać.


Kilka kilometrów za Jakovici uderza we mnie samochód. Taki średni dostawczak. Na pełnym gazie. Nawet nie usłyszałem hamowania, tylko pękający karbon tylnego koła i świat zaczął wirować. A potem była trawa z bliska.
Doświadczenie było surrealistyczne - w jednej chwili myślisz o tym, czy zjesz obiad w domu czy w konobie, i nagle - jakby ktoś wybudził cię z tego porannego, fajnego snu i przez 15 sekund nie wiesz co się dzieje. A potem wraca rzeczywistość. Z krwią, siniakami, obiciami...
Obyło się bez złamań. Obyło się bez super uszkodzeń sprzętu. Jak na zderzenie w tych okolicznościach - prawie bez szwanku.
Trochę bagatelizuję od 3 dób całą sprawę, komentując rzeczy z uśmiechem, ale gdyby było to kilka centymetrów w jedną czy drugą stronę - byłby to prawdopodobnie ładny wpis post mortem.

CLIMB: max 20%

Okolice Svetego Petara
Okolice Svetego Petara © wojtekjg
Raša nad ranem
Raša nad ranem © wojtekjg
Podjazdy w stronę Labina
Podjazdy w stronę Labina © wojtekjg
Pierwsze spojrzenie na Učkę
Pierwsze spojrzenie na Učkę © wojtekjg
Komin w Plomin :P
Komin w Plomin :P © wojtekjg
Zjazdy do zatoki
Zjazdy do zatoki © wojtekjg
Plomin jest ładny
Plomin jest ładny © wojtekjg
Elektrownia w Plominie
Elektrownia w Plominie © wojtekjg
Jazda szosą nadmorską
Jazda szosą nadmorską © wojtekjg
Okolice Zagore
Okolice Zagore © wojtekjg
Zjeździki w wilgoci i widokami na Vojaka
Zjeździki w wilgoci i widokami na Vojaka © wojtekjg
Sveta Jelena nad wodami morza
Sveta Jelena nad wodami morza © wojtekjg
Marina w Opatiji
Marina w Opatiji © wojtekjg
Port w Rijece
Port w Rijece © wojtekjg
Tankowce między wyspami
Tankowce między wyspami © wojtekjg
Vojak znad Rijeki
Vojak znad Rijeki © wojtekjg
Góry Risnjaka
Góry Risnjaka © wojtekjg
Znów  zjazd z widokami, w dolinę Sarsoni
Znów zjazd z widokami, w dolinę Sarsoni © wojtekjg
Miasteczka na górkach (już sam nie wiem co to)
Miasteczka na górkach (już sam nie wiem co to) © wojtekjg
Zjeździk do doliny przypominający Bukk
Zjeździk do doliny przypominający Bukk © wojtekjg
Ostatnie zakręty zjazdu
Ostatnie zakręty zjazdu © wojtekjg
Risnjak z drogi w dolinie
Risnjak z drogi w dolinie © wojtekjg
Ścieżki w góry
Ścieżki w góry © wojtekjg
Pomnik pod górami, koło Soboli
Pomnik pod górami, koło Soboli © wojtekjg
Ostre zakręty pod Parkiem
Ostre zakręty pod Parkiem © wojtekjg
Kras okolic Risnjaka
Kras okolic Risnjaka © wojtekjg
Podjazd do Plataka pachnie trochę Durmitorem
Podjazd do Plataka pachnie trochę Durmitorem © wojtekjg
Widoki z podjazdu
Widoki z podjazdu © wojtekjg
Ostatnie strome zakręty
Ostatnie strome zakręty © wojtekjg
Podjazd (po prawej) nad zatoką
Podjazd (po prawej) nad zatoką © wojtekjg
Zjazd z Plataka
Zjazd z Plataka © wojtekjg
Końcówka zjazdu do głównej drogi
Końcówka zjazdu do głównej drogi © wojtekjg
Risnjak
Risnjak © wojtekjg
Wielki Ryś z kolejnego podjazdu
Wielki Ryś z kolejnego podjazdu © wojtekjg
Opatija znów z góry
Opatija znów z góry © wojtekjg
Ostatni podjazd na dziś - Vojak
Ostatni podjazd na dziś - Vojak © wojtekjg
Widoki z Vojaka - w dole Rijeka
Widoki z Vojaka - w dole Rijeka © wojtekjg
Vojak to taki chorwacki Kekesz lub Kralova
Vojak to taki chorwacki Kekesz lub Kralova © wojtekjg
Widoki na zjazdach z parku prirode
Widoki na zjazdach z parku prirode © wojtekjg
Zjazdy z Učki
Zjazdy z Učki © wojtekjg
Źródełko cudami słynące
Źródełko cudami słynące © wojtekjg
Pokręcony zjazd
Pokręcony zjazd © wojtekjg
Ostatnia szybka  do autostrady
Ostatnia szybka do autostrady © wojtekjg
Voja i tunele pod Učką
Vojak i tunele pod Učką © wojtekjg
Wyjjście zza grani
Wyjjście zza grani © wojtekjg
To jest to co chcesz zobaczyć pod koniec dnia
To jest to co chcesz zobaczyć pod koniec dnia © wojtekjg
Kolejne miastko na górce
Kolejne miastko na górce © wojtekjg
Podjazd kończy się pod kaplicą
Podjazd kończy się pod kaplicą © wojtekjg
Jeszcze z całym rowerem pod  Starą Počtą
Jeszcze z całym rowerem pod Starą Počtą © wojtekjg
Pazin z tłem PP Učka
Pazin z tłem PP Učka © wojtekjg


