Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 288268.63 kilometrów w tym 4791.52 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.83 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
69.20 km 0.00 km teren
03:02 h 22.81 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:612 m
Rower:BROKAT

P XCVIII

Sobota, 14 października 2023 | Komentarze 0

Stasiane-Mszana-Iwla-Nowy Żmigród-Folusz-Cieklin-Pagorzyna-Bednarskie-Wójtowa-Kobylanka-Gorlice

Wstawanie przed świtem, łyk wody i wyjeżdżam z poletka z grzybiarzami.
Trochę jest z wiatrem, robi się ciepło. W Żmigrodzie siadam na ciastko śniadaniowe na ławce pod sklepem. A potem jest walka z super bocznym wiatrem, aż do Folusza. Objazd Bednarki (bo most robią), sprawa w Wójtowej i pod wiatr do domu.
CLIMB: max 10%
wschód słońca dopada Przedbieszczady
wschód słońca dopada Przedbieszczady © wojtekjg
super-wietrzna droga na Folusz
super-wietrzna droga na Folusz © wojtekjg
w stronę Małopolski
w stronę Małopolski © wojtekjg
droga pod Cieklinką
droga pod Cieklinką © wojtekjg

Dane wyjazdu:
70.70 km 0.50 km teren
03:18 h 21.42 km/h:
Maks. pr.:63.90 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:828 m
Rower:BROKAT

P XCVII

Piątek, 13 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Kraków; Strzyżów-Węglówka-Czarnorzeki-Korczyna-Krościenko Wyżne-Miejsce Piastowe-Równe-Dukla-Lipowica-Tylawa-Stasiane

Grzeje. Ale i wieje i to w twarz. A wieczorem i w nocy wieje mocnej.
Dotaczam się na pole na Stasianych. Samochodów kilkadziesiąt, gwar jak na targu. Okazuje się (nad ranem), że to auta na rumuńskich blachach ludzi od grzybów: kontenery, wiadra i gumiaki, typowe dla mafii zbieraczy grzybów w ilościach przemysłowych. W dogasającym ognisku robię dwie grillowe z serem i zapijam herbatą. A śpię pod daszkiem koło starszego kolarza w hamaku. Po małej pogawędce, podczas której opowiedział ćwierć ostatniego życia, wpadam w śpiwór i dość szybko (zaraz po północy) zasypiam.
CLIMB: max 12%
Scha Góra z wbitym weń przekaźnikiem
Scha Góra z wbitym weń przekaźnikiem © wojtekjg
wijący się podjazd na Czarnorzeki
wijący się podjazd na Czarnorzeki © wojtekjg
w oddali cel na dziś - Cergowa
w oddali cel na dziś - Cergowa © wojtekjg
buraczki suszą sie przy totemiku nad Kombornią
buraczki suszą sie przy totemiku nad Kombornią © wojtekjg
Kombornia i zamek w Odrzykoniu
Korczyna i zamek w Odrzykoniu © wojtekjg
podjazd w słońcu do Miejsca Piastowego
podjazd w słońcu do Miejsca Piastowego © wojtekjg
z hopy spojrzenie na Miejsce Piastowe
z hopy spojrzenie na Miejsce Piastowe © wojtekjg
wieczorny las na Cergowej
wieczorny las na Cergowej © wojtekjg
nocka na polu biwakowym w Stasianach, z tysiącem członków rumuńskiej mafii grzybowej
nocka na polu biwakowym w Stasianach, z tysiącem członków rumuńskiej mafii grzybowej © wojtekjg

Dane wyjazdu:
38.50 km 0.00 km teren
01:21 h 28.52 km/h:
Maks. pr.:64.60 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:497 m
Rower:envi

znów trochę walki z wiatrami

Czwartek, 12 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Tomaszowice-Ujazd-Brzezie-Brzezinka-Bolechowice-Bębło-Wielka Wieś-prawie Zielonki

ciepło jak wiosną, wieje też jak wiosną
CLIMB: max 14%
Kategoria [ 0-50km ], sam


Dane wyjazdu:
18.00 km 0.00 km teren
00:56 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:42.80 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy: 68 m
Rower:BROKAT

mesto!

Czwartek, 12 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Kraków-prawie Zielonki

CLIMB: max 6%
Kategoria [ 0-50km ], sam


Dane wyjazdu:
39.30 km 0.00 km teren
01:39 h 23.82 km/h:
Maks. pr.:48.50 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:330 m
Rower:BROKAT

P XCVI

Środa, 11 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Zabierzów-Balice-Morawica-Mników-Morawica-Balice-Zabierzów-prawie Zielonki

Jakieś łowy przy jaskini pod Mnikowem.
CLIMB: max 11%

Dane wyjazdu:
63.70 km 0.00 km teren
02:11 h 29.18 km/h:
Maks. pr.:68.40 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:909 m
Rower:envi

jazda wiatrowa

Środa, 11 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Pękowice-Trojanowice-Garliczka-Górna Wieś-Iwanowice-Wysocice-Minoga-Skała-Wola Kalinowska-Sąspów-Wielka Wieś-prawie Zielonki

Ciepło jak w maju, wieje jak na wiosnę. Wszystko spokój, oprócz powrotu z takim trochę bocznym wiatrem.
CLIMB: max 17%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
70.20 km 0.00 km teren
03:05 h 22.77 km/h:
Maks. pr.:55.70 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:526 m
Rower:BROKAT

P XCV

Poniedziałek, 9 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Krakow; Zagórzany-Gorlice-Kobylanka-Wójtowa-Libusza-Strzeszn-Sitnica-Turza-Ostrusza-Bogoniowice; Kraków-prawie Zielonki

Powiało chłodem i popadało mżawką.
CLIMB: max 10%

Dane wyjazdu:
31.10 km 0.00 km teren
01:24 h 22.21 km/h:
Maks. pr.:72.60 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy:552 m
Rower:BROKAT

przespinowanie nóg, tak rozjazdowo

Niedziela, 8 października 2023 | Komentarze 0

prawie Zielonki-Pękowice-Giebułtów-Januszowice-Smardzowice-Maszyce-Korzkiew-Prądnik Korzkiewski-Szyce-Modlnica-prawie Zielonki

Wieje dalej chłodem, co z tego, że w słońcu nawet ciepławo.
CLIMB: max 17%
Kategoria [ 0-50km ], sam


Dane wyjazdu:
212.00 km 0.00 km teren
07:32 h 28.14 km/h:
Maks. pr.:73.20 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:3225 m
Rower:envi

Brevet Południowa Kotlina - na zakończenie sezonu nie-ścigania

Sobota, 7 października 2023 | Komentarze 0

Polanica-Zdrój -Szczytna-Karłów-Ostra Góra-Machov-Vysoká Srbská- Kudowa-Zdrój -Jerzykowice-Kulin Kłodzki- Duszniki-Zdrój -Lasówka-Mostowice-Neratov-Lesica-Międzylesie-Pisary-Jodłów-Michałowice-Nowa Wieś-Wilkanów-Idzików-Puchaczówka-Sienna-Klecienko-Kletno-Stara Morawa-Stronie Śląskie- Lądek-Zdrój -Żelazno-Kłodzko-Stary Wielisław- Polanica-Zdrój

Dlaczego jeżdżę/jeździmy na brevety? Z tego samego powodu, co inni jeżdżą na gran fonda: jak nie będzie noga podawała, to można zawsze powiedzieć, że to nie był wyścig, a że to nie wyścig, to inni przecież się z nami nie ścigaja, można nakur**ać i podbić sobie dobrze ego, docierając do mety gdzieś z przodu.

To ostatni brevet w tym roku, na dodatek blisko dużego ośrodka kolarskiego jakim jest Wrocek, więc można było się spodziewać kupy wyposzczonych i chętnych do mocnej jazdy ludzi. Snując się zaspany po zimnym i wietrznym parkingu, zacząłem obczajać rowery i podsłuchiwać rozmowy i wychodziło z tego, że zapiek może być dobry. 

Start o 8.30, sporą grupą, chyba prawie ze 100 osób. Jazda w asyście policji przez Polanicę i podjazd ze startem ostrym po bruku. Oczywiście siedzę z tyłu, więc się powoli, nie szarżując, przebiłem. Przed końcem podjazdu widzę już tylko dwóch hulaków z przodu, jeden większy, a drugi mniejszy, dociskają na każdej stromiźnie. Za mną goni jeden zawodnik, a potem chyba większa grupa. Dojeżdżamy tych z przodu z tym z tyłu przed podjazdem na pierwszy CP, do zameczku. Zamek zamknięty, tylko focimy klamkę i zjeżdżamy, mijając całe peletony walące na punkt. We dwóch mijamy Szczytną, walczymy z wiatrem na średnio skoordynowanych zmianach, wbijamy w Czechy, robimy najstromszy podjazd imprezy (po bruku) i podjeżdżamy po trawie pod wieżę widokową. Oczywiście obijam się o jakiś kamień i łapię snejka. Gdy wymieniam dętkę mówię Tomkowi (bo kolega na imię miał Tomek), żeby na spokojnie jechał, czy to sam czy z którąś grupką zawodników dobijających do wieży. Trochę czeka, zagaduje z kolegą i stwierdzają, że poczekają na mnie w trasie. Po wymianie gumy koło jak nowe, zjeżdżam dość szyko, bo asfalty fajne i po kilku minutach doganiam Tomka i Łukasza (bo drugi kolega to był Łukasz). I tak se jedziemy, bo są takie rolling hills, czasem robiąc zmiany. Potem jest CP, długi podjazd, jak to w okolicy, kolejne rolling hills, znów CP, znów podjazd, sklep, znów CP. Na kolejnym podjeździe przygrzewa mocniej, ale w dolinie znów zimno i wieje tak, że boli mnie głowa. A potem wpadamy na podjazd na Puchaczówkę. Wyraźnie odstaję, udaję, że chcę zatankować w magicznym źródełku nad Idzikowem i dzięki tej wodzie jakoś odżywam. Szczęśliwie, Tomek poczekał na nas na górze. Znów zakupy, jakiś cukier. Robi się chłodno, ale jest na szczęście podjazd. CP pod J.Niedźwiedzią, dość szybko do kolejnego CP, na stacji benzynianej i szybkie transfery na Kłodzko.
I męka pod wiatr.
Po złym asfalcie.
Ledwo trzymam się w kole, a w Tomasza wstapiły nowe siły i nieintencjonalnie, w amoku, zerwał nas z koła - dospawanie zajęło mi dobre 4km, które wypruły ze mnie wszystkie waty. Na metę wpadamy po 8h19min.
Wsio fajnie, forma rośnie, a tu sezon się kończy. Może poza średnią ekonomiką odżywiania, to wszystko było w sam raz.
CLIMB: max 17%

Dane wyjazdu:
9.70 km 0.00 km teren
00:35 h 16.63 km/h:
Maks. pr.:33.40 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: 74 m
Rower:envi

pociągówki

Sobota, 7 października 2023 | Komentarze 0

Polanica-Zdrój; Kraków-prawie Zielonki

nocne włóczenie się na pociąg i mokrym miastem poranny powrót z pociągu
CLIMB: max 7%
Kategoria [ 0-50km ], sam