Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 259084.53 kilometrów w tym 4088.32 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.94 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Maj23 - 15
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Wpisy archiwalne w kategorii
[200-300km]
Dystans całkowity: | 19264.00 km (w terenie 269.70 km; 1.40%) |
Czas w ruchu: | 752:58 |
Średnia prędkość: | 25.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 82.70 km/h |
Suma podjazdów: | 179230 m |
Liczba aktywności: | 81 |
Średnio na aktywność: | 237.83 km i 9h 17m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
295.40 km
0.00 km teren
10:07 h
29.20 km/h:
Maks. pr.:82.70 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:2450 m
Rower:Furia
pielgrzymka rowerowa po podkarpackich kościołach
Piątek, 16 sierpnia 2019 | Komentarze 0
Gorlice-Biecz-Siepietnica-Czermna-Jodłowa-Pilzno-Chotowa-Żyraków-Przecław-Niwiska-Kosowy-Kolbuszowa-Korczowiska-Kamień-Sokołów Małopolski-Trzebniowsko-Rzeszów-Kielnarowa-Tyczyn-Lubenia-Babica-Czudec-Strzyżów-Jazowa-Frysztak-Lubla-Warzyce-Jasło-Brzyście-Osobnica-Pagórek-Lipinki-Kobylanka-GorliceZ rana wilgotne mgły, potem wkurzający wiatr, potem sporo chwil upału.
Objeżdżam co mam objechać i męczę tą samą co zwykle (prawie, bo omijam Wiśniową), nudną drogę z Rzeszowa do domu.
CLIMB: max 16%
mglisty poranek w Gorlicach © wojtekjg
droga ucieka w mglę © wojtekjg
na pogórzach z rana © wojtekjg
resztka mgły za Czermną © wojtekjg
droga przez lasy i pola kolbuszowskie © wojtekjg
pan modliszek © wojtekjg
pani ćma przy drodze © wojtekjg
pan modliszek na rozgrzanym pustkowiu © wojtekjg
ceik pasie się © wojtekjg
droga w stronę Rzeszowa i gór © wojtekjg
hopka do Strzyżowa © wojtekjg
Kategoria [200-300km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
206.50 km
0.00 km teren
06:48 h
30.37 km/h:
Maks. pr.:69.20 km/h
Temperatura:23.5
Podjazdy:2347 m
Rower:Furia
piegrzymowanie po małopolskich kościołach
Wtorek, 6 sierpnia 2019 | Komentarze 0
Gorlice-Turza-Rzepienniki-Gromnik-Zakliczyn-Jurków-Gosprzydowa-Brzesko-Bochnia-Nowy Wiśnicz-Lipnica Górna-Lipnica Murowana-Rajbrot-Żegocina-Laskowa-Limanowa-Chomranice-N.Sącz-Librantowa-Korzenna-Wojnarowa-Stróże-Gródek-Szymbark-GorliceOd rana trochę w takiej zupie z wilgoci i pod wiatr. Potem chwilę wilgotnych asfaltów do Gromnika i momenty, gdy wiatr pomagał. A potem wyszło słońce i było już wszystko jedno.
Objazdówka z obejściem idzie szybko. Wolniej idą podjazdy pod wiatr i zjazdy z wahadłami do Limanowej. Do domu miało być z wiatrem, bo na wschód, a ten się zmienił i masakrował za każdym skręceniem na południe.
CLIMB: max 13%
Kategoria [200-300km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
207.90 km
0.00 km teren
07:09 h
29.08 km/h:
Maks. pr.:74.90 km/h
Temperatura:18.5
Podjazdy:1973 m
Rower:Furia
deszczowo-burzowe Pieniny
Sobota, 20 lipca 2019 | Komentarze 0
Gorlice-Grybów-Ptaszkowa-Cieniawa-N.Sącz-Stary Sącz-Zabrzeż-Krościenko-Hałuszowa-Sromowce-Niedzica Zamek-Sromowce-Krośnica-Krościenko-Tylmanowa-Stary Sącz-Nowy Sącz-Cieniawa-Grybów-GorliceDo Sącza ciągle gonię burzową chmurę, z której opadzik czuję co jakiś czas. Aż do Krościenka jest właściwie pod wiatr, potem łapię nawet ulewę i mokre asfalty PPN. Największe zlewy przechodzą, gdy siedzę już w Hajduku i na zamku.
Powrót najpierw na mokrych asfaltach, ale dość radykalnie przesychających. Od Tylmanowej jazda na sucho i na ciepło, bo jest prawie 15st.C.
Przed trzecią dobijam do domu.
CLIMB: max 18%
obowiązkowy widoczek ze zjazdu do Sromowców © wojtekjg
resztka słońca na 3Koronach © wojtekjg
zachód słońca po ulewach nad Jez.Czorsztyńskim © wojtekjg
Jez.Sromowieckie,widokw stronę zapory i ciemnego zamku © wojtekjg
wilgoć w dolinie i zanieczyszczenie światłem powodują, że dalszy plan i Tatry są niewidoczne © wojtekjg
Kategoria [200-300km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
244.70 km
1.00 km teren
08:44 h
28.02 km/h:
Maks. pr.:68.10 km/h
Temperatura:30.0
Podjazdy:2046 m
Rower:Sauron(i)
skwarka
Wtorek, 25 czerwca 2019 | Komentarze 0
Nowy Targ-Jabłonka-Zubrzyce-Krowiarki(1012m)-Zawoja-Stryszawa-Sucha Beskidzka-Łękawica-Wadowice-Zator-Wygiełzów-Chrzanów-Jaworzno-Dąbrowa Górnicza-Psary-Świerklaniec-Tarnowskie Góry-Tworóg-Lubliniec-PosmykCLIMB: max 12%
hopka z Babią w tle © wojtekjg
zalew co był otwierany przez Panią Premier już wody nie ma © wojtekjg
Babia w oddali nad Świnną Porębą © wojtekjg
dinozaury w Polsce...co może pójść źle? © wojtekjg
błękit Pogorii III © wojtekjg
proste do Lublińca © wojtekjg
tracze na kolacji © wojtekjg
Kategoria [200-300km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
203.50 km
0.00 km teren
06:17 h
32.39 km/h:
Maks. pr.:70.70 km/h
Temperatura:1.5
Podjazdy:1796 m
Rower:Furia
niby-wiosenny Brevet w Charsznicy
Sobota, 13 kwietnia 2019 | Komentarze 0
Z rana rześko i ze szronem. Potem śniegu na lepienie bałwanków po drodze, czasem lekki opad, często mokre drogi. W drugiej połowie wychodzi słońce na pół minuty. Ale przynajmniej asfalty przeschły.Całość na solo lub na przodzie. Wiatr wiatrem, da się znieść, ale gęste i zimne powietrze (na minusie na początku, około +5 pod koniec) nie pozwalało na przepchanie szybciej wielu odcinków.
CLIMB: max 10%
Kategoria [200-300km], sam, ściganie
Dane wyjazdu:
225.30 km
0.00 km teren
10:42 h
21.06 km/h:
Maks. pr.:53.80 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:2580 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 10
Środa, 14 listopada 2018 | Komentarze 0
okolice Pilisszentlélek-Esztergom-Štúrovo-Kamenica nad Hronom-Šahy-Slovenské Ďarmoty-Lučenec-Poltár-Kokava nad Rimavicou-Hnúšťa-Tisovec-okolice sedla DielikNa siodełku jestem kilka minut przed wschodem słońca. I zaczynam od podjazdu na widokowy zakręt koło Pilisszentlélek (czyt. piliszentlelek), który przez mgły wcale nie jest widokowy. Właściwie można by tutaj spać, a nie te 3km niżej, bo tu też jest parking z ławeczkami i deszczoschronem.
Wbijam się w mgły doliny, ale w oddali widzę podświetlane pierwszym słońcem Esztergom (czyt. estergom). Kręcę się kilka chwil po mieście, robię ostatnie zakupy w Coopie, objeżdżam okolice bazyliki, w tym tunel pod nią i przedostaję się mostem Marii Valerii do Štúrova. Śniadanko na murku z widokiem na bazylikę, w słońcu, około 10 rano, jest jedną z najfajniejszych chwil poranka (jeżeli nie liczyć super ciasta z serem z węgierskiej coopki...takie coś powinno być w każdym sklepie!).
Już miałem odjeżdżać, gdy podbija do mnie rowerzysta z sakwami. Pogadaliśmy chwilę po angielsku, jedziemy kawałek do Kamenicy razem. W połowie drogi okazuje się, że to Słowak, więc przeskakujemy na słowacki. Ja jadę prosto wzdłuż Ipoli, on skręca na zachód.
A drogę mam super - niewielki podjazd i zjazd przez zbocze niewielkiej dolinki. Z widokami na góry i pola pod górami. A wszystko w słońcu. Jest trochę pod średni wiatr, ale nie wieje jakoś super kiepsko. Mijam Slovenské Ďarmoty i skręcam na północ, do Veľkego Krtíša, gdzie zasiadam na kilkanaście chwil ładowania baterii na Slovnafcie przy wylocie z miasta.
