Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269999.93 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

z Arkadiuszem

Dystans całkowity:39748.74 km (w terenie 322.22 km; 0.81%)
Czas w ruchu:1421:09
Średnia prędkość:27.76 km/h
Maksymalna prędkość:91.33 km/h
Suma podjazdów:401080 m
Maks. tętno maksymalne:194 (101 %)
Maks. tętno średnie:162 (84 %)
Suma kalorii:67238 kcal
Liczba aktywności:550
Średnio na aktywność:72.27 km i 2h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
27.70 km 0.00 km teren
01:08 h 24.44 km/h:
Maks. pr.:56.40 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy: m

Poświąteczne spalanie

Wtorek, 27 grudnia 2011 | Komentarze 1

Udało się wyciągnąć Arka na rower wmawiając mu, że jest sucho i słonecznie ;))):P.
Niby ciepło ale lekko wietrznie, sporo samochodów na krajówce, ze dwa razy podganiamy jakieś ciężarówki i ambulanse;) Na górze w Gródku dość mokro, rezygnujemy z dalszego zjazdu i wracamy przez stromiznę do głównej i z powrotem do Gorlic. Dość przyjemnie jak na grudzień.

Maślana Góra w śniegowej mgle © wojtekjg

Gródek, koniec podjazdu © wojtekjg

Męczone ostatnie metry podjazdu © wojtekjg

Team Gubała nad Gródkiem © wojtekjg


Baza1

Dane wyjazdu:
42.50 km 0.00 km teren
01:29 h 28.65 km/h:
Maks. pr.:62.20 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m

Niedziela z górkami

Niedziela, 4 grudnia 2011 | Komentarze 2

Gorlice-Szymbark-Gródek-Grybów-Ropska Góra-Szymbark-Gorlice
Nie da się poszaleć, bo asfalt trochę mokry i śliski. Jest za to ciepło, szczególnie na podjeździe w Gródku. Wiatr zwiewa nas na Ropskiej (a miało wiać w plecy...), na zjeździe też bez wariactwa, bo ślisko. Końcówka mocna, czasem z bocznym wiatrem. Nie daję Arkowi poprowadzić. Na koniec wychodzi słoneczko.
Ból podjazdu w Gródku © wojtekjg

Zasunięcie kurtki przed zjazdem © wojtekjg

podjazd na Ropską, Chełm w tle © wojtekjg

Rosochoatka z Ropskiej © wojtekjg

widoki z pobocza © wojtekjg

Zjazd trochę mokrym asfaltem z Ropskiej © wojtekjg


Dane wyjazdu:
33.50 km 0.00 km teren
01:13 h 27.53 km/h:
Maks. pr.:67.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Przedobiednia górecka

Czwartek, 1 grudnia 2011 | Komentarze 0

Gorlice-Bielanka-Łosie-Ropa-Szymbark-Gorlice
Wiatr w Bielance niemożliwy, ledwo jedziemy. Miejscami asfalt jeszcze nie podsechł po nocnych deszczach. Chwila na batona w Ropie i zły wiatr do Szymbarku, dobry za Szymbarkiem. Arek narzeka ale siedzi w kole.

Dane wyjazdu:
50.40 km 0.00 km teren
01:53 h 26.76 km/h:
Maks. pr.:69.70 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy: m

