Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień29 - 0
- 2025, Marzec30 - 1
- 2025, Luty23 - 11
- 2025, Styczeń27 - 10
- 2024, Grudzień23 - 4
- 2024, Listopad19 - 2
- 2024, Październik21 - 0
- 2024, Wrzesień26 - 5
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Wpisy archiwalne w kategorii
[100-200km]
Dystans całkowity: | 76318.29 km (w terenie 1352.70 km; 1.77%) |
Czas w ruchu: | 3001:14 |
Średnia prędkość: | 25.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.33 km/h |
Suma podjazdów: | 795636 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 157 (81 %) |
Suma kalorii: | 30615 kcal |
Liczba aktywności: | 573 |
Średnio na aktywność: | 133.19 km i 5h 14m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
177.40 km
3.50 km teren
07:48 h
22.74 km/h:
Maks. pr.:66.50 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:1754 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
bike in the time of cholera
Sobota, 14 marca 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Gromnik-Rzepienniki-Biecz-Harklowa-Osobnica-Dębowiec-Osiek Jasielski-Czekaj-N.Żmigród-Kąty-Mysowa-Kąty-Desznica-Jaworze-Brzezowa-Folusz-Bednarka-Gorlice-Szymbark-Gródek-Stróże-Bobowa-Ciężkowice-Gromnik; Kraków-prawie ZielonkiGdy wysiadam w Gromniku zaczyna prószyć małym śnieżkiem. W końcu tej zimy. Wiatr pcha mnie na Biecz, gdzie przebijam się opłotkami pomiędzy kordonem sanitarnym na Podkarpacie. IMO ta izolacja już dawno powinna nastąpić, laaaata przez wybuchem epidemii.
Przed Żmigrodem goni mnie śniegowa chmura, ale w Myscowej wychodzi trochę słońca. Kilka podziemi, kilka nietoperzy i podjeżdżam do Jaworza i szlakiem, przez Jeleń i Walik, fajnymi szutrówkami. Potem jest walka z wiatrem, aż do Gorlic. Za Gorlicami zresztą też. Na podjeździe pod Gródek słońce zachodzi i zaczyna mi się nie chcieć i zawracam na pociąg w dolinę Białej. Źródło w Ciężkach dalej wydrenowane przez miejscowy bar, zajeżdżam więc kawałek dalej i marznę kilka chwil na stacji w Gromniku, w temperaturach poniżej zamarzania.
CLIMB: max 15%

Dębowiec zachmurzony © wojtekjg

słoneczna droga do N.Żmigrodu © wojtekjg

goni mnie śniegowa chmurka znad MPNu © wojtekjg

zawijasy Myscowej © wojtekjg

resztka domu w Myscowej, pod górami MagurskiegoPN © wojtekjg

bawią się na Podkarpaciu © wojtekjg

krowy mają gdzieś kwarantannę © wojtekjg

chmury przyszły nad dolinę Wisłoki © wojtekjg

podkowczyk w sztolni © wojtekjg

sztolnia w Kątach niczym ul obcych © wojtekjg

dzień jak co dzień na Podkapraciu - palenie butelek i wylewanie czegoś do rzeki © wojtekjg

matka boska jaworowa zatroskana © wojtekjg

droga przez Jeleń i Walik © wojtekjg

na lewo Brzezowa i Pagórek, na prawo Kamień © wojtekjg

obowiązkowy w tym rejonie strzał na wschodnie rubieże MPN © wojtekjg

nie ma jak ognicho w strefie przeciwpożarowej... © wojtekjg

chmury zbierają się nad Beskidem Gorlickim © wojtekjg

kasztel w Szymbarku w resztkach słońca © wojtekjg

Chełm n/Grybowem po zachodzie © wojtekjg

Skała Grunwald w Skamieniałym Mieście © wojtekjg

cudne wieszaki polregio wcelanie takie złe... © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
151.10 km
0.50 km teren
05:28 h
27.64 km/h:
Maks. pr.:60.20 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:1550 m
Rower:Sauron(i)
godzinki w deszczu, godzinki w słońcu (prawie)
Wtorek, 10 marca 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Bochnia-Nowy Wiśnicz-Lipnica Murowana-Iwkowa-Łososina Dolna-Tęgoborze-Nowy Sącz-Nawojowa-Nowy Sącz-Sienna-Bartkowa-Posadowa - Zakliczyn-Wojnicz-Bogumiłowice; Kraków-prawie ZielonkiMiałem nadzieję, że jak przejdą poranne mgły to cały dzień będzie w słońcu. Niestety, po 15 minutach od wysiadki w Bochni skarpetki miałem już do wykręcenia. Do rzęsistego deszczu dołożyły się wiatr i ciężka wilgoć, na zjazdach też strach przycisnąć przez kałuże.
Słońce wychodzi dopiero za Sączem. Ale wiatr zmienia kierunek i nie wieje tak na popych. Końcówka na małym zapieku, ale udaje się zdążyć - wpadam na peron w Bogumiłowicach gdy wjeżdża na niego KMŁka do Krakowa.
CLIMB: max 10%
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
171.30 km
0.50 km teren
07:42 h
22.25 km/h:
Maks. pr.:62.20 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:1978 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
kury samobójcy na Podbabioigórzu
Czwartek, 5 marca 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków-Tyniec-Skawina-Przytkowice-Kalwaria Zebrzydowska-Stryszów-Zembrzyce-Maków Podhalański-Skawica-Maków-Makowska Góra-Bieńkówka-Harbutowice-Palcza-Lanckorona-Radziszów-Skawina-Kraków-prawie ZielonkiMinęło sporo czasu, od kiedy ostatni raz byłem rowerem pod Oblicą. A jeszcze więcej, pewnie z naście lat, gdy pierwszy raz pojechałem rowerem z Krakowa na combo z jaskinią. Nigdy za to nie myślałem, że w marcu będę hasał tam jak na skraju lata, po suchych asfaltach i lekko wilgotnych lasach.
Z rana mrozy (trochę poniżej -5st.C), więc zostaję w ciepłej kurtce dłużej niż zwykle. Gdy zaczyna być jasno, zaczyna też wiać w twarz. Po drodze tylko jeden znaczący podjazd (Kalwaria), więc szło nawet mało opornie.
Po terapii błotnej powrót głównie z wiatrem, ale z kilkoma górkami: na Makowską, nad Bieńkówkę, na Przeł.Sanguszki, do centrum Lanckorony i gdzieś tam przed Radziszowem. Zrobiło się też super słonecznie. Udaje się jeszcze za dnia dobić do domu.
CLIMB: max 15%

klasztor Kamedułów z rana © wojtekjg

droga przez mgłę...ale powoli się rozjaśnia © wojtekjg

klasztor na Bie;anach wylazł z mgły © wojtekjg

zamglonadolina nad Wisłą © wojtekjg

pierwszy rzut oka na Babią z okolic Polanki Hallera © wojtekjg

już po wschodzie słońca © wojtekjg

Kalwaria Zebrzydowska z śnieżną Babio © wojtekjg

Zebrzydowska Kalwaria z ciemną Babio © wojtekjg

bóg techno pod Energy2000 © wojtekjg

Kalwaria o poranku © wojtekjg

końcówka podjazdu na przełączkę nad Kalwarię © wojtekjg

droga wzdłuż napełniającego się jeziora (pomimo, żeotworzonego z pompą) © wojtekjg

smog spowija Zebrzydowice © wojtekjg

widok z Makowskiej Góry na (chyba) zachód © wojtekjg

Babio z Makowskiej G. © wojtekjg

zabytkowa L-korona © wojtekjg

i znów Kamedułowie bielańscy, tym razem z daleka © wojtekjg

w Krakowie prawie jednej chmurki © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
186.50 km
1.00 km teren
08:06 h
23.02 km/h:
Maks. pr.:60.10 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:1592 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
zima w końcu wróciła...na momencik
Czwartek, 27 lutego 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Tuchów-Jodłówka Tuchowska-Szerzyny-Święcany-Puste Pole-Osobnica-Dębowiec-Osiek Jasielski-Czekaj-N.Żmigród-Kąty-Krempna-Polany-Myscowa-Kąty-N.Żmigród-Jasło-Pilzno-Chotowa-Czarna Tarnowska; Kraków-prawie ZielonkiZ rana śnieg, co niby nie powinno dziwić, ale tej zimy dziwi.
W Tuchowie za to relatywna wiosna, z średnim wiatrem i częściowym zachmurzeniem. Wiatr był na szczęście głównie w plecy, a z chmurek nie padało nic poważnego. Na Hałbowie wiosna, aż smutno.
Kilka piwniczek i jedną sztolnię później walę na Jasło - tym razem w regularnej śnieżycy. Do Brzostka, gdzie złapał mnie zmrok, zdążyłem lekko przeschnąć. Łapię kawałek bułki, pierwszy tego dnia, bo żołądek w końcu pozwolił i dalej na północ. Robi się mokro, robi się wilgotno, na szczęście jest z wiatrem w plecy. Na dworzec w Czarnej wpadam kilka minut przed przyjazdem pociągu.
CLIMB: max 17%

pochmurne zachodnie rubieże MPN © wojtekjg

droga na Hałbów © wojtekjg

zjaaaaazd z Hałbowskiej w dolinę © wojtekjg

już wiosenne asfalty z Krempnej na wschód © wojtekjg

ukryty stromy podjazd nad Polany do cmentarza © wojtekjg

sianowe buki w MPNie © wojtekjg

w końcu trochę słońca (nad MPNem) © wojtekjg

typowy myscowski zator © wojtekjg

dalsza droga nie wygląda optymistycznie... © wojtekjg

Liwocz w śniegowej chmurce i z księżycem © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
100.10 km
0.00 km teren
04:17 h
23.37 km/h:
Maks. pr.:52.60 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:1025 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
kółko okołogorlickie
Sobota, 22 lutego 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Ciężkowice-Ostrusza-Turza-Moszczenica-Gorlice-Kryg-Rozdziele-Lipinki-Biecz-Rożnowice-Rzepiennik Suchy-Kolkówka-Jodłówka-Tuchów; Kraków-prawie ZielonkiZ rana mrozik, potem chłód z wiatrem i słońcem. Znad Turzy ładne Tatry.
Po podwietrznej zbiórce i obiedzie u Mamy, wsiadam na rower i jadę w stronę tego, co miałem jechać. Ale nie dojeżdżam, słusznie antycypując, że w deszczu wydajność spadnie. Pomykam z wiatrem w miarę w plecy na pociąg ze stacji Tuchów.
CLIMB: max 11%
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
123.50 km
0.00 km teren
04:57 h
24.95 km/h:
Maks. pr.:65.40 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy:1674 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Wyżyna mimochodem
Czwartek, 13 lutego 2020 | Komentarze 1
prawie Zielonki-Trojanowice-Owczary-Narama-Iwanowice-Wysocice-Gołcza-Wielkanoc-Budzyń-Chełm-Chrząstowice-Pazurek-Jaroszowiec-Bogucin-Olkusz-Kosmołów-Zadole Kosmolowskie-Zederman-Gotkowice-Sułoszowa-Pieskowa Skała-Sokołów-Sąspów-Ojców-Czajowice-Szyce-prawie ZielonkiTrochę powiało, im później tym chłodniej, ale bez tragedii. W słońcu ciepło wiosenne.
Polawirowałem trochę po bocznych asfaltach, pomarzłem w dolinkach. Na koniec dnia wylazły widoki na Tatry i Babią.
Powrót po ciemku, zwyczajowo zapchaną DK94.
CLIMB: max 17%

jednosamochodowy podjazd w Trojanowicach © wojtekjg

Wyżyna Miechowska znad Wyżyny Miechowskiej © wojtekjg

droga do Naramy © wojtekjg

kilka chwil po południu, przystanek na przystanku na odświeżenie... © wojtekjg
BTW - skleciłem małe wideło z kofi rajdu do Wawy ;)

