Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 256539.83 kilometrów w tym 3885.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.97 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
223.70 km 25.00 km teren
10:58 h 20.40 km/h:
Maks. pr.:64.80 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:2900 m

Magyar-ősz+ 6

Sobota, 10 listopada 2018 | Komentarze 0

Velika-Kamenska-Pakrac-Antunovac-Uljanik-Donji Mikoluš-Kríž-Dugo Selo-Zagreb-Medvednica-Sljeme-Medvednica

Temperatury w okolicy 0st.C nie pomagają w wyjściu z ciepłego śpiwora.
Wstaję jakoś po wschodzie słońca, jestem w dolince, więc i tak nic ciepła tu nie dociera. Kręcę się trochę nad wodą, potem zjeżdżam do Veliki i ładuję się w górki. Ponad mgłami robię zakupy w ostatniej wioseczce i szutrówką wjeżdżam w góry. Trochę kręcenia się, trochę zimnych zjazdów i docieram do asfaltu. Na śniadanie i ogrzanie w słońcu siadam gdzieś przy bocznej drodze, przy ruderze, która kiedyś była albo budynkiem biurowym albo coś w ten deseń. Na śniadanie wpada kilka prostoskrzydłych, a nawet modliszka.
Potem albo lekkie górki albo płasko i z mgłami. I tak ciągnie się to do Pakraca i doliny Ilovy, a potem zaczynają się poważniejsze podjazdy. Najpierw około 5km stałego, szutrowego nachylenia, z fajnym jeziorkiem pośrodku. Następnie zjazd do doliny i kolejny podjazd - tym razem do przełączki prowadzi szutrówka z sekcjami po 15-18%, a kończy się osiedlem z altankami i winnicami w zachodzącym powoli słońcu. Od tego momentu wbijam na asfalty.
Zjeżdżam do doliny i powoli ciągnę w stronę Zagrzebia. Jest sobota, wszystkie bary pootwierane, kusi mnie, żeby zatrzymać się gdzieś na jakieś ciepłe jedzenie, ale postanawiam zrobić to dopiero w stolicy. Trochę błąd. Wjazd do Zagrzebia od tej strony to tragedia: brak ścieżek rowerowych, asfalt gorszy od tego szutru w górach, bo przedzielony jakimiś progami lub podłożony płytami betonowymi. Zatrzymuję się dopiero w pekarze i parku koło uniwerku, żeby coś przekąsić. I uderzam powolnym podjazdem pod Medvednicę.
Kolejne dzielnice Zagrzebia są coraz wyżej, a dojazd do nich coraz bardziej stromy. Zatrzymuję się pri prameniu, który mam na mapce w Garminie. W międzyczasie podjeżdża do mnie kolarz i pyta, czy jadę hore. Jasne, że jadę, ale możliwe, że moje tempo nie będzie dobre dla szosowca...
Jest około 22giej. Okazuje się, że Petar, ten szosowiec, akurat kupił sobie lampkę i jedzie ją przetestować. Petar jest też dziennikarzem i próbuje wyciągnąć ze mnie różne rzeczy, co przez mój lekko 'przerdzewiały' angielski w mowie i wrodzoną niechęć do uzewnętrzniania się, jest ciężkie. Ale po pierwszych zakrętach rozmowa zaczyna się kleić. Ostatecznie dojeżdżamy na Sljeme, szczyt masywu Medvednicy, około 1033m wysokości, jakieś 800m nad doliną, a pewnie z 50-70 więcej od centrum Zagrzebia. Na końcu stroma, ok. 20% ścianka do restauracji pod przekaźnikiem i ograniczone widoki ze szczytu na rozświetlone miasto. Petar zjeżdża do domu (podjazd i zjazd są jednokierunkowe, o czym przekonuję się dopiero następnego dnia), a ja przejeżdżam kawałek, jem coś w wiacie przy drodze i ostatecznie tam też wbijam się w śpiwór, kilkanaście chwil po 1 godzinie. Mimo wiatru jest dość ciepło, udało się nawet zrobić szybkie mycie nawilżonymi chusteczkami z kurzu całego dnia.
CLIMB: max 20%