Dane wyjazdu:
202.20 km 0.00 km teren
07:08 h 28.35 km/h:
Maks. pr.:60.30 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:2122 m
Rower:Sauron(i)

Hr-3

Poniedziałek, 27 marca 2017 | Komentarze 0

Biograd-Benkovac-Žažvić-Kristanje-Oklaj-Brištane-Pakovo Selo-Skradin-Lađevci-Velim-Stankovci-Pakoštane-Biograd

Z rana wiatr infernalny, prosto w czoło. Na dodatek milion hopek i powoli prażące słońce. Wiatr odpuścił kilka razy gdy jechałem na południe lub południowy-zachód. Jakąś 1/4 drogi.
Udało się zjechać do Monastiru Krka i do wyspy Visovac, nie udało do kaskad, bo droga dojazdowa była remontowana. A szkoda. Poza tym kilka fajnych zjazdów do wąwozu Krky po drodze.
Sporo słońca i troszkę odwodnienia, prawie cały dzień w kamizelce przez chłodny wiatr. Velebit i Vrh Dinare dalej lekko zaśnieżone, Promina troszkę ciągnęła, ale nie miałem czasu na podjazd (plus obawiałem się trochę tego szutru ma górze). Tylko raz trasa wyprowadziła mnie w szutrową drogę, więc było okej.
CLIMB: max 17%
Velebit z rana
Velebit z rana © wojtekjg
Kopce koło takiej góry stołowej przy Ostrovicy
Kopce koło takiej góry stołowej przy Ostrovicy © wojtekjg
Mini góra stołowa
Mini góra stołowa © wojtekjg
Wypłaszczenie przed pasmem nadmorskim
Wypłaszczenie przed pasmem nadmorskim © wojtekjg
Wiatraki pod Paklenicą
Wiatraki pod Paklenicą © wojtekjg
W stronę Vrh Dinare
W stronę Vrh Dinare © wojtekjg
Pierwsze Krka na dziś
Pierwsze Krka na dziś © wojtekjg
Monastir Krka
Monastir Krka © wojtekjg
Wijące się nie-płaskie-nie-proste pod wiatr
Wijące się nie-płaskie-nie-proste pod wiatr © wojtekjg
Za ruinami  dalsze podjazdy
Za ruinami dalsze podjazdy © wojtekjg
Nad Slapem Brljan
Nad Slapem Brljan © wojtekjg
Zjazd w wąwóz i podjazd
Zjazd w wąwóz i podjazd © wojtekjg
Dinare za zboczami wąwozu
Dinare za zboczami wąwozu © wojtekjg
Vrh Dinare
Vrh Dinare © wojtekjg
Promina i plantacjami
Promina z plantacjami © wojtekjg
Otok Visovac
Otok Visovac © wojtekjg
Zjazd nad Otok Visovac
Zjazd nad Otok Visovac © wojtekjg
Wąwóz Krka
Wąwóz Krka © wojtekjg
Znów przyjemny podjeździk z wąwozu
Znów przyjemny podjeździk z wąwozu © wojtekjg
Taaaaaa...to właśnie chcesz zobaczyć pod koniec wietrznego dnia
Taaaaaa...to właśnie chcesz zobaczyć pod koniec wietrznego dnia © wojtekjg
Park Prirode Vransko jezero
Park Prirode Vransko jezero © wojtekjg


Dane wyjazdu:
243.00 km 0.10 km teren
09:48 h 24.80 km/h:
Maks. pr.:70.40 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:3280 m

ileż można napierać pod wiatr?

Wtorek, 28 lutego 2017 | Komentarze 0

Gorlice-Folusz-N.Żmigród-Dukla-Miejsce Piastowe-Domaradz-Barycz-Dynów-Dąbrówka Starzeńska-Dynów-Hyżne-Tyczyn-opłotki Rzeszowa-Babica-Czudec-Strzyżów-Warzyce-Jasło-Biecz-Gorlice

Wyjeżdżam przed świtem, żeby uniknąć zapowiadanego mega-wiatru. Nie udaje się. Anemometr pod wiatrakami pielgrzymskimi pokazuje podmuchy o sile prawie 100km/h. Małe opłukanie roweru z błota w Żmigrodzie (bo jeździłem po polach) i wlekę się do Dukli. Ale za to do Domaradza jest głównie z wiatrem. Takim, że zatrzymując się nie da się ustać prosto. Do Dynowa jadę górkami, czasem wyrzuca  mnie na lewy pas na zjazdach. Maksymalne upodlenie przeżywam podczas dojazdu prostą do pałacu w Dąbrówce,15kmph na płaskim. Powrót kombinowany, z bocznym huraganem do Babicy, potem kawałek koła za koparką ze Strzyżowa do Wiśniowej. Podjazd na Warzyce o dziwo - bezwietrzny, zaczyna duć dopiero na dole w Jaśle i nie przestaje (chociaż i tak jest lepiej niż rano) aż do domu.
Szczęśliwie - dzień prawie cały fajnie słoneczny.
CLIMB: max 12%
Powolny wschód słońca w Pielgrzymce
Powolny wschód słońca w Pielgrzymce © wojtekjg
Huragan od rana
Huragan od rana © wojtekjg
Małe czyszczenie roweru po polach
Małe czyszczenie roweru po polach © wojtekjg
Zjazd do Miejsca Piastowego
Zjazd do Miejsca Piastowego © wojtekjg
Na górkach za Baryczą
Na górkach za Baryczą © wojtekjg
Warzyce już bez śniegu
Warzyce już bez śniegu © wojtekjg
Zachód słońca nad Ropą
Zachód słońca nad Ropą © wojtekjg