Wyjeżdżam z zachodem słońca na pagóry z winnicami. Po drodze do kolejnego Slovnaftu z dobrym prądem w Lučenecu, jest kilka pagórków i jeden większy podjazd. A potem skręcam na Poltár.
Zaczyna się robić chłodno, bo wjeżdżam w góry, ale jedzie się wybornie: lekki wiatr wieje w plecy, asfalty są w miarę bez dziur, pagórki są niewielkie. Docieram do uśpionej Kokavy nad Rimavicou i wbijam się w najlepszy podjazd dnia: z 5km równego asfaltu, po fajnych serpentynkach na sedlo Chorepa (531m). Zjazd jest równie fajny, chociaż mocno zimny. W dolinie temperatura nie podskakuje wyżej niż -3st.C, więc jest tak klimatycznie.
Mijam Tisovec i nie docieram do Murania - zatrzymuję się w wiacie na sedlu Dielik (579m), oddzielającym Muranską planinę od Stolickych vrchov. Są okolice 1 w nocy, jestem trochę zmarznięty i lekko przemęczony (głównie postojami i logistyką związaną z kończącym się powoli prądem...ale jeżeli moje obliczenia są smerfne, powinienem dojechać bezpiecznie do Popradu na tych resztkach, które mam). Zjadam więc dwie zupki z kluchami, piję herbatkę i zaszywam się w śpiworze.
CLIMB: max 12%
<<<DZIEŃ DZIEWIĄTY DZIEŃ OSTATNI>>>>>>>>>
z rana podjazd nie zjazd © wojtekjg
podjazd przez góry Pilis © wojtekjg
podjazd przez Pilis-hegyseg © wojtekjg
szczytu Dogoboko nie widać... © wojtekjg
jesienne łąki pogórza węgierskiego © wojtekjg
wszystko wciąż w nocnej mgle © wojtekjg
jesienny las pogórza węgierskiego © wojtekjg
pod górami Pilis © wojtekjg
w dole oświetlony porannym słońcem Esztergom © wojtekjg
mgły schodzą troszkę ze szczytów Pilis © wojtekjg
wjazd w Esztergom © wojtekjg
oddali bazylika Esztergomska © wojtekjg
most przez Dunaj © wojtekjg
Dunae downstream © wojtekjg
bazylika nad wodami dunajskimi © wojtekjgpano z mostu © wojtekjg
wjazd na most i wyjazd z miasta i kraju © wojtekjg
zakątki Esztergom © wojtekjg
zakątki Esztergom © wojtekjg
centrum miasta z jednej z górnych dzielnic © wojtekjg
wjazd do Bazyliki © wojtekjg
tunel pod Bazyliką © wojtekjg
jednkokierunkowy tunel pod bazyliką © wojtekjg
śniadanie po stronie słowackiej © wojtekjg
most Mária Valéria © wojtekjg
z daleka widać Börzsöny © wojtekjg
część drogi doHronu pokonuję ze spotkanym nad Dunajem Słowakiem © wojtekjg
fajny zjazd do Salki © wojtekjg
małe podjazdy wśród pól © wojtekjg
rośnie jakiś mały jarmuż :P © wojtekjg
jazda wzdłuż węgierskich Börzsönów © wojtekjg
popasik na polach © wojtekjg
rolniczy obszar z górami w tle © wojtekjg
fajne drogi w stronę Šahów © wojtekjg
z postoju na siku © wojtekjg
dobry asfalt, ładne widoki - dolina Ipoly/Ipel' © wojtekjg
gdzieś tam majaczą górki węgierskie wciąż © wojtekjg
myszaki wyspecjalizowane w łowach przy ulicy © wojtekjg
rzeka Ipola © wojtekjg
Šahy © wojtekjg
dwujęzyczne witryny przypominają o bliskości granicy © wojtekjg
kościółek w Šahach © wojtekjg
skręt od granicy w poważniejsze górki © wojtekjg
na horyzoncie Veľký Krtíš © wojtekjg
obowiązkowy postój na podładowanie akumulatorów i żołądka © wojtekjg
zachód słońca za Veľkim Krtíšem © wojtekjg
za Veľkim Krtíšem © wojtekjg
resztki chemtrailsów za Veľkim Krtíšem © wojtekjg
zjazd do wioski Zavada, światła samochodów znaczą kolejny podjazd © wojtekjg
Haličský zámok skąpany w światłach © wojtekjg
niebo z podjazdu na sedlo Chorepa © wojtekjg
wiata na sedlu Dielik © wojtekjg
nitecap po dość traumatycznym podjeździe © wojtekjg
resztka Drogi Mlecznej nad Muranską planiną © wojtekjg
Kategoria sam, Mygr-ősz [plus], [200-300km]
Dane wyjazdu:
223.20 km
2.00 km teren
09:59 h
22.36 km/h:
Maks. pr.:55.19 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy:1508 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 7
Niedziela, 11 listopada 2018 | Komentarze 0
Medvednica-Donja Stubica-Marija Bistrica-Konjšćina-Donji Kućan-Prelog-Latenye-Nagykinzsa-Zalakomár-Sármellék-Kesthely-VonyarcvashegyTrochę mi się nie chce, więc wstaję tylko chwilę przed wschodem. Tak samo nie chce mi się dojeżdżać do szczytu. Jednokierunkową do miejsca z widokiem też nie ma sensu, skręcam więc na chłodną stronę północną i zjeżdżam w dolinę. Już podczas tego zjazdu czuję, że droga hamowania wydłuża się niepomiernie, widocznie na szutrach dotarłem porządnie okładziny hamulcowe.
W dolinie jakaś pekara, otwarta mimo niedzieli, a potem kilka mniej znaczących podjazdów i zjazdów. Ta część Chorwacji ma atmosferę słoweńsko-toskańsko-istryjską: wapienne wzgórza, zielone doliny, których zbocza pokrywają winnice. No i drogi..ach te drogi! świetne serpentyny podjazdów i podkowy zjazdów, super pofalowane. Wpadam na odpust w Marija Bistrica, wygrzewam się na skwerku przed bazyliką, ładuję trochę sprzęt elektroniczny w publicznych ładowarkach z bateriami słonecznymi i wbijam w najwyższy podjazd w tej części trasy. Ciągle z winnicami, często z widokami.
Po zjeździe w dolinę w stronę Varaždina i przebyciu męczącej drogi wzdłuż dwóch jezior na Dravie, łapię wiatr w plecy w stronę granicy węgierskiej. Tym razem odprawa jest szybsza, tylko z zerknięciem na dokumenty. Zachód słońca zastaje mnie już po stronie madziarskiej. Pomykam znów z mocnym wiatrem w plecy na północ, najczęściej niezłymi ścieżkami rowerowymi. Za Nagykanizsą (czyt. nadźkinsza) znów przeskakuję nad autostradą na Budapeszt i wzdłuż pagórków z winnicami uderzam nad Kis-Balaton (Mały Balaton, czyt. kisz balaton). Jest to miejsce obserwacji ptaków, na wyspę pośrodku jeziora prowadzi most, a z niego podesty przez szuwary. Jestem tu nocą, więc nie rozpędzam się, robię tylko jakieś nocne zdjęcie i jadę nad prawdziwą wodę. Mijam Sármellék (czyt. sziarmeliek) i osiągam wybrzeże madziarskiego morza. Jeszcze tylko kilkanaście kilometrów wzdłuż brzegu, bezowocne poszukiwania działających kraników i osiadam na górce koło Vonyarcvashegy (czyt. woniarwaszeżi), przy ławeczkach przy kaplicy św. Michała, z widokiem na Balaton. Jest pół godziny przed północą, więc szybkie jedzenie i minimalne czyszczenie i śpiworek.
CLIMB: max 12%
<<<DZIEŃ SZÓSTY DZIEŃ ÓSMY>>>>>>>
poranny asfalt Medvednicy © wojtekjg
zakręt przy rozdrożu, tutaj tylko w górę,w dół jest pod prąd © wojtekjg
gdzies tam przebija się słońce © wojtekjg
zaspany Zagreb © wojtekjg
paliwo na wczesny poranek-burek si sirom © wojtekjg
spojrzenie na górki północneh Chorwacji © wojtekjg
rzut okaz w strnę Słowenii © wojtekjg
ciepła część zjazdu © wojtekjg
chłodny zjazd, jak zwykle z kościółkiem w tle © wojtekjg
przekaźnik na Sljeme © wojtekjg
Donja Stubica © wojtekjg
podjazd pod masywem Medvednicy © wojtekjg
podkowa zjazdu w dolinkę © wojtekjg
znów wioseczki na górkach i wzgórzach © wojtekjg
kolejne zjazdy na północ © wojtekjg
sanktuarium w Mariji Bistricy © wojtekjg
Marija Bistrica © wojtekjg
odpustowe wyroby miodowe koło sanktuarium © wojtekjg
spojrzenie w dolinę znad Marji Bistricy © wojtekjg
po drodze uda się upolować siedzącą parkę drpoli © wojtekjg
drapoli,które szybko spieprzają © wojtekjg
Ivancica dość blisko, ale nie w moich planach podjazdowych © wojtekjg
jeszcze spojrzenie w tył na Medvednicę © wojtekjg
lokalny biker mknie z wiatrem na północ © wojtekjg
podjazd w winnice © wojtekjg
wioczki znad winnic © wojtekjg
ostatnie spojrzenie na Niedźwiedzicę © wojtekjg
kolejny, ciepły podjazd tego listopadowego dnia © wojtekjg
rejon winnic i pagórków krasowych © wojtekjg
pofalowany podjazd w stronę Bali © wojtekjg
Bala i pagóry krasowe © wojtekjg
samotny dwór pod pagórami panońskimi © wojtekjg
kolejny zjazd z winnic © wojtekjg
wieeeelkiiiii zaaakręęęęt przez łąkę © wojtekjg
z daleka widać już Varaždin © wojtekjg
typowe popołudnie w sobotę w małych miejscowościach - mecz piłkarski © wojtekjg
Varaždinskie jezero jest spoooore © wojtekjg
Varaždinskie jezero © wojtekjg
dłuższe proste w stronę granicy © wojtekjg
jest szansa na musztardę w przyszłym roku © wojtekjg
granica HUN-CRO na moście rzeki Mura © wojtekjg
zachód słońca łapie mnie za Letenye © wojtekjg
po zachodzie słońca © wojtekjg
droga na Nagykinzsę © wojtekjg
dziwne obiekty koło księżyca © wojtekjg
znów przekraczam autostradę, tym razem M7 © wojtekjg
pomnik w Nagykinzsie © wojtekjg
Droga Mleczna w okolicy winnic rejonu Galambok © wojtekjg
Mały Balaton (Kis-Balaton) i zdjęcie z mostu na wysepkę © wojtekjg
mroczne ścieżki nad jeziorem © wojtekjg
pierwsze spojrzenie na Balaton © wojtekjg
kaplica św. Michała © wojtekjg
z górki noclegowej nad Balatonem © wojtekjg
Kategoria sam, Mygr-ősz [plus], [200-300km]
Dane wyjazdu:
223.70 km
25.00 km teren
10:58 h
20.40 km/h:
Maks. pr.:64.80 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:2900 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 6
Sobota, 10 listopada 2018 | Komentarze 0
Velika-Kamenska-Pakrac-Antunovac-Uljanik-Donji Mikoluš-Kríž-Dugo Selo-Zagreb-Medvednica-Sljeme-MedvednicaTemperatury w okolicy 0st.C nie pomagają w wyjściu z ciepłego śpiwora.
Wstaję jakoś po wschodzie słońca, jestem w dolince, więc i tak nic ciepła tu nie dociera. Kręcę się trochę nad wodą, potem zjeżdżam do Veliki i ładuję się w górki. Ponad mgłami robię zakupy w ostatniej wioseczce i szutrówką wjeżdżam w góry. Trochę kręcenia się, trochę zimnych zjazdów i docieram do asfaltu. Na śniadanie i ogrzanie w słońcu siadam gdzieś przy bocznej drodze, przy ruderze, która kiedyś była albo budynkiem biurowym albo coś w ten deseń. Na śniadanie wpada kilka prostoskrzydłych, a nawet modliszka.
Potem albo lekkie górki albo płasko i z mgłami. I tak ciągnie się to do Pakraca i doliny Ilovy, a potem zaczynają się poważniejsze podjazdy. Najpierw około 5km stałego, szutrowego nachylenia, z fajnym jeziorkiem pośrodku. Następnie zjazd do doliny i kolejny podjazd - tym razem do przełączki prowadzi szutrówka z sekcjami po 15-18%, a kończy się osiedlem z altankami i winnicami w zachodzącym powoli słońcu. Od tego momentu wbijam na asfalty.
Zjeżdżam do doliny i powoli ciągnę w stronę Zagrzebia. Jest sobota, wszystkie bary pootwierane, kusi mnie, żeby zatrzymać się gdzieś na jakieś ciepłe jedzenie, ale postanawiam zrobić to dopiero w stolicy. Trochę błąd. Wjazd do Zagrzebia od tej strony to tragedia: brak ścieżek rowerowych, asfalt gorszy od tego szutru w górach, bo przedzielony jakimiś progami lub podłożony płytami betonowymi. Zatrzymuję się dopiero w pekarze i parku koło uniwerku, żeby coś przekąsić. I uderzam powolnym podjazdem pod Medvednicę.
Kolejne dzielnice Zagrzebia są coraz wyżej, a dojazd do nich coraz bardziej stromy. Zatrzymuję się pri prameniu, który mam na mapce w Garminie. W międzyczasie podjeżdża do mnie kolarz i pyta, czy jadę hore. Jasne, że jadę, ale możliwe, że moje tempo nie będzie dobre dla szosowca...
Jest około 22giej. Okazuje się, że Petar, ten szosowiec, akurat kupił sobie lampkę i jedzie ją przetestować. Petar jest też dziennikarzem i próbuje wyciągnąć ze mnie różne rzeczy, co przez mój lekko 'przerdzewiały' angielski w mowie i wrodzoną niechęć do uzewnętrzniania się, jest ciężkie. Ale po pierwszych zakrętach rozmowa zaczyna się kleić. Ostatecznie dojeżdżamy na Sljeme, szczyt masywu Medvednicy, około 1033m wysokości, jakieś 800m nad doliną, a pewnie z 50-70 więcej od centrum Zagrzebia. Na końcu stroma, ok. 20% ścianka do restauracji pod przekaźnikiem i ograniczone widoki ze szczytu na rozświetlone miasto. Petar zjeżdża do domu (podjazd i zjazd są jednokierunkowe, o czym przekonuję się dopiero następnego dnia), a ja przejeżdżam kawałek, jem coś w wiacie przy drodze i ostatecznie tam też wbijam się w śpiwór, kilkanaście chwil po 1 godzinie. Mimo wiatru jest dość ciepło, udało się nawet zrobić szybkie mycie nawilżonymi chusteczkami z kurzu całego dnia.
CLIMB: max 20%
<<<<DZIEŃ PIĄTY DZIEŃ SIÓDMY>>>>>>>
wiata grillowa © wojtekjg
pobliski sztuczny slap,który fajnie usypiał szumem © wojtekjg
wschód słońca za Veliką © wojtekjg
na dole mgły i chłód © wojtekjg
Bałkany to raj dla kotofilów © wojtekjg
kolejny kościółekna górce © wojtekjg
zaczynają się ubite szutrówki © wojtekjg
droga do przystanku-stanowiska geologicznego © wojtekjg
znów Papuk na horyzoncie © wojtekjg
porzucone i ogołocone domy to zwyczajowy widok w wioskach prawie całej Chorwacji © wojtekjg
przyjemny, ale mroźny, zjazd w dolinę do asfaltów © wojtekjg
poranek na łąkach pod górami © wojtekjg
wijąca się droga do kolejnej wioski ©wojtekjg
w kupie jest kupniej :P :P :P © wojtekjg
ławeczki przy budynkach, najprawdopodobniej jakiegoś leśnictwa, które ledwo pamiętają lepsze czasy © wojtekjg
na śniadanko wpada konik polny © wojtekjg
na śniadanie wpada też koleżanka modliszka © wojtekjg
typowe śniadanko: pieczywo, šunka i sir i herbatka © wojtekjg
przekwitające winnice na drodze do Zagrzebia © wojtekjg
jakieś mgliste kościółki przed Parkacem © wojtekjg
samotnie na pagórach w stronę doliny Ilovy
wjazd do Pakraca © wojtekjg
Pakrac wita mnie mgłami © wojtekjg
w Chorwacji velo-stazy też bywają miłe © wojtekjg
w dolinie Ilovy © wojtekjg
zator na bramce © wojtekjg
rolno-winnicowy obszar za doliną Ilovy © wojtekjg
kolejne szutrowe zjazdy © wojtekjg
pan drwal też rowerem © wojtekjg
utwardzone białe drogi szutrowe są w Chorwacji normą © wojtekjg
popołudniowa polanka © wojtekjg
mocne podjazdy 18% © wojtekjg
szuter wkurzający, ale znośny © wojtekjg
obszar winnic przy Donji Miklousu © wojtekjg
popołudniowe winnice © wojtekjg
resztki słońca w winnicach © wojtekjg
w oodali widać kolejne cele podróży © wojtekjg
zachód słońca nad niewielkimi polankami © wojtekjg
infernalne słońce o zachodzie © wojtekjg
impresje o zachodzie © wojtekjg
okołozachodowa fotka © wojtekjg
po zachodzie słońca © wojtekjg
księżyc już dość wysoko © wojtekjg
szarówka po zachodzie słońca © wojtekjg
w drodze do Kriża © wojtekjg
wampirze miasteczko, chyba Caginec © wojtekjg
wschodni Zagrzeb nocą © wojtekjg
widok na Zagrzeb ze Sljeme © wojtekjg
Petar szykuje się do nocnego zjazdu do domu © wojtekjg
bezskrzydłe samce ciem panoszą się na ławkach © wojtekjg
wiata obiadokolacjowa © wojtekjg
Kategoria [200-300km], Mygr-ősz [plus], sam
Dane wyjazdu:
241.00 km
0.00 km teren
10:51 h
22.21 km/h:
Maks. pr.:48.90 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy:2162 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 2
Wtorek, 6 listopada 2018 | Komentarze 0
Podhorany-Prešov-Košice-Bukovec-Moldava nad Bodvou-Turňa nad Bodvou-Szin-Jósvafő-Aggtelek-Ragály-Ózd-Pétervására-Sirok-Parád-biwak pod KékesemPoranek, a właściwie jeszcze noc, nie napawa optymizmem: gwiazdy zostały zastąpione przez gęstą mgłę, mocno lejącą się na śpiwór.
Wyjeżdżam około 4tej, żeby zrobić jak najwięcej kilometrów za dnia...ale ten nie chce nadejść. Za Koszycami, chwilę po 6tej, łapię trochę słońca, a potem znów pruję we mgle. Na suszenie siadam dopiero po 12tej, pod dyrekcją Aggteleki NP.
Potem są ciepłe i czasem stromawe drogi przez Park i poza Parkiem w stronę Ózd (czyt. ozd), a zachód słońca łapie mnie na przełęczy, na której jadłem trzeci podwieczorek podczas pierwszego wyjazdu na Kekes.
Jazda na górę przerywana jest fotkami widocznego z daleka Kékesa (czyt. kekesz), zakupami ciastek i sosów w Sirok (czyt. szirok) i postojami po wodę. Do wiaty biwakowej zajeżdżam przed 22. Trochę obijania, zdjęć i gotowania i do śpiworka.
CLIMB: max 11%
<<<DZIEŃ PIERWSZY DZIEŃ TRZECI>>
kiepski i mokry poranek © wojtekjg
wjazd do Presova © wojtekjg
Prešov © wojtekjg
konik na rynku w Prešovie © wojtekjg
zamglone drogi do Koszyc © wojtekjg
Košice z pierwszym słońcem © wojtekjg
Košice i mały zjeździć w stronę górek © wojtekjg
serpentyny w stronę Bukovca © wojtekjg
nad mgłami © wojtekjg
zjazd w stronę Małej Idy © wojtekjg
zalew w Małej Ide © wojtekjg
znów mgły przy granicy w Węgrami © wojtekjg
przejście graniczne za Bodvou © wojtekjg
pierwsze wioski węgierskie © wojtekjg
przed AggtelekiNP mgły powoli schodzą © wojtekjg
zajemiolone drzewa przy drodze © wojtekjg
pierwsze górki Aggteleki © wojtekjg
margle z Szin © wojtekjg
górki wapienne nad drogami w stronę parku © wojtekjg
kościół w Jósvafő © wojtekjg
kranik koło parkingu przy dyrekcji NP © wojtekjg
zlatana rusałka wierzbowiec © wojtekjg
suszonko przy ścieżce z wiatami i małym tengerszem © wojtekjg
dyrekcja AggtelekiNP © wojtekjg
zjazd od dyrekcji © wojtekjg
zakręty nad przełęcz nad Jósvafő © wojtekjg
Jósvafő w dole © wojtekjg
kapliczka prawie na wierzchowinie © wojtekjg
dalsze podjazdy w stronę Aggtelek © wojtekjg
Aggtelek © wojtekjg
wyschnięte Aggteleki-to i wiata na końcu wsi © wojtekjg
dalsza droga przez Park © wojtekjg
dłuższe proste w stronę Trizs © wojtekjg
drapole polują z ziemi na granicy parku © wojtekjg
rozległe łąki i pola © wojtekjg
i cmentarzyki na górkach © wojtekjg
zza drzew wychylają się piki (chyba Bukk-hegyseg) © wojtekjg
gładkie asfalty zjazdu w stronę Zadorfavy © wojtekjg
hopki po drodze © wojtekjg
z daleka widać już kolejne podjazdy © wojtekjg
Zadorfava w dole © wojtekjg
droga w stronę podjazdu pod Aggteleki © wojtekjg
jakiś podjazd między polami © wojtekjg
kolejny kościółek na górce © wojtekjg
gdzies po drodze w stronę Ózd © wojtekjg
ścieżka z Ózd © wojtekjg
słoneczko powoli zachodzi za góry za Arló © wojtekjg
kościół w Arló © wojtekjg
wyjazd z Jardanhazy © wojtekjg
zachód słońca na przełączce © wojtekjg
pierwsze spojrzenie na Kekesa © wojtekjg
dalej zachód słońca na przełęczy za Borsodnádasd © wojtekjg
zjeździk w dolinę © wojtekjg
przerwa na batonika na zjeździe © wojtekjg
spojrzenia na Matra-hegyseg © wojtekjg
Kekes i Galya-teto o zachodzie © wojtekjg
okolice Terpesa © wojtekjg
nocy Kekes w oddali © wojtekjg
ulubiona półka sosożerców w Szuper Coopie w Siroke © wojtekjg
wypasiony hotelik w Paradzie © wojtekjg
w wiacie biwakowej © wojtekjg
kręcenie i pichcenie do później nocy © wojtekjg
Szczyt Kekesa późną nocą © wojtekjg
Kategoria [200-300km], Mygr-ősz [plus], sam
Dane wyjazdu:
258.20 km
0.00 km teren
09:14 h
27.96 km/h:
Maks. pr.:74.20 km/h
Temperatura:14.5
Podjazdy:3204 m
Rower:Furia
bageta a kofola trip
Środa, 17 października 2018 | Komentarze 3
Gorlice-Magura (604m)-Bardejov-Demjata-Šariš-Terňa-Široké-priesmyk Branisko (750m)-Beharovce-Bijacovce-Lipany-Ľubotín-Leluchów-Muszyna-Krynica Zdrój-Krzyżówka-Florynka-Wawrzka-GorliceOstatnie podrygi letniej jesieni.
Najpierw było pod wiatr, potem z wiatrem, potem pod, potem wilgoć, na końcu nijako.
Ranek chłodny, dzień gorący(!), wieczór znów chłodniejszy.
Więcej postojów na fotki i jedzenie, niż jazdy.
Z Bijacovców dalej dziurostrada, niestety.
Kofola dalej upiornie niesmaczna!
CLIMB: max 13%
podjazd na Magurę jest moooocno jesienny © wojtekjg
serpentyny zjazdu © wojtekjg
Jaworzyna Konieczańska w porannym słońcu © wojtekjg
krowy wójta jak zwykle na łąkach © wojtekjg
dorga w stronę granicy, droga prosto w cerkiew © wojtekjg
tak, to znów Stebnicka © wojtekjg
kościół w Becherovie © wojtekjg
klasyczny widok na trasie, tym razem lekko z boku © wojtekjg
Magura Stebnicka © wojtekjg
kościół becherovski © wojtekjg
bageta so syrom na bardejovskim rynku © wojtekjg
droga na południe, szerokimi polami © wojtekjg
jedna z przełączek za Raslavicami © wojtekjg
jakiś stary dworek w Demjacie © wojtekjg
na Słowacji wioski często usytuowane są na wzgórzach © wojtekjg
droga w stronę Terny © wojtekjg
panoramka znad Gregorovcov © wojtekjg
pola pod Cergovem © wojtekjg
z daleka widać już Sariski hrad © wojtekjg
gigantyczna tarnina! © wojtekjg
kościółek w Bodovcach © wojtekjg
podjazd do Bodovców z jednego z etapów VRL © wojtekjg
Sariski browar pod kopcem z hradem © wojtekjg
wjazd w dolinę pasma Branisko © wojtekjg
ze zjazdu z priesmyku Branisko, Spisski hrad, autostrada, a z tyłu ledwo widoczna Kralova © wojtekjg
Tatry wyłażą zza góry © wojtekjg
opalanko przed zjazdem © wojtekjg
rollercoster do Harakovcov i Dubravy © wojtekjg
jesienna jarzębinka © wojtekjg
znów Spisski hrad © wojtekjg
jeden z najlepszych odcinków asfaltowych na przełączkę © wojtekjg
autostrada dziur i szutru, przy 6-9% nastromienia © wojtekjg
polany Levockich vrhov © wojtekjg
Lewockie wierchy © wojtekjg
gdzieś tam znów Tatry widać © wojtekjg
zjazd do Vysnego Slavkova © wojtekjg
wzgórze z resztką Kamenickiego hradu © wojtekjg
resztka pienińskiego pasa skałkowego i śpiący mnich (po lewej) © wojtekjg
zjazd do Leluchowa © wojtekjg
ostatnie zjazdy wieczora pod Chełmem n/Grybowem © wojtekjg
Kategoria [200-300km], sam