Tour de Klimkówka

Niedziela, 27 listopada 2011 | Komentarze 3

Kolejna zbiórka i kolejny raz zostajemy sami z Arkiem ;) Ale nie dziwię się - wieje dość mocno, mimo, że jest w miarę ciepło (+3*C), na dodatek kropi deszczyk od czasu do czasu (a wyżej nawet z raz popruszył śnieg, tam też temperatury znacznie niższe).
Jedziemy spokojnie pod wiatr na Bielankę, podjazdy pod wiatr, z góry widać o dziwo szczyty Tatr Wysokich. Dalej w stronę grzbietu Magury jest już pół-zimowo - śnieg i lód na drodze. Zjazd do Leszczyn jak na lodowisku, wolniejszy niż podjazd ;). W południowej części Beskidu wszystko powyżej 550m npm zaszronione lub w chmurkach, widać, że mróz już trzyma. Powolny podjazd pod przekaźnik, zjazd też powolny, mimo to jesteśmy już usyfieni piachem i błotem spod kół. Od Uścia nie dość, że asfalt w miarę suchy to jeszcze wiaterek najczęściej w plecy. Górecki wchodzą fajnie, potem szybszy zjazd, jedzenie na odcinku do Ropy i po mocnych zmianach szybko pomykamy do domu (jak szybko? średnia podskoczyła z 21 na 27, na ostatnich 12 km). Na koniec, już pod osiedlem, Arek robi piękny ślizg kolanem po asfalcie, na szczęście bez większych strat.

Pierwsza stromizna w Bielance © wojtekjg

Podjazd z Bielanki © wojtekjg

Końcówka podjazdu po lodzie © wojtekjg

Cerkiew w Leszczynach © wojtekjg

Gotta move like Contador ;) © wojtekjg

Wzdłuż Pienin Gorlickich © wojtekjg

Podjazd z Kopą w tle © wojtekjg

W dół, w stronę Uścia © wojtekjg

Jezioro jakieś takie wyschnięte... © wojtekjg

Sucha Homola góruje nad Uściem Gorlickim © wojtekjg


Dane wyjazdu:
35.60 km 0.00 km teren
01:14 h 28.86 km/h:
Maks. pr.:67.00 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy: m

CPGR

Niedziela, 20 listopada 2011 | Komentarze 5

Wieje na północ, zimny wiatr. Do Małastowa męczymy niesamowicie, pod podjazdem stwierdzamy, że nie chce nam się wyjeżdżać aż na przełęcz, dociągamy tylko do pierwszego zakrętu. Arek pomyka szybko w dół ścigając się z jakimś samochodem, ja strzelam dwa zdjęcia i mknę za nim. Mocne tempo w dół, wiatr dowiewa w plecy, leżę ciągle na kierownicy.
W Siarach mijamy antyterrorystycznego Maćka, próbujemy go chwilę gonić ale nie za bardzo się to udaje ;), zawracamy i walimy dalej na Gorlice.
Zjazd do Małastowa © wojtekjg

w dół © wojtekjg

Szronik na szczytach gór © wojtekjg


Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
01:10 h 28.29 km/h:
Maks. pr.:63.90 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy: m

Niedzielne pedałowanie w mrozie

Niedziela, 13 listopada 2011 | Komentarze 5

Temperaturka -1/+1*C. Na dzisiejszą zbiórkę przyjechali tylko najmocniejsi, najwytrwalsi, najbardziej odporni- Arek i ja ;)
Jeszcze w Gorlicach przegania nas gościu na ViaMontanie, więc spokojne tempo szlag trafia, bo włącza nam się automat gonienia. Siadamy na koło aż do Szymbarku, podjeżdżamy szybciej ale czekamy, odpada chyba na wzniesieniach po mocniejszej zmianie za Łęgami. Wyjeżdżamy w mgły na Ropską Górę(trasa TdP2009), na górze około -2*C i szron na łąkach. Nawrót i spokojny zjazd w stronę Gorlic. Okazało się, że jednak była lekka bryza na zachód, teraz jedziemy lekko pod wiatr. Ale jest dobrze. Bez szarpania dociągamy na zmianach do Gorlic, małe krążenie po mieście i oczywiście mega-podjazd na osiedle ;)
Zjazd do Szymbarku Łęgi © wojtekjg

Podjazd na Ropską Górę © wojtekjg

końcówka podjazdu na Ropskiej © wojtekjg

Iiii zjazdy w mgły © wojtekjg

Średnio widokowy dzień - Suchy Wierch z Szymbarku © wojtekjg


Dane wyjazdu:
38.60 km 0.00 km teren
01:24 h 27.57 km/h:
Maks. pr.:65.50 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy: m

CPGR

Sobota, 12 listopada 2011 | Komentarze 2

Słoneczko pięknie przyświeca, dzięki temu około godziny 12 temperatura skacze do +3*C. Przepychamy się przez miasto, lekki wiaterek pcha nas na zachód, trochę przyspieszamy, bez szaleństw.
Szymbark już bez liści © wojtekjg


Za Szymbarkiem Arek łapie gumę - zszywka do papieru wbija mu się w tylną oponę :), zmienia sobie powoli dętkę i pomykamy dalej.
Zmiana dętki © wojtekjg

Wymiana dętki © wojtekjg

i dmuchamy ;) © wojtekjg

Szymbark, totemik pod Miejską Górą © wojtekjg


Aż do Klimkówki jedzie się fantastycznie, nawet podjazd. Nawrót, zjazd i do Łosia.
Ropa, w tle Łysiec © wojtekjg

Ubocz i Czerteżyki z Klimkówki © wojtekjg

Jezioro Klimkówka i Pieniny Gorlickie © wojtekjg

Zjazdy z Klimkówki z Chełmem w tle © wojtekjg


Po drodze spotykamy kolegę Cześka, przygnało go na chwilę spod Bielska, zamieniamy kilka słów. Do Bielanki podjeżdżamy w słońcu, na pierwszej stromiźnie łapiemy koło za traktorem, dociągamy z nim do końca podjazdu.
Nie ma jak złapać koło na największej stromiźnie © wojtekjg

I jak zwykle widoczek z podjazdu © wojtekjg


Zjazd na spokojnie, tak samo końcówka, bo pod wiatr. I jakoś ciężko. Czuć znów, że końcówka sezonu się zbliża...albo to tylko chwilowa depresja kondycyjna;)
okolice Bielanki © wojtekjg

Bielanka - z Magurą w tle © wojtekjg

początek zjazdu w Bielance © wojtekjg

długa, stroma prosta - to tutaj przekraczaliśmy pierwsze 70tki © wojtekjg

Dolina Bielanki, pod Bartnią Górą © wojtekjg



Dane wyjazdu:
79.60 km 0.00 km teren
02:47 h 28.60 km/h:
Maks. pr.:62.70 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy: m

Zbiórka Niepodległościowa ;) +Moszczenica

Piątek, 11 listopada 2011 | Komentarze 2

Wyruszamy po godzinie 11, początkowo w 8 osób. Po drodze peleton się rwie, ktoś odjeżdża, inny wraca do siebie skręcając w Turzy, do Gorlic wracamy w piątkę. Fatalny wiatr, dziś wyjątkowo jechałem trochę więcej na przodzie grupy albo czekałem na maruderów podciągając ich do peletoniku, więc wiatr czułem doskonale. Jednak mimo, że był dość mroźny (ten wiatr), słoneczko dawało dość przyjemne ciepło, nie byliśmy ubrani zbyt ciężko.
Trasa: Gorlice-Biecz-Racławice-Rzepienniki-Turza-Moszczenica-Stróżówka-Gorlice

Popołudniem jedziemy z Arkiem do rodziców do Moszczenicy, wracamy przez Zagórzany.
Pierwsza ucieczka na obwodnicy Biecza © wojtekjg

Z Bieczem w tle © wojtekjg

Nad miasteczkiem góruje odnowiony ratusz © wojtekjg

jedna z hopek za Racławicami © wojtekjg

Turza - pociąg gorlickiej młodzieży kolarskiej na podjeździe © wojtekjg

połowa podjazdu już za nimi © wojtekjg

Rafał ciągnie grupę pościgową © wojtekjg

Przedostatnie wzniesienie przed Gorlicami - wprawni oglądacze zauważą Góry na horyzoncie © wojtekjg



Dane wyjazdu:
31.10 km 0.00 km teren
01:01 h 30.59 km/h:
Maks. pr.:56.60 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Gorlice-Biecz-Gorlice

Wtorek, 8 listopada 2011 | Komentarze 0

Ponieważ dowiedziałem się, że w niedzielę o mało nie straciłem życia (sic!), a niektórzy w pewnym momencie już postawili przy mnie krzyżyk, postanowiłem jeździć tylko spokojnie, poboczami i nie przekraczając 40km/h ;)
Jesień mamy wiosenną, szkoda, że wieje, zabija to jakość i przyjemność jazdy. Dojeżdżam wczesnym popołudniem do Biecza, kręcę się jeszcze po ryneczku (kostka brukowa i przepiękny podjazd po świeżym asfalcie) i wracamy z Arkiem po jego szkole do domu. Pod wiatr, niestety.

Dane wyjazdu:
103.00 km 0.00 km teren
03:38 h 28.35 km/h:
Maks. pr.:65.10 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Zbiórkowa niedziela

Niedziela, 6 listopada 2011 | Komentarze 5

Zauważam pewną prawidłowość - im bliżej końcówka sezonu i okresu "roztrenowania" (jak ja lubię brzmieć profesjonalnie ;)), tym towarzystwo do jazdy chętniejsze. Może podyktowane jest to cichą nadzieją na 'ludzkie' tempo przejazdu, może zwiększoną przez zbliżające się święta chęcią spędzenia czasu z grupą, może ucieczką od robienia niedzielnego obiadu, a może w końcu pogodą - bo nie wykorzystać takiej niedzieli to byłby grzech!!!
W każdym razie postęp jest prawie geometryczny, dziś zebrało się 13 osób, w tym jedna zupełnie nowa (miejmy nadzieję, że nie odstraszyliśmy zupełnie). Mimo forsowania mojej opcji Magura-Nowica-Oderne-okolice Wysowej, przeszła wersja płaska przez Kobylankę-Libuszę-Wójtową-Lipinki-Wapienne-Męciny.
(Przed ustawką zrobiłem sobie jeszcze 4 okrążenia obwodnicy, z wiatrem i pod wiatr, 22,5km/avs 33,5km/h, z nastawieniem na rozgrzanie poobijanego uda i pozycjonowanie na siodełku vs kadencja w pozycji 'czasowej'). Tempo spokojne, czasem w celu rozruszania ktoś wyjeżdża do przodu, czasem na płaskim, czasem na podjazdach. Czasem o mało nie rozjeżdżamy wracających z kościoła. W Wójtowej Mateusz napiera tak mocno, że pęka mu na podjeździe łańcuch. Andrzej dzwoni po wóz techniczny, ekipa toczy się dalej.
W Wapiennym z końca grupy widzimy z Arkiem, że Seba coś jakby ucieka z jeszcze jednym zawodnikiem(potem mówi mi, że to był tylko niewinny odjazd, a nie ucieczka), pewnie chcą wywalczyć górska premię koło kapliczki. Peleton jakby ospale ale zaczyna gonić. Za wolno. Dopadamy ich we dwójkę i pozwalamy Sebie się zmęczyć pod wiatr do podjazdu, po czem inicjuję dość wczesny atak. Pod górkę w siodełku, bo wiatr powiał w moją stronę. I czekamy na resztę. Po złączeniu grupy inicjuję pociąg do Sękowej, niestety dopada nas grupa, bo fatalnie wieje w twarz. Andrzej i Wojtek poprawiają na ostatnich zakrętasach przed mostkami, chcę wejść ostrzej po zewnętrznej w okolicy drugiego mostka ale wali na mnie auto na czołówkę. Z wpadnięcia w Sebastiana, a zeskoczenia na podjazd za lewym pasem, wybieram to drugie, na spokojnie wyhamowuję i wracam na drogę.
W Sękowej opuszczamy z Arkiem grupę i jedziemy zobaczyć jak tam asfalt na Magurę. Położyli drugi pasek w całości do przełęczy, zeskrobane jest tylko na dole, więc o zawrotnych szybkościach na zjeździe nie może być mowy. Machamy jeszcze do Nowicy, odcinki 15% wchodzą fajnie, Tater niestety nie widać. Zjazdy dość strome i szybkie do przełęczy, z przełęczy na spokojnie i na dole tradycyjnie mocne tempo 42-48kmh do Gorlic, na zmianach. Jak na złość wiatr nie wieje centralnie w plecy tylko lekko z boku (na podjeździe oczywiście mocny wmordewind, porównywalny z lipcowym podczas jazdy na Węgry).
PS. uruchomiłem na krótko pulsometr, więc wiem, że spaliłem 57,7g kurczaków z KFC :)
Mapa lekko niedokładna - coś mi się nie podoba w przebiegu dróg dostępnych w tym szablonie...

