Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 259084.53 kilometrów w tym 4088.32 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.94 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
151.68 km 0.00 km teren
05:22 h 28.26 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy:1623 m

Po gminę...

Poniedziałek, 12 marca 2012 | Komentarze 11

Ha! Waxmund podpuścił mnie pewnym komentarzem i przystępuję do konkurencji!!
Żartuję..chyba, że wynajdzie się kategoria 'zalicz najbliższą gminę 150 razy w ciągu roku' :P

Gorlice-Magura-Konieczna-Bardejov-Tarnov-Leluchów-Krynica-Berest-Grybów-Gródek-Szymbark-Gorlice

Błędem był wyjazd po 9tej, zdecydowanie za późno. Z rana piękne słońce, specjalnie jadę z rana z wiatrem, chociaż później zaczyna zawiewać jakoś dziwnie- na podjazdach z boku, tak samo na prostych. Mierzę czas na Przełęcz - kultowy podjazd okolicznych rowerzystów, jak i pewien wyznacznik formy 'podjazdowej', na którym się zawsze testujemy. W równym tempie (i nierównym wietrze) wychodzi mi 10.03min - całkiem nieźle jak na początek sezonu.
Załatali trochę dziur od granicy do Becherova, jedzie się całkiem fajnie. do Bardejova przyspieszam dość mocno. W mieście łapie mnie czołowy wiater... zaraz, zaraz, nie tak miało być. Miał być boczny!! Od 50ego kilometra jadę ciągle pod wiatr, i to nie byle jaki - rozpacz sięga zenitu gdy z poważniejszych górek nie mogę rozpędzić się więcej niż 30km/h!!! Na podjeździe za Lenartovem zaczyna się delikatna śnieżyca. Kiedy zjeżdżam poniżej 450m n.p.m. śnieg zamienia się w marznącą mżawkę. 30 km do Mostu Wyszehradzkiego męczę ze średnią około 23km/h. Dalej pod wiatr do Muszyny i Krynicy, podjazd na Krzyżówkę niby nie wymagający ale nie jest fajnie w deszczu ze śniegiem i pod mocniejszy wiatr. Ostrożne zjazdy zakrętasami i trochę cieplejsza dolina. W Grybowie wybieram dłuższy ale równiejszy (3km, około 2,5%) podjazd przez Gródek zamiast Ropskiej. Podjazd jest tym fajniejszy, że osłonięty od wiatru. Na głównej dokładam do pieca, żeby zdążyć przed zamknięciem sklepu rowerowego.

to samo co wczoraj tylko w drugą stronę - Gładyszów © wojtekjg

pomykanie w stronę Stebnickej Magury © wojtekjg

asfalcik w stronę Busova- największego w całym B.Niskim © wojtekjg

zjazdy do Obrucnego, we wspaniałej pogodzie © wojtekjg

Krzyżówka, droga niknie we mgle © wojtekjg


CLIMB: avg-2% max-10% (nie mam pojęcia gdzie ;))

ps. gdyby ktoś z kolekcjonerów gmin się obraził - nie jest to w żadnym razie szykana z tego zacnego procederu. Każdy kto choć trochę mnie zna, albo czyta uważnie moje wypociny na tym bikelogu, wie, że wiele rzeczy traktuję z przymrużeniem (i to sporym) oka. :)
Kategoria sam, [100-200km]



Komentarze
serav
| 14:27 czwartek, 15 marca 2012 | linkuj ładny dystans :)
Virenque
| 16:56 wtorek, 13 marca 2012 | linkuj Ty i te Twoje dystanse... ;) Pozostaje tylko pogratulować :) No i te górki - pozazdrościć.
gdynia94
| 16:11 wtorek, 13 marca 2012 | linkuj O, śnieg :) A tak poza tym, to ładny dystansik.
lamiareno
| 07:07 wtorek, 13 marca 2012 | linkuj obraz gminnych dróg szczególnie 5 fota ;) ministerstwo infrastruktóry niech sie chowa ;) głową w piasek ;) komentarz dla Funia ;) trafiony
WuJekG
| 22:37 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Isgenaroth- jechałem dalej tyko dlatego, że słońce skończyło się za daleko od domu, nie miałem innej opcji ;)
G0re - spoko, podeślę Ci mailem :P
G0re
| 17:54 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Ale masz fajne te górki .. daj mi takie xD
raptor
| 17:02 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Wujek ma rację... Każdy ma swój cel. Jedni zbierają gminy inni się ścigają...
Isgenaroth
| 16:51 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Wpędzisz mnie kolego w kompleksy!!
Ja dziś wymiękłem przez deszczyk :(
Pozdrawiam !!
2 i 3 zdjęcie super :)
WuJekG
| 16:50 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj funio - tak samo ktoś może napisać, że nie rozumie tego codziennego wychodzenia na rower, albo jeżdżenie do pracy rowerem zamiast autem, albo że nie rozumie po co siedzieć na trenażerze, albo po co ciorać się w błocie w rajdach na orientację, albo po co jeździć wg jakiegoś schematu z pomiernikiem mocy albo pulsometrem skoro można lajtowo lub zapierdzielać cały boży rok, albo po co jeździć z tymi sakwami i śpiworami jak można koło domu... gminy - cel rowerowania jak każdy inny. Każdego motywuje co innego, ja osobiście nie stosuję żadnej kwantyfikacji, nie porównuję motywów jazdy, ba, nie podchodzę do porównywania tak mocno wymiernych rzeczy jak ilości kaemów ;):)
funio
| 16:23 poniedziałek, 12 marca 2012 | linkuj Nie bardzo kumam to całe zaliczanie gmin...
Czy nie ma innych motywacji do rowerowania...?
Sorry,dla mnie to bez sensu,albo czegoś tutaj nie rozumiem...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!