Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269999.93 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad9 - 1
- 2024, Wrzesień26 - 5
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Wpisy archiwalne w kategorii
z Arkadiuszem
Dystans całkowity: | 39748.74 km (w terenie 322.22 km; 0.81%) |
Czas w ruchu: | 1421:09 |
Średnia prędkość: | 27.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.33 km/h |
Suma podjazdów: | 401080 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 162 (84 %) |
Suma kalorii: | 67238 kcal |
Liczba aktywności: | 550 |
Średnio na aktywność: | 72.27 km i 2h 37m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
19.96 km
0.00 km teren
00:49 h
24.44 km/h:
Maks. pr.:58.50 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:231 m
Rower:Błękitna Błyskawica
Podwieczorne polowanie na latające gady
Poniedziałek, 16 lipca 2012 | Komentarze 3
Z Arkiem do Kwiatonowic z zachodem słońca i powrót do domu nocą i z deszczykiem.park MacGayvera w Gorlicach ;)© wojtekjg
Płonie krzyż na Liwoczu© wojtekjg
na górze w Kwiatoniwicach© wojtekjg
panoramka z zachodem© wojtekjg
CLIMB: avg-4%, max-9% (do Kwiatonowic)
Kategoria [ 0-50km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
113.70 km
0.00 km teren
03:31 h
32.33 km/h:
Maks. pr.:70.50 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy:1142 m
Rower:Błękitna Błyskawica
Tour de Dukla
Niedziela, 15 lipca 2012 | Komentarze 5
Gorlice-Nowy Żmigród-Iwla-Chyrowa-Tylawa-Dukla-Nowy Żmigród-GorliceMiało być kibicowanie w Bukowinie, a lekko wystraszeni pogodą podjeżdżamy z Arkiem do Dukli spojrzeć na klubowiczów walczących na zawodach MTB. Dojeżdżamy na start po pierwszej pętli, potem mijamy jeszcze zawodników kończących drugą pętlę i po chwili rozmowy ze znajomymi wyjeżdżamy z powrotem, bo czas naglił.
Wiatr jakiś taki nie ten, albo brak i ciężkie powietrze. Momentami tempo dość mocne, płaskie sekcje dociskane, na górkach trochę wolniej - Arek miał gorszy dzień i wolałem poczekać niż uciekać i czekać później.
Górka do górki i nie wiedzieć kiedy wpadło ponad 1km w górę ... ;)
No i dorwaliśmy fajnego turkucia podjadka ;)
na 8% przed Foluszem© wojtekjg
w stronę Nowego Żmigrodu`© wojtekjg
po hopce za Bednarką© wojtekjg
CLIMB: avg-2%, max-8%
Kategoria [100-200km], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
73.04 km
0.00 km teren
02:20 h
31.30 km/h:
Maks. pr.:73.50 km/h
Temperatura:33.0
Podjazdy:714 m
Rower:Błękitna Bestyjka
Kolejna grupowa niedziela
Niedziela, 8 lipca 2012 | Komentarze 0
Gorlice-Szymbark-Ropa-Klimkówka-Uście-Hańczowa-Kiczorka-Kwiatoń-Smerekowiec-Zdynia-Gładyszów-Przeł.Małastowska-Sękowa-GorliceParno jak w piekarniku, w powietrzu można wieszać siekiery, czasem wieje niedobry wiatr. Z Grosaru wyjeżdżamy we trzech, pozostałą dwójkę dopadamy w Ropie. Pierwsza selekcja pod Klimkówkę, gdzie Wojtek i Rafał zostawiają nas lekko w tyle. Zjeżdżamy się na górze i na pierwszej hopce atakujemy z Arkiem. Dochodzi nas Rafał ale odpada na kolejnym wzniesieniu. Czekamy na grupę w Uściu, potem skręt na Kiczorkę (zaliczam pierwszy premię), skręt na Gładyszów. Panowie starsi jadą prosto, my młodzi walimy ostro przez Zdynię z tankowaniem przy rurze na podjeździe. Pod przełęcz wszyscy siedzą mi czujnie na kole, atakuję z pierwszej pozycji około 400m przed szczytem, oczywiście Arek kontruje...ale puchnie, udaje mi się tym razem go objechać do szczytu (rzadko się zdarza;)). Zjazdy i mocne tempo pod wiatr i w ciężkim powietrzu do Gorlic. Dwójkę przed nami dopadamy dopiero w Gorlicach.