garby wyżyny nad Wolbromiem © wojtekjg

boczna droga na Wolbrom © wojtekjg

trochę zimy na polach w Gminie Chełm © wojtekjg

wojewóóódzka do Olkusza nawet niezakorkowana © wojtekjg

dziura na dziurze na podjeździe do Jaroszowca © wojtekjg

zjaaaazd do Olkusza (Maca nie widać) © wojtekjg

pola sułoszowskie znad Zadola Kosmolowskiego © wojtekjg

droga z widokiem na Babio Górę © wojtekjg

wieża kościoła w Sułoszowej wychylająca się zza pól i ostatniego podjazdu tej części trasy © wojtekjg

droga wśród pól po wierchowinie nad Sułoszową © wojtekjg

wieczorem wychodzą gdzieeeeś tam daleko Tatry © wojtekjg

zabłocona droga donikąd © wojtekjg

wjazd w małą dolinkę w stronę Sułoszowej Pierwszej © wojtekjg

resztka słońca nad polami garbu nad Sułoszową © wojtekjg

przyczajony tygrys, ukryty sierściuch © wojtekjg

za wieżą kościelną (znów w Sułoszowej) widać resztki zimy © wojtekjg

zamek w Pieskowej © wojtekjg

znów podjazd nad Ojców, znów bruczkiem © wojtekjg

panorama marnego Krakowa znad wiosek jurajskich, od lewej: Wawel, jakiś komin, diabelski młyn nad Wisłą,jakiś wyciąg w oddali, masa nowych osiedli i smog z komina na pierwszym planie © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
151.80 km
0.20 km teren
06:20 h
23.97 km/h:
Maks. pr.:55.90 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:1551 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
słońce gubi się za górami
Wtorek, 21 stycznia 2020 | Komentarze 0
Gorlice-Folusz-Mrukowa-Brzezowa-Kąty-Przeł.Hałbowska-Krempna-Myscowa-Kąty-N.Żmigród-Dębowiec-Jasło-Skołyszyn-Święcany-Szerzyny-Jodłówka Tuchowska-Tuchów-Karwodrza-Skrzyszów-Tarnów; Kraków-prawie ZielonkiO dziwo z rana super słońce i suchutkie asfalty. Słoneczko ginie dopiero w wale chmur na Paśmie Magurskim (za Kamieniem nad Krempną), ale potem znów wyłazi na moment. Od Krempnej wiatr zaczyna wiać prawie ciągle w plecy, aż do ponocnych dolin na pogórzu za Szerzynami. Spóźniam się na jeden, a potem na następny pociąg (na ten drugi przez nieoczekiwany podjazd nad Karwodrzę), szczęśliwie wpadam na jakiś nie za późny w stronę Krakowa.
Nie ma zimy. Rok temu jechałem tędy też w pięknym słońcu, ale w ujemnych temperaturach i często tańcząc na lodzie.
CLIMB: max 15%

lekki szron na pierwszych górkach MPNu © wojtekjg

prosty, ale podziurawiony asfalt do N.Żmigrodu © wojtekjg

koniec eksponowanej części podjazdu na Hałbowską © wojtekjg

trochę zimowy zjazd z Przeł.Hałbowskiej do Krempnej © wojtekjg

zachód słońca nad stawami przy Ropie koło Skołyszyna © wojtekjg

ładna łuna słoneczna po zachodzie w dolinie w Olszynach © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
136.00 km
0.00 km teren
04:55 h
27.66 km/h:
Maks. pr.:45.60 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:321 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
TdWOŚP
Niedziela, 12 stycznia 2020 | Komentarze 1
Kórnik-Zbrudzewo-Zaniemyśl-Solec-Orzechowo-Miłosław-Środa Wielkopolska-Pierzchno-Kórnik; Kórnik-Kamionki-Gądki-Szczodrzykowo-KórnikDystanse 100 i 25 km. Pizgało złem, na szczęście udało się często dotrzymać koła i Więckiemu i reszcie. O dziwo dziś w miarę sucho i lekko mroźnie i słonecznie. (od około 60km było już na miętkich nogach)
CLIMB: max 3%