Słońce, trochę za mocne, sprzyjało cykaniu zdjęć, zrobiłem około tysiąca, kilkoma się pochwalę (osoby o słabych nerwach mogą od razu wyłączyć stronę;)).
Obwodnica Gorlic © wojtekjg

Kobylanka-długa prosta w słońca © wojtekjg

Mimo ograniczenia do 40 mkniemy jak szaleni pod pagóry © wojtekjg

Na podjeździe © wojtekjg

Zjazdy z Liwoczem w tle © wojtekjg

W stronę Liwocza © wojtekjg

Zjeżdżamy i zjeżdżamy... © wojtekjg

... i zjeżdżamy © wojtekjg

Próba naprawienia łańcucha © wojtekjg

Podjeździk © wojtekjg

Zjazd w stronę Beskidu © wojtekjg

Kolejna ściana do pokonania © wojtekjg

Grupa pościgowa na podjeździe © wojtekjg

Końcówka podjazdu © wojtekjg

jesienne kolory podjazdu © wojtekjg

strefa bufetowa © wojtekjg

Każdy je to, co ma w pochowane w kieszonkach © wojtekjg

strefa bufetowa © wojtekjg

popijamy © wojtekjg

strefa bufetu © wojtekjg

i jedziemy - w stronę Lipinek © wojtekjg

pociąg w stronę gór © wojtekjg

Grupa © wojtekjg

W stronę Lipinek © wojtekjg

podjazd do Wapiennego © wojtekjg

Pościg na podjeździe © wojtekjg

Niby mały podjazd, a ciągnie się i ciągnie... © wojtekjg

podjazd w góry © wojtekjg

z MPNem w tle © wojtekjg

Premia górska koło Kapliczki w Męcinie © wojtekjg

Spojrzenie na dalszą drogę © wojtekjg

Niektórzy postanawiają pokonać podjazd kilka razy © wojtekjg

Grupka pościgowa na premii © wojtekjg

Dojeżdża i peleton © wojtekjg

kolejni zawodnicy © wojtekjg

i kolejni © wojtekjg

i kolejni... © wojtekjg

...iiii kolejni... © wojtekjg

Końcówka pościgu na premii © wojtekjg

Prosta w stronę Kornuty © wojtekjg

Początek podjazdu na przełęcz © wojtekjg

pierwsza prosta pod przełęcz (ok.6%) © wojtekjg

i pierwszy zakręt © wojtekjg

Widocki z podjazdu © wojtekjg

w stronę słońca © wojtekjg

Efekty Tyndalla na podjeździe ;) © wojtekjg

końcówka pod przełęczą © wojtekjg

Kiedyś szuter i żwir, teraz pikny asfalcik © wojtekjg

Pierwsza stromizna (15%) © wojtekjg

Najwyższy punkt asfaltu, Przysłup, około 700m npm © wojtekjg

tater nie widać, ale też jest ładnie.. © wojtekjg

Dajemy fory nordic-walkingowcom © wojtekjg

Znów na Przysłupie, na drodze w stronę Przełęczy © wojtekjg

wiraże na zjeździe © wojtekjg

koniec dzikich zwierząt © wojtekjg

Mocna zmiana w wykonaniu Arka, Ropica Górna © wojtekjg