Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270051.83 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad11 - 1
- 2024, Wrzesień26 - 5
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Dane wyjazdu:
1052.00 km
0.00 km teren
37:27 h
28.09 km/h:
Maks. pr.:70.30 km/h
Temperatura:26.0
Podjazdy:5788 m
Rower:Furia
BBTour 2024: wymęczony, zaliczony, odhaczony
Sobota, 24 sierpnia 2024 | Komentarze 2
Wolin-Płoty-Drawsko Pomorskie-Mirosławiec-Piła-Chodzież-Żnin-Inowrocław-Brześć Kujawski-Łowicz-Lubochnia-Opoczno-Końskie-Skarżysko-Wąchock-Starachowice-Rzepin-Opatów-Sandomierz-Raniżów-Sokołów-Łańcut-Kańczuga-Bircza-Krościenko-Ustrzyki Dolne-Lutowiska-Ustrzyki GórneSzło nieźle na początku, chociaż pod wiatry. Nawigacja zaczęła szaleć już przy PK1 i dorobiłem dystansu już tu. Potem często-gęsto fatalne asfalty, dziury i łaty na bocznych drogach (tak jakby nie można było tego bardziej głównym puścić...), pofalowany odcinek do Kalisza Pom. nawet znośny, ale coraz bardziej zamulam. W Pile oczywiście problemy nawigacyjne przy PK. I zaczynam się już toczyć, czując odparzenie i lekkie wykończenie słońcem i asfaltami. Do Żnina (300+km) dotaczam się dobrze po 10 godzinach. Tragicznie. Jakieś pierogi, jakieś przepaki, jakieś tankowanie, pogaduchy z ludźmi, zapalam lampki i jadę dalej. Zaczyna się nawet fajnie jechać, punkt w Dąbrowie Biskupiej był lepiej wyposażony w żarcie i gdybym wiedział, to zatrzymałbym się dłużej tu, a nie w Żninie. Za to niechcący zostawiam na tym PK bidon.
A kolejny gubię na wertepach - leci w krzaki i już nie wraca.
A trzeci wypada mi na dziury w drodze jeszcze przed Łowiczem, pęka mu dno i musze wypić na miejscu to, co sie wylewa.
W Łowiczu pobojowisko, stos ciał ledwo funkcjonujących wala się wszędzie po sali. Piję jakąś herbatę i jem jakiś makaron, robię pogaduchy z Wojtkiem Lesiem i jadę dalej. Poranek łapie mnie długo przed Opocznem (chyba przysiadam na moment na jakimś przystanku, pokonując senność), a na PK lampa jest już nie do zniesienia. Droga na Końskie puszczona oczywiście jakimiś bocznymi syfami. A potem patelnia drogi na Skarżysko-Kamienną. Zatrzymuję się kilka razy w klimatyzowanych sklepach, uzupełniając płyny. W Starachowicach znów krążenie po jakichś drogach leśnych z niedzielnymi turystami, którzy nie patrzą gdzie jadą. PK marny, nie dojadam tego co mi nałożyli, sala umiera z gorąca.
Do Opatowa kilka hopek w mocnym słońcu, a potem patelnia do Sandomierza. PK oczywiśćie przejeżdżam: jakiś chłopaczek wyjeżdżał z punktu przez rondo, zasłonił mi flagę z oznaczeniem przy wejściu i pojechałem radośnie za nim. Po 5-6 km zorientowałem się, że coś jest nie tak. Na PK przepak, powerbank, żeby naładować światła na noc, jakiś makaron i picie i arbuzy, głupio zostawiam kurtkę, którą woziłem cały dzień, bo przecież poprzednia noc objechana była w kamizelce...- i jadę dalej. Jest niby płasko, jest niby coraz chłodniej, zaczyna się nawet fajnie robić, zatrzymuję się raz na 5 minut drzemki w lesie...
I jest fajnie aż pod Raniżów, gdzie szerszeń, latający w kółko nad drogą, upitala mnie w dłoń.
Przez co mało nie wpadam pod ciężarówkę na sąsiedni pas. Dłoń puchnie, znacząco boli, szerszeń uciekł.