Mistrz Więcki w akcji © wojtekjg

grupa pod wiatrem © wojtekjg

ciągle jechaliśmy w stronę słońca © wojtekjg

pogoń człowieka-bolidu © wojtekjg
By popular demand - wrzucam resztę fotek z tego pięknego dnia:

zmarnowana Grupa 4 przed startem po ciężkiej nocy ;) © wojtekjg

Tomek naprowadza na rytm © wojtekjg

łapiemy pierwsze słońce © wojtekjg

prowadzenie mocnej dwójki © wojtekjg

do słońca (TdWOŚP) © wojtekjg

chłodne lasy WIlkopolski na TdWOŚP © wojtekjg

samotna pogoń uciekiniera © wojtekjg

jazda do słońca za Kórnikiem © wojtekjg

i jazda w słońcu na TdWOŚP © wojtekjg

rozwalony peleton grupy 4 na TdWOŚP © wojtekjg

Agatka ucieka samotnie grupie na TdWOŚP © wojtekjg

samotna ucieczka facetom © wojtekjg

dłuuuuuga prosta peletonowa © wojtekjg

prezentacja klubowych ciuchów © wojtekjg

w pełnym słońcu w peletonie nastąpiło rozprężenie © wojtekjg

mocna dwójka prawie dogania człowieka-bolida © wojtekjg

ostatnie proste pod wiatr za Miłosławem prowadzą Państwo Wójcikiewicz © wojtekjg
Kategoria [100-200km], niesam, sam
Dane wyjazdu:
139.40 km
0.00 km teren
05:54 h
23.63 km/h:
Maks. pr.:57.70 km/h
Temperatura:-2.0
Podjazdy:1351 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
śniegiem, biegiem
Wtorek, 7 stycznia 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Bobowa-Korzenna-Mogilno-Cieniawa-Mystków-Kunów-Nowy Sącz-Nawojowa-Nowy Sącz-Wielogłowy-Sienna-Gródek n/Dunajcem-Rożnów-Witowice-Czchów-Jurków-Gnojnik-Brzesko; Kraków-prawie ZielonkiKorzystając z uprzejmości Kolei Małopolskich testuję część segmentu z Karpackiego Hulaki. Oczywiście poprowadzony jest po zaśnieżonych drogach i nie wiadomo, czy organizator pomyślał o ich odśnieżeniu czy posypaniu.
;)
Ostatnie 50 m do przełęczy (ponoć miejscowi nazywają ją Wilczym Dołem), gdy nachylenie skacze powyżej 20%, muszę poprowadzić. Tak samo z pół kilometra do wioski zbiegam po lodzie, trzymając siodełko. Boczne drogi do Sącza trochę podśnieżone, ale oprócz stromego zjazdu w Mszalnicy, problemów nie ma.
Po pogaduchach w Nawojowej wskakuję na zaśnieżoną VeloDunajcówkę, która wyprowadza mnie do Wielogłowów, a potem na dwa podjazdy wzdłuż jeziora, z widokami (m.in. na Tatry). Potem robi się chłodno i wilgotno i nieprzyjemnie i wieje wiatr albo ciężarówki robią wiatr w twarz. Zaciskam zęby, zamykam oczy i męczę drogę na stację Brzesko-Okocim.
CLIMB: max 20%

ostatnio co-prawie-dzienność wyjazdowa, żeby ominąć nudny wyjazd z miasta - radosne dwroce PKP © wojtekjg

eleganckie stojaczki KMŁ © wojtekjg

już widać wąskie siodełko w paśmie,w które trzeba się wbićn na Karpackim Hulace © wojtekjg