<<<<DZIEŃ PIĄTY                                                                                   DZIEŃ SIÓDMY>>>>>>>


wiata grillowa
wiata grillowa © wojtekjg
pobliski sztuczny slap,który fajnie usypiał szumem
pobliski sztuczny slap,który fajnie usypiał szumem © wojtekjg
wschód słońca za Veliką
wschód słońca za Veliką © wojtekjg
na dole mgły i chłód
na dole mgły i chłód © wojtekjg
Bałkany to raj dla kotofilów
Bałkany to raj dla kotofilów © wojtekjg
kolejny kościółekna górce
kolejny kościółekna górce © wojtekjg
zaczynają się ubite szutrówki
zaczynają się ubite szutrówki © wojtekjg
droga do przystanku-stanowiska geologicznego
droga do przystanku-stanowiska geologicznego © wojtekjg
znów Papuk nahoryzoncie
znów Papuk na horyzoncie © wojtekjg
porzucone iogołocone domy to zywczajowy widok w wioskach prawie całej Chorwacji
porzucone i ogołocone domy to zwyczajowy widok w wioskach prawie całej Chorwacji © wojtekjg
przyjemny, ale mroźny, zjazd w dolinę do asfaltów
przyjemny, ale mroźny, zjazd w dolinę do asfaltów © wojtekjg
poranek na łąkach pod górami
poranek na łąkach pod górami © wojtekjg
wijąca się droga dokolejnej wioski
wijąca się droga do kolejnej wioski ©wojtekjgw kupie jest kupniej :P :P :P
w kupie jest kupniej :P :P :P © wojtekjg
ławeczki przy budynkach, najaprawdopodobniej jakiegoś leśnictwa, które ledwo pamiętająlepsze czasy
ławeczki przy budynkach, najprawdopodobniej jakiegoś leśnictwa, które ledwo pamiętają lepsze czasy © wojtekjg
na śniadanko wpada konik polny
na śniadanko wpada konik polny © wojtekjg
na śniadanie wpada też koleżanka modliszka
na śniadanie wpada też koleżanka modliszka © wojtekjg
typowe śniadanko: pieczywo, šunka i sir i herbatka
typowe śniadanko: pieczywo, šunka i sir i herbatka © wojtekjg
przekwitające winnice na drodze do Zagrzebia
przekwitające winnice na drodze do Zagrzebia © wojtekjg
jakieś mgliste kościółki przed Parkacem
jakieś mgliste kościółki przed Parkacem © wojtekjg

samotnie na pagórach w stronę doliny Ilovy
wjazd do Pakraca
wjazd do Pakraca © wojtekjg
Pakrac wita mnie mgłami
Pakrac wita mnie mgłami © wojtekjg
w Chorwacji velo-stazy też bywają miłe
w Chorwacji velo-stazy też bywają miłe © wojtekjg
w dolinie Ilovy
w dolinie Ilovy © wojtekjg
zator na bramce
zator na bramce © wojtekjg
rolno-winnicowy obszar za doliną Ilovy
rolno-winnicowy obszar za doliną Ilovy © wojtekjg
kolejne szutrowe zjazdy
kolejne szutrowe zjazdy © wojtekjg
pan drwalteż rowerem
pan drwal też rowerem © wojtekjg
utwardzone białe drogi szutrowe są w Chorwacji normą
utwardzone białe drogi szutrowe są w Chorwacji normą © wojtekjg
popołudniowa polanka
popołudniowa polanka © wojtekjg
mocne podjazdy 18%
mocne podjazdy 18% © wojtekjg
szuter wkurzający, ale znośny
szuter wkurzający, ale znośny © wojtekjg
obszar winnic przy Donji Miklousu
obszar winnic przy Donji Miklousu © wojtekjg
popołudniowe winnice
popołudniowe winnice © wojtekjg
resztki słońca w winnicach
resztki słońca w winnicach © wojtekjg
w oodali widać kolejne cele podróży
w oodali widać kolejne cele podróży © wojtekjg
zachód słońca nad niewielkimi polankami
zachód słońca nad niewielkimi polankami © wojtekjg
infernalne słońce o zachodzie
infernalne słońce o zachodzie © wojtekjg
impresje o zachodzie
impresje o zachodzie © wojtekjg
okołozachodowa fotka
okołozachodowa fotka © wojtekjg
po zachodzie słońca
po zachodzie słońca © wojtekjg
księżyc już dość wysoko
księżyc już dość wysoko © wojtekjg
szarówka po zachodzie słońca
szarówka po zachodzie słońca © wojtekjg
w drodze do Kriża
w drodze do Kriża © wojtekjg
wampirze miasteczko, chyba Caginec
wampirze miasteczko, chyba Caginec © wojtekjg
wschodni Zagrzeb nocą
wschodni Zagrzeb nocą © wojtekjg
widok na Zagrzeb ze Sljeme
widok na Zagrzeb ze Sljeme © wojtekjg
Petar szykuje się do nocnego zjazdu do domu
Petar szykuje się do nocnego zjazdu do domu © wojtekjg
bezskrzydłe samce ciem panoszą się na ławkach
bezskrzydłe samce ciem panoszą się na ławkach © wojtekjg
wiata obiadokolacjowa
wiata obiadokolacjowa © wojtekjg



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!