CLIMB: avg-3%, max-10% (Kiczorka)
Kategoria [ 50-100km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
146.02 km
2.00 km teren
05:31 h
26.47 km/h:
Maks. pr.:72.00 km/h
Temperatura:35.0
Podjazdy:1822 m
Rower:Błękitna Błyskawica
Przehyba między burzami
Piątek, 6 lipca 2012 | Komentarze 7
Gorlice-Ropska-Grybów-Ptaszkowa-Kamionka-Nowy Sącz-Stary Sącz-Gaboń-Hala Przehyba(max. ok 1164m)-Gaboń-Nowy Sącz-Królowa Polska-Bogusza-Wawrzka-Ropa-GorliceDość późny wyjazd, około 10tej. Aż pod podjazd przeciwny wiatr, dodatkowo cieplutki. Nie jedzie się wygodnie. Po drodze podjazd na Ropską (avg~5%) i Ptaszkową (coś około 4%). No i przedzieranie się przez Nowy Sącz - ciepło jak w piekarniku ale i tak wszyscy wsiedli dziś w samochody żeby poddusić się w nich stojąc w korkach...). Tankujemy w sklepie w Gołkowicach i uderzamy w górę. Podjazd liczę od przedostatniego przystanku busów (8,4km, 625m w górę, 39/25T). Robimy go z jedną przerwą nad strumieniem, w niesamowitym słońcu (cały czas 35*C) i przy pomrukach burzy na samym końcu. Asfalt jest super do podjazdu (i do zjazdu później), praktycznie cały czas trzyma powyżej 6%, wyżej, przed Kamieniem Św. Kingi, przez jeden kilometr trzyma równo 10-11%. Ostatni kilometr to szuter, dodatkowo z mocną środkową sekcją 10%-wą, ale do przeżycia, podjeżdżamy cały. W końcu przekaźnik i szybki zjazd piachem do schroniska. Widoków nie ma, zaczyna padać więc tylko fotka obyczajowa i zjazd. Po przebyciu szutru zaczyna się szaleństwo - ściskam klamki hamulcowe, a i tak jadę 45km/h ;)
Pod sklepem w Gołkowicach znów małe tankowanie i zastanawianie co robić, bo w Wyspowy walą błyskawice. Jedziemy, nie czekamy na deszcz. Znów przebijanie się przez Sącze i stanie w korkach, i wyjazd jeszcze z wiatrem na Kamionki. W Królowej zaczyna się nędza pod wiatr (ciągle w górę, ciągle parno), wygrywam z Arkiem premię na przełączkę nad Boguszą i pomykamy do Florynki. Jeszcze tylko podjazd w Wawrzce i mocne tempo do Gorlic.
Gołkowice, już widać przekaźnik na Przehybie© wojtekjg
początek podjazdu, asfalcik kulturalny© wojtekjg
postój nad strumykiem© wojtekjg
ultymatywne ochładzanie© wojtekjg
11%- a nie wygląda© wojtekjg
mocna 10tka widziana z góry© wojtekjg
na podjeździe© wojtekjg
odcinek do Kamienia Św.Kingi© wojtekjg
szuterek na górę© wojtekjg
fotka pamiątkowa z "Tatrami w tle"© wojtekjg
iii ostrożne zjazdy szutrem© wojtekjg
na przełączce między Jaworzem i Górą Wojenną© wojtekjg
po ostatniej 11%tce na dziś - Wawrzka© wojtekjg
zjazd pod Chełmem© wojtekjg
CLIMB: avg-4%, max-12%(na Przehybę)
Kategoria [100-200km], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
61.19 km
0.00 km teren
02:15 h
27.20 km/h:
Maks. pr.:75.50 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:762 m
Rower:Błękitna Bestyjka
Jak i wczoraj, ino więcej zdjęć
Czwartek, 5 lipca 2012 | Komentarze 4
Gorlice-Pętna-Banica-Wołowiec-Gładyszów-Przełęcz Małastowska-Sękowa-GorliceTym razem z Arkiem. Gęsto, wilgotno, wiatru prawie nic, a jazda jak pod rasowy fen ;) Słońce wychodzi zza burzowej chmurki pod koniec wycieczki (około 18.30). Dociskamy tylko z Magury, z przelotową ok. 42-45km/h (mimo tej cholernej wilgoci i kilkunastu hopek), a na prostej w Sekowej jak zwykle lead-out i sprint - mimo złych warunków Arek dociąga do ponad 60km/h, czyli prawie 10km/h więcej niż rozprowadzenie - jest coraz lepiej z tym elementem.
lustereczko, powiedz przecie...© wojtekjg
do Banicy!!© wojtekjg
wyżej i wyżej, na mocy© wojtekjg
śnieżne trasy przez lasy w BNiskim© wojtekjg
podjazdowo© wojtekjg
podjazd pozowany z Wołowca© wojtekjg
i ciągle w górę...© wojtekjg
zjazd do Gładyszowa© wojtekjg
Grupetto atakuje© wojtekjg
w stronę Magury© wojtekjg
wychodzi słoneczko© wojtekjg
podjazd jak zwykle serpentyniasty, na Przełęcz Małastowską© wojtekjg
ostatnia górka do Gorlic i młodzi fani kolarstwa, wyjedżają do nas po autografy ;)© wojtekjg
CLIMB: avg-3%, max-10% (z Wołowca)
Kategoria [ 50-100km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
24.07 km
0.00 km teren
00:58 h
24.90 km/h:
Maks. pr.:57.20 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:200 m
Powrocik
Poniedziałek, 2 lipca 2012 | Komentarze 0
Folusz-Kryg-GorlicePo niespiesznym śniadaniu, pluskaniu w Kłopotnicy i zakupach, równie niespieszny powrót do Gorlic. Przez pagórki i w powoli rosnącej temperaturze.
biwak z rana© wojtekjg
widać, że śniadanie pichci kolarz ;)© wojtekjg
Kłopotnica w okolicy biwaku© wojtekjg
baniorek w potoku© wojtekjg
drugie głębokie miejsce w okolicy© wojtekjg
droga w głąb MPNu© wojtekjg
kózeczka ;)© wojtekjg
mieniak strużnik© wojtekjg
stary młyn nