Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 271351.93 kilometrów w tym 4490.22 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.88 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad17 - 2
- 2024, Październik21 - 0
- 2024, Wrzesień26 - 5
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Dane wyjazdu:
29.90 km
0.00 km teren
01:11 h
25.27 km/h:
Maks. pr.:57.10 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:293 m
Rower:envi
znów pociągówki
Niedziela, 6 sierpnia 2023 | Komentarze 0
Gorlice-Mszanka-Wola Łużańska-Łużna-Stróżna-Bobowa; Kraków-prawie ZielonkiWiater i pędzące chmury szelfowe na Pogórzu.
Zawalony ludźmi pociąg.
I deszcze w Krakowie.
CLIMB: max 12%
Kategoria [ 0-50km ], sam
Dane wyjazdu:
57.90 km
0.00 km teren
01:51 h
31.30 km/h:
Maks. pr.:70.80 km/h
Temperatura:22.5
Podjazdy:666 m
Rower:envi
Grosaro!
Niedziela, 6 sierpnia 2023 | Komentarze 0
Gorlice-Magura-Gładyszów-Uście-Klimkówka-Łosie-Bielanka-GorliceChwila postoju i od razu jedziemy z Arkiem na Grosaro. Przyjeżdża tylko Dominik z Ropy. Lecimy początek pod wiatr, na podjeździe przyspieszam, Arek zostaje, Dominika odczepiam dopiero w połowie. Na zjeździe czekanie, ale tylko chwilę i jadę sam do końca.
Czas marny, bo warunki marne i dużo czarowania. Ale w nogach dość, dość zostało.
CLIMB: max 11%
Kategoria [ 50-100km ], niesam, sam, ściganie, z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
81.70 km
0.00 km teren
02:21 h
34.77 km/h:
Maks. pr.:83.40 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:752 m
Rower:envi
poranne cięcie wilgoci
Niedziela, 6 sierpnia 2023 | Komentarze 0
Gorlice-Bucze-Bystra-Bobowa-Ciężkowice-Gromink-Rzepienniki-Biecz-Kobylanka-GorliceZgadaliśmy się z rana z Wojtkiem na jazdę do porzygu. W powietrzu albo mgiełka wilgoci albo lekki deszczyk. Asfalty albo mokre, albo schnące albo zdarte.
Coś ciężko jeździło mi się od kilku dni, coś mi stukało w korbie, przyjąłem, że to przerzutka i łańcuch tak grają. A dziś zaczęło piszczeć. I to tak na pół wsi, za każdym naciśnięciem korby. Która to się blokowała. Okazało się, w Rzepienniku na wymuszonym postoju, że to hidden bolt korby trze mi o ramę, ścierając i aluminium i karbon. Szybka odkrętka i jazda od razu inna.
Na koniec ciągle pod wiatr i to mocny, aż do zajechania nóg.
CLIMB: max 13%
Kategoria [ 50-100km ], niesam
Dane wyjazdu:
31.40 km
0.00 km teren
00:51 h
36.94 km/h:
Maks. pr.:64.20 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:148 m
Rower:envi
dwa i pół zapieku
Sobota, 5 sierpnia 2023 | Komentarze 0
Gorlice-Biecz-Siepietnica-Biecz-GorlicePonieważ z rana padało, wybywamy z Arkiem na krótkie dwa zapieki na Biecz + kawałek dołożenia na obwodnicy Gorlic.
Wieje dość infernalnie, na dodatek zrobiło się parno i skwarnie....ale jakoś weszło w nogi.
CLIMB: max 10%
Kategoria [ 0-50km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
32.00 km
0.00 km teren
01:10 h
27.43 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy:334 m
Rower:envi
śiakieś pociągówki
Piątek, 4 sierpnia 2023 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Bogoniowice-Ciężkowice-Ostrusza-Turza-Moszczenica-GorlicePodwieczorek aż do zmroku.
CLIMB: max 10%
Kategoria [ 0-50km ], sam
Dane wyjazdu:
98.10 km
0.00 km teren
03:50 h
25.59 km/h:
Maks. pr.:44.70 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:384 m
Rower:BROKAT
P LVIII
Środa, 2 sierpnia 2023 | Komentarze 0
Minokąt-Narol-Żuków-Cieszanów-Oleszyce-Zapałów-Jarosław; Krakow-prawie Zielonki-Zielonki-Krakow-prawie ZielonkiZ rana leje. Ale to dobrze, bo wleje mi się do kubka woda na herbatę i nie muszę super wcześnie wstawać, a i komary przestały latać mi koło szyi. Zjadam ciastka i puree na śniadanie i wyjeżdżam na mokre asfalty przed 10tą. Potem asfalty schną, potem znów się moczą, a potem wychodzi słońce i robi się parno. Wieje dość znaczący wiatr w twarz, ale sprężam się i udaje mi się dobić na sensowny pociąg (plus pojeździłem po krk za wyjmowaniem nietoperzy z kominów).
CLIMB: max 6%
śniadanko z deszczówki i Cukrów Nyskich © wojtekjg
poranne szosy pod Minokątem © wojtekjg
mokre poranne asfalt na Narol © wojtekjg
trochę bardziej suche poranne asfalty za Narolem © wojtekjg
cerkiew w Kowalówce ulega remontom © wojtekjg
łagodne zakręty odcinka za Cieszanowem © wojtekjg
słonecznikarnia podkarpacka © wojtekjg
most typu fordońskiego do Jarosławia © wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
192.30 km
1.50 km teren
08:10 h
23.55 km/h:
Maks. pr.:48.30 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:1100 m
Rower:BROKAT
P LVII
Wtorek, 1 sierpnia 2023 | Komentarze 1
Dobra-Adamówka-Tarnogród-Biszcza-Księżpol-Majdan Stary-Smólsko-Trzepietniak-Józefów-Lasochy-Tomaszów Lubelski-Justynówka-Pieniany-Podlodów-Ulhówek-Tomaszów-Bełżec-MinokątPoranki na tym poletku zawsze takie chłodne jakieś....Poranne ognisko załatwia sprawę śniadnia i ciepełka. A wyjeżdżam gdy już robi sie trochę parno.
Dziś prawie ciągle z wiatrem, przez proste i pofalowane asfalty. W okolicy Józefowa zaczyna kropić, więc zatrzymuję się nad zalewem na gotowanko i przegryzienie makaronu makaronem z Vifonu. A potem dalej z wiatrem na Tomaszów i dalej, po roztoczańskim pofalowaniu terenu. Nocka gdzieś już dość blisko granicy. A potem zbieram się na zachód, za Bełżec. Po 22giej jest ponad 20st.C, da się jechać na krótko. I tak w okolicy popółnocnej zjeżdżam już na Podkarpacie, do deszczoschronu pod Minokątem.
CLIMB: max 9%
znany i lubiany spot biwakowy z rana © wojtekjg
pożywne śniadanko z ognia © wojtekjg
hen, dalej, w Lubelszczyznę © wojtekjg
wypłaszczenie na styku województw podkarpackiego i lubelskiego © wojtekjg
od granicy woj. lubelskiego zaczynają się ścieżki rowerowe © wojtekjg
dzień targowy w Tarnogrodzie, nawet tani czosnek był © wojtekjg
kościół z bramo-dzwonnicą w Tarnogrodzie © wojtekjg
komensal rolników lubelskich wyjada jakieś jaszczury © wojtekjg
codzienność na drogach Podkarpacia i Lubelszczyzny © wojtekjg
słomiszcze przygotowane dla krówek na zimę © wojtekjg
proooosto w dół na Księżpol © wojtekjg
jedna z ukrytych w lesie kapliczek © wojtekjg
wśród sosnowych lasów lubelszczyzny © wojtekjg
na GreenVelo, do Elblonga już niedaleko © wojtekjg
Vifon robi snaki z resztek niezjedzonego makaronu! © wojtekjg
prościutkie drogi koło Rez. Zarośle © wojtekjg
zdobienia na zabytkowym domu w Tomaszowie Lubelskim © wojtekjg
ryneczek tomaszowski © wojtekjg
wyjeżdżasz na górkę nad Tomaszowem Lubelskim, a tu...! © wojtekjg
kaplica Św.Huberta w Podlodowie © wojtekjg
zaniedbany cmentarz przy kaplicy w Podlodowie © wojtekjg
stawy rybne pośrodku wsi lubelskiej © wojtekjg
polana z deszczoschronami pod Minokątem © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
62.70 km
8.00 km teren
03:03 h
20.56 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy:198 m
Rower:BROKAT
P LVI
Poniedziałek, 31 lipca 2023 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Jarosław-Koniaczów-Piwoda-Radawa-Chrapy-DobraPodwieczorek jest trochę upalny, wieczór jest duszny i z komarami i pokrzywami. A nocą jadę na nocną nockę i nocne ognisko na znany i lubiany parking koło Dobrej.
CLIMB: max 5%
zaszczytne miejsce koło kibla © wojtekjg
zza zboża wychyla się dach kościoła w Surochowie © wojtekjg
już czas na pola słonecznikowców! © wojtekjg
szłoneczniczki © wojtekjg
szutrówka gdzieś w łąki © wojtekjg
zachód słońca nad podkarpackimi łąkami © wojtekjg
pośród rudbekii © wojtekjg
mgły nad nawlociami po ciepłym dniu © wojtekjg
wschód księżyca nad przymglonymi łąkami © wojtekjg
stary wiatrak gdzieś pośrodku pól © wojtekjg
pajączek na środku łączki © wojtekjg
wieczorek ogniskowy © wojtekjg
pajonczek czeka na mnie koło biwakowiska © wojtekjg
Dane wyjazdu:
50.80 km
0.50 km teren
02:34 h
19.79 km/h:
Maks. pr.:47.50 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:481 m
Rower:BROKAT
P LV
Niedziela, 30 lipca 2023 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Krynica-Muszyna; Kraków-prawie ZielonkiNa nocne bieganie po lasach. A po lasach wiata przy Lesie Lipowym Oborżyska, kanapeczka i herbata. A rano przez mgłę do Muszyny na vlak.
CLIMB: max 15%
nad Krynicą nocą © wojtekjg
zamglona Krynica © wojtekjg
poranek w Dolinie Popradu © wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
205.80 km
0.00 km teren
07:10 h
28.72 km/h:
Maks. pr.:74.00 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:3259 m
Rower:envi
kolejne Końskie Harce (z Tuchowa)
Sobota, 29 lipca 2023 | Komentarze 0
Tuchów-Zalasowa-Joniny-Swoszowa-Żurowa-Olszyny-Jodłówka Tuchowska-Rzepiennik-Turza-Moszcznica-Mszanka-Bystra-Szymbark-Bielanka-Kunkowa-Uście-Klimkówka-Ropa-Wawrzka-Bogusza-Piątkowa-Cieniawa-Mogilno-Łęka-Przydonica-Posadowa-Bujne-Ruda Kameralna-Filipowice-Zakliczyn-Janowice-Lubinka-Rychwałd-Pleśna-Łowczów-Piotrkowice-Zabłędza-TuchówPoranek, tak bliżej startu, zrobił się ciepły i nawet słoneczny, niewiele zapowiadało te przewidywane burze. Wystartowaliśmy sobie chyba z ostatniej grupki, szybko gubiąc ją na pierwszym podjeździe. Z przodu czuć unoszącą się powoli wilgoć ponocną i wiatr w twarz, czasem jedzie się w zupie. A ponieważ nie jadę sam, to nie jadę zbyt agresywnie na hopkach i podjazdach. Przed-przedostatnią mocną grupkę dopadamy na podjeździe z Jonin, a gdy wjeżdżamy na pierwszy bufet w Moszczenicy wyjeżdża z niego pierwsza dwójka i chwilę po nich pierwsza większa grupka. Tankowanie na luzie.
Tę większą grupkę mijamy na podjeździe nad Bystrą, ostatecznie odpadają na podjeździe na Bielankę. Na tym, na którym łapiemy pierwszą dwójkę - która odpada na podjeździe z Kunkowej. Szybki zjazd, Klimkówka, tu też czujemy jakieś pierwsze kropelki z dużej chmury, przestrzelenie skrętu na Wawrzkę, Wawrzka i bufet nr 2. I szybkie tankowanie, bo dwójka za nami dojeżdża tu po około 4 minutach.
Na zjeździe podjadamy wspólnie drożdówkę, Bogusza idzie miarowo, a z góry, z przełęczy, zaczynamy obserwować pędzące chmury burzowe. Przemykamy się pomiędzy tą nad Sączami i tą nad Ropską. Na Cieniawie szybka poprawa spadniętego łańcucha i męczenie podjazdu na przełączkę. I znów przemknięcie między frontami, fajnym podjazdem nad Miłkową. W Przydonicy zaczyna padać, mocniej chlapie na podjeździe na Posadową Górną, ale jest ciepło i nawet nie sięgam po kurtkę. Słyszymy niepokojące grzmoty, wokół robi się siwo-biało, a do szczytu i przełamania dość daleko. Na szczęście na zjeździe przestaje padać, a za Bujnem wychodzi powoli słońce. Przeskakujemy Rudę Kameralną i już bufet nr 3 i szybkie tankowanie.
Teraz przyciskamy tylko na płaskim na wałach i płaskim za Zakliczynem i podjazd jedziemy bez zapieku. Automatycznie chciałem zjeżdżać na Rzuchową, ale wracamy i podjeżdżamy dalej, na Rychwałd i walimy na Pleśną. Przedostatnia ścianka mnie zaskakuje, bo Garmin postanowił uznać ją za nieważną i nie pokazywać mi jako podjazdu (a tu było najlepsze nastromienie brevetu), a ostatnia dobija też jakimś stromym, łamiącym nogi odcinkiem. Dość z zaskoczenia wyjeżdżamy nad Zabłędzą koło grzyba, stąd zostają nam już tylko zjazdy do Tuchowa i Doliny Białej.
Fajnie, że udało się wbić w okienko między frontami burzowymi. W nocy przed spałem więcej niż ostatnio, więc nie było mocnego zjazdu po pierwszej setce, jak rok temu. Udało się bez wycofu z powodu pogody ;)
CLIMB: max 20%
Kategoria [200-300km], z Arkadiuszem, ściganie