zaczyna bywać śnieżnie © wojtekjg

panoramka Gór Grybowskich © wojtekjg

czasami podjazd jest śnieżny © wojtekjg

końcówka pod przełęcz, odcinek około 22% © wojtekjg

widoki podczas zjazdu do Cieniawy © wojtekjg

zachód słońca za Wielogłowami © wojtekjg

resztki ostrych grani Tater z podjazu © wojtekjg

Tatry i Jez.Rożnowskie z Siennej © wojtekjg

księżyc oświetla wzgórza Pogórza Rożnowskiego © wojtekjg

Jez.Rożnowskie trochę po zachodzie słońca © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
166.80 km
0.00 km teren
09:23 h
17.78 km/h:
Maks. pr.:43.30 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy:1403 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
wieje wiatr zimą w twarz
Niedziela, 5 stycznia 2020 | Komentarze 2
Felsőregmec-Nižný Žipov-Sečovce-Sačurov-Vranov nad Topl'ou-Hanušovce nad Topľou-Giraltovce-Brazov-Kurima-Bardejov-Zborov-Magura Małastowska-Gorlice
Przebudziłem się jeszcze sporo przed świtem i jak przez mgłę widzę księżyc. Przekonując się, że na pewno mi się wydaje, wróciłem do spania.
Kolejne przebudzenie spowodowane było albo hałasującymi kilkaset metrów dalej vlakami albo śniegiem sypiącym się do śpiwora (wiatr zmienił kierunek z rana i co sypnęło, to leciało prosto we mnie). Ale i tak wracam szybko do spania.
Następne nagłe przebudzenie ma miejsce tuż przed wschodem słońca i nie mogę uwierzyć w to co widzę: czyste, niebieściutkie niebo.
Następne nagłe przebudzenie ma miejsce tuż przed wschodem słońca i nie mogę uwierzyć w to co widzę: czyste, niebieściutkie niebo.
Jest wschód słońca, jest trochę wiatru, jest chwila suszenia, fotki i kilka ciastek - i zbieram się w końcu do wyjazdu. Wyjazdu zaśnieżoną ścieżką.
Przez pierwsze wzniesienia jest różnie: raz słońce i ciemny asfalt plus widoki na zaśnieżone Slanecke vrchy, raz mokra śnieżyca i bielutkie drogi, wymuszające wzmożoną ostrożność. A wszystko to w zapowiadanym wietrze, mocnym, czołowym, wiejącym równiutko na południe. Jak wieje od frontu, to nie trzymam więcej niż 15kmph, jak wieje z boku to zwalniam, żeby nie skończyć w rowie.
Szczęśliwie chwilę przed 13tą dociągam do Slovnaftu w Hanušovcach, gdzie siadam na pół godziny z herbatką. A potem zagryzam zęby i ciągnę pod wiatr do Bardejova. Tuż przed miasteczkiem, o zachodzie słońca, zmiana skarpetek na suche (tzn. suche to były przez 3 minuty), wmówienie sobie, że już niedaleko i jazda dalej, o światełkach. W Zborovie zaczyna podsypywać, czasami jest niebezpiecznie na zjazdach, wiatr wyjący w polach robi na szosie małe zawiewy ze śniegu. Do granicy podjeżdżam bez światła, bo księżyc czasem przebija się dość mocno przez chmury. Ale w Koniecznej jest mniej wesoło, bo na drodze regularne zaspy, przez które trzeba było rower prowadzić. Jeszcze tylko asekuracyjny zjazd do Gładyszowa, asekuracyjny zjazd z Magury (chociaż tu jest nawet znośnie) i przed 20tą jestem w Gorlicach.
CLIMB: max 11%
To może jakieś wideło podsumowanie:
I trochu fotek z dnia:

poranek za Felsőregmec © wojtekjg

wiata z widokiem na wzgórza nad Satoraljaujhely © wojtekjg

poranek nad wzgórzami z winnicami © wojtekjg

poranne impresje 1 © wojtekjg

poranne impresje 2 © wojtekjg

Fekete-hegy i inne wzgórza Zemplińskie © wojtekjg

o poranku budzą mnie stale kursujące vlaki © wojtekjg

ponownie sorbecik herbaciany z rana © wojtekjg

poranna droga © wojtekjg

w oddali zaśnieżone Góry Slaneckie © wojtekjg

kolejna godzina, kolejna przełączka © wojtekjg

złowrogie Góry Slaneckie © wojtekjg

w dole obszar rolniczy i krajówka prowadząca do Trebisova © wojtekjg

pogoda zmienia się szybko © wojtekjg

ze śniezyc wychylają się Sečovce © wojtekjg

jazda z widokami na góry © wojtekjg

wioski okolic Vranova © wojtekjg

ostatnie proste krajówki w stronę Preszowa © wojtekjg

zimowa przełączka za Hanusovcami © wojtekjg

resztka słońca tuż przed Bardejovem © wojtekjg

ostatnie proste w stronę Polski © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam