Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270051.83 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
51.91 km 0.00 km teren
01:46 h 29.38 km/h:
Maks. pr.:74.50 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:625 m

Przełęcz Małastowska razy dwa

Środa, 9 maja 2012 | Komentarze 7

Gorlice-Przełęcz Małstowska(602m)-Gładyszów-Przełęcz Małstowska-Dominikowice-Gorlice

Znów pomykamy z Arkiem na przełęcz. Dojazd i podjazd pod wiatr, nie udało mi się podciągnąć czasu podjazdu, bo na górze zaatakował mnie dość konkretny podmuch w twarz. Czas 8:48, 52/23-52/21.
Po zjeździe do Gładyszowa chwila "zwiedzania" i opalania się i powrót znów przez Przełęcz, tym razem prawie z dobrym wiatrem. Na dole rozprowadzam Arka na zjeździe, dociąga prawie do 80km/h, rozprowadzam jeszcze raz w Sękowej do sprintu, ale przy tym mocnym, bocznym wietrze nie udaje się dociągnąć nawet do 60km/h.
Fajny, spokojny wyjazd, niesamowicie przyjemnie, bez spinania.
hopka przed Gładyszowem © wojtekjg

w dóóóóół do Gładyszowa © wojtekjg

Magura Małastowska z Gladyszowa © wojtekjg

majówka w słońcu na poboczu © wojtekjg

i znów na przełęcz © wojtekjg


CLIMB: avg-3%, max-9%


Komentarze
WuJekG
| 21:44 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj Jarna to w końcu najważniejszy amatorski klasyk wiosenny w centralnej europie, tak jak Tatra Tour to nieoficjalne mistrzostwa górskie amatorów Centralnej Europy. Długi dystans i ostry, stromy podjazd na koniec są przez mnie preferowane, a kluczem do dojechania w czole jest nie stracić grupy głównej na pierwszej hopce. Potem jak to zwykle bywa - każdy kalkuluje i nie chce gonić ale chce się wozić (w zeszłym roku jechałem w grupie z dwudziestu mocnych chłopa, grupę zasadniczą mieliśmy na wyciągniecie ręki, skoczyłem na przód z okrzykiem gonimy i tylko siadł mi łańcuszek na kole. Każdy jest mocny jak trzeba jechać w kole ;) )
Niemniej - wyścig polecam, może się kiedyś skusisz, mimo kosztów, bo i dystans i trasa jest tak trochę pod Ciebie.
Virenque
| 20:24 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj Że też muszę mieć tak daleko na Jarną... zawsze mnie ten wyścig kusił, ale finansowo nie da rady :/ Powodzenia życzę, bo z tego co wiem tam zawsze bardzo konkretna ekipa się pojawia :)
WuJekG
| 20:06 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj @Vir- najbliższe ''ściganie'' to chyba Jarna klasika... zamierzam urwać się peletonowi na podjeździe do bufetu ;) A tak serio to zero zamierzeń na ten wyścig, mi się dobrze zaczyna jechać po 50tym km, gdy zaczynają się podjazdy, a na końcówce ostatnio przeskoczyłem o 25 miejsc(!!). Teraz - byleby przejechać i nie szlifować. I nastawiam się na długie dystanse solo, to co mi idzie najlepiej jak dotąd (najbliższy taki start to maraton w Radlinie)
@gustek - hej! jasne, mijamy się wiele razy w ciągu roku, w zeszły listopad nawet chwilę razem jechaliśmy (my w stronę Ropskiej). Miło poznać!pozdrawiam!
gustek
| 14:03 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj Witam
Mijaliśmy się ostatnio w banicy i wczoraj na Magurze.Tak przeglądam twojego bloga i musze przyznać że dużo i do tego niezłe średnie kręcicie :)
Pozdrawiam
Virenque
| 06:31 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj Pierwsza fotka bardzo fajna :)
Gdzie masz najbliższe ściganie ?
barteko
| 19:11 środa, 9 maja 2012 | linkuj ładnie tam się teraz zrobiło..
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!