Toczę się dalej, zaczyna się ściemniać, a Łańcuta nie widać. W końcu na PK docieram po ciemku (wejście do PK też wujowo oznaczone, można kręcić się w kółko). Coś piję, coś jem, coś piję, znów kanapkę z serkiem i ogórkiem i jadę na Orlę, dokupić colę na dalszą drogę (źle się pije z odkręcanych butelek, ale nie mam wyjścia). Na Kańczugę jakoś idzie, podjazd też znośny, w dolinie zaczyna być chłodno i zaczynam tęsknić za kurtką. Po drodze zaliczam przystanek i 5 minut drzemki. I w końcu dotaczam się do Birczy. Oczywiście nawigacja postanowiła pokazać mi inną trasę dalej i o mało nie mijam punktu. A ten PK jest fajny, z dobrą zupą, dobrą herbatą i kanapkami, klimatyzowaną salą z materacykami. No nic, jadę dalej. Jest podjazd, są zjazdy, w dolince do Krościenka i do Ustrzyk wychodzą mgły i robi się zimno. Ustrzyki D. takie jak zawsze: samoobsługa w szkole. Porywam dwa batoniki i picie i jadę. Na podjazdach trochę odżywam, ale na górze na Żłobku łapie mnie senność, wpadam więc na ławkę na przełęczy, na 10 minut drzemki. Zjazdy nawet nie tak zimne, koleny podjazd cieplutki, a od Lutowisk morze mgły i powolny świt. Ostatnie 15km ślamazarne, bo trzeba pokonywać wilgoć mgieł. Na metę wtaczam się chwilę po 5.28.
44h03min to nie jest wymarzony czas przejazdu, ale co zrobić. Fajnie, że nie skusił mnie wycof po drodze, chociaż wieeeelee razy było blisko.
CLIMB: max 12%
Kategoria [300-1500km :)], BBT, sam, ściganie
Dane wyjazdu:
63.70 km
0.00 km teren
02:10 h
29.40 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:265 m
Rower:Furia
małe kółko z łykaniem jodu
Piątek, 23 sierpnia 2024 | Komentarze 0
Świnoujście-Ahlbek-Pudagla-Mellenthin-Zirchow-Kamminke-ŚwinoujścieWiej wściekle w twarz i bok. Na dodatek wpadam co chwilę w typowe tutaj ścieżki rowerowe, marne asfalty, nieczynne promy karsiborskie i śmierdzące rybami nadbrzeża.
CLIMB: max 6%
Kategoria [ 50-100km ], sam
Dane wyjazdu:
82.90 km
1.10 km teren
03:36 h
23.03 km/h:
Maks. pr.:54.90 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:822 m
Rower:BROKAT II
Bobery i in.
Środa, 21 sierpnia 2024 | Komentarze 2
prawie Zielonki-Kraków; Zagórzany-Gorlice-Sękowa-Bartne-Gorlice-Łużna-Bobowa; Kraków-prawie Zielonkiz rana jakoś mgliście tak w dolinach górskich...a potem, po zbiegnięciu z góry, robi się az za gorąco
A na koniec dnia jakaś burza pod Krakowem
CLIMB: max 19%
zamglona droga do Bartnego © wojtekjg
poranek w Bartnem © wojtekjg
podjazd pod kornucki las © wojtekjg
zjazd spod kornuckiego lasu © wojtekjg
droga z Bartnego, a w tle Kornuty © wojtekjg
w oddali majaczy wieża widokowa nad Bruśnikiem © wojtekjg
zjaaazd pod Pogórze Rożnowskie © wojtekjg
Góry Grybowskie za jakimś podjazdem © wojtekjg
w dole Bobowa © wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
90.20 km
0.00 km teren
03:34 h
25.29 km/h:
Maks. pr.:63.40 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:889 m
Rower:BROKAT II
Bobery i in.
Wtorek, 20 sierpnia 2024 | Komentarze 2
prawie Zielonki-Kraków; Sucha Beskidzka-Maków Podhalański-Białka-Zawoja-Krowiarki-Zawoja-Skawica-Oblica-Białka-Maków-Sucha Beskidzka; Kraków-prawie ZielonkiDobrze, że mnie konduktor dobudził w tej Suchej, bo bym wyskakiwał w biegu...
Z rana we mgłach na górę, potem bieganie w mokrych borówkach, potem błoto, potem na dół w ciepło, potem błoto, a potem zjazd na pociąg. Pykło fajnie.
CLIMB: max 9%
letko zamglone Krowiarki (1012m) © wojtekjg
ścisłe tereny BabiogórskiegoPNu © wojtekjg
TLK KARPATY: ej, chcesz coś z Avonu? © wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
213.10 km
5.00 km teren
09:05 h
23.46 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:1215 m
Rower:BROKAT II
Bobery i in.
Niedziela, 18 sierpnia 2024 | Komentarze 2
prawie Zielonki-Kraków; Kostrzyn-Górzyca-Kostrzyn- Bleyen-Genschmar -Letschin-Gozdowice-Siekierki-Bad Freienwalde-Osinów-Siekierki-Gozdowice-Mieszkowice-Sarbinowo-Kostrzyn-Górzyca-Drzecin-Stare Biskupice-Nowe Biskupice-Rzepin; Kraków-prawie ZielonkiLosowanko z pogodą, ale za dnia wszystko siadło. Pozwiedzałem jedną i drugą stronę Odry, zjadłem coś po drodze i od wieczora zacząłem łażenie brzegami. W nocy wiatr głównie w plecy i nawet letki deszczyk, łapiący mnie mniej więcej od Sarbinowa, nie przeszkadza. Na dodatek ciągle cieplutko, powyżej 17 st.C. Zajeżdżam przed 3cią na parking za Nowymi Biskupicami na kulturalną herbatkę i kanapeczki, do tego chwilę pogaduchy z policja (martwiącą się o mój dobrostan) i parenaście minut drzemki, żeby nad ranem przeskoczyć w pociąg do Rzepina.
CLIMB: max 7%
Twierdza Kostrzyn © wojtekjg
Odra spod Twierdzy Kostrzyn © wojtekjg
światełko gazowe pod Kostrzynem © wojtekjg
niemiecka aleja © wojtekjg
ddrka nad Odrą po stronie niemieckiej © wojtekjg
Oderradweg © wojtekjg
jeden z przyścieżkowych pensjonatów © wojtekjg
Oderradweg i przycupnie dla rybołowów © wojtekjg
Oderradweg ma numerowane kilometry trasy © wojtekjg
przeprawa promowa w Gozdowicach tylko raz na godzinę! © wojtekjg
Odra w Gozdowicach © wojtekjg
Ściana Zwycięstwa nad Gozdowicami © wojtekjg
szarańczak odpoczywa przed wieczorem © wojtekjg
pamiątki militarne w okolicach Siekierek © wojtekjg
przez most w Siekierkach © wojtekjg
most przez Odrę (Siekierki-Oderaue) © wojtekjg
Odra już prawie Dolna © wojtekjg
po niemieckiej stronie pod Osinowem © wojtekjg
złom nadbrzeżny nad Odrą © wojtekjg
Sumerpartkplatze w Osinowie © wojtekjg
miejsce widokowe nad Starym Kostryznkiem © wojtekjg
Nad Starym Kostryznkiem © wojtekjg
Stara Rudnica © wojtekjg
nowy rezerwat Gęsi Bastion pod Nową Rudnicą © wojtekjg
jeden pociąg na całą noc i akurat na niego trafiłem... © wojtekjg
wieża obserwacyjna nad Odrą w Górzycy © wojtekjg
prościutkie poranne do Rzepina © wojtekjg
Kategoria [200-300km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
123.30 km
6.30 km teren
05:42 h
21.63 km/h:
Maks. pr.:53.80 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:792 m
Rower:BROKAT II
Bobery i in.
Piątek, 16 sierpnia 2024 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Kielce-Makoszyn-Podskały-Płucki-Łagów-Skorzeszyce-Leszczyny-Domaszowice-Kielce; Kraków-prawie ZielonkiDzień upalny, a noc jakaś taka ciepła
CLIMB: max 11%
S74 na wschód od Kielc © wojtekjg
szutry C-OPK © wojtekjg
popołudniowa świnka z ognia © wojtekjg
łąki lasów Cisowsko-Orłowińskiego PK © wojtekjg
tarczówka chowa się na noc w baldachu © wojtekjg
S74 przy zachodzącym słońcu © wojtekjg
jakiś księżyc wyłazi wieczorem © wojtekjg
podwieczorne drogi dookoła Łagowa © wojtekjg
wieczorny Łagów © wojtekjg
poranna Cedzyna © wojtekjg
poranna Pierścienica © wojtekjg
stare uliczki kieleckie © wojtekjg
ten jeden prosty deptak w Kielcach © wojtekjg
bez zmian w Sędziszowie, ważnej stacji przesiadkowej © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
159.50 km
25.00 km teren
07:28 h
21.36 km/h:
Maks. pr.:60.80 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:2174 m
Rower:BROKAT II
Bobery i in.
Czwartek, 15 sierpnia 2024 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Nowy Targ-Nowa Biała-Dursztyn-Łapsze-Niedzica-Sromowce-Hałuszowa-Szczawnica-Jaworki-Czarna Woda-Przeł.Żłobki-Roztoka Ryterska-Rytro-Stary Sącz-Myślec-Nawojowa-Maciejowa-Barnowiec-Maciejowa-Nawojowa-Nowy Sącz; Kraków-prawie Zielonkiod Podhala, na Spisz, w Pieniny, szutrowo do Roztoki, podjazdowo nad Barnowiec, uciekając burzom, na koniec zjazd na wcześniejszy pociąg
CLIMB: max 18%
przyjemna jazda pod Gorcami © wojtekjg
kapliczka podhalańska przed Nowa Białą © wojtekjg
jazda z widokami w Spisz © wojtekjg
podjazd DDRką VeloSpisz nad Dursztyn © wojtekjg
zaś Tatery © wojtekjg
lisek wpadł chyba coś przegryźć © wojtekjg
wypasik na Grandeusie © wojtekjg
Pieniny Właściwe odbijają się w wodach jeziora © wojtekjg
na podjeździe na Żłobki z Czarnej Wody © wojtekjg
ostatnie spojrzenie na Pieniny na dziś © wojtekjg
gdzies w drodze na Żłobki © wojtekjg
jakiś zjazd do Roztoki © wojtekjg
nad Doliną Roztoki © wojtekjg
dworzec PKP w N.Sączu © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
62.70 km
0.00 km teren
02:32 h
24.75 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:29.0
Podjazdy:422 m
Rower:BROKAT II
Bobery i in.
Środa, 14 sierpnia 2024 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Bobowa-Brzana-Falkowa-Bukowiec-Paleśnica-Zakliczyn-Wojnicz-Bogumiłowice; Kraków-prawie ZielonkiSkarnym popołudniem, z niepotrzenie wypakowanymi sakwami, z zahaczeniem jaskini i zdążeniem na pociąg
CLIMB: max 15%
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
58.60 km
0.00 km teren
01:57 h
30.05 km/h:
Maks. pr.:64.50 km/h
Temperatura:29.0
Podjazdy:526 m
Rower:Furia
nasłonecznienie
Wtorek, 13 sierpnia 2024 | Komentarze 2
prawie Zielonki-Modlniczka-Zabierzów-Nielepice-Brzoskwinia-Frywałd-Baczyn-Mników-Cholerzyn-Kryspi-Cholerzyn-Morawica-Balice-Modlniczka-Modlnica-prawie Zielonkitrochę upały, a trochę wiatru
CLIMB: max 12%
Kategoria [ 50-100km ], sam
Dane wyjazdu:
32.50 km
0.00 km teren
01:12 h
27.08 km/h:
Maks. pr.:65.50 km/h
Temperatura:30.0
Podjazdy:445 m
Rower:envi
CPGR
Poniedziałek, 12 sierpnia 2024 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków-Zielonki-Bibice-Górna Wieś-Narama-Owczary-Korzkiew-Prądnik Korzkiewski-Wielka Wieś-Modlnica-prawie ZielonkiSkwar i wiater
CLIMB: max 16%
Kategoria [ 0-50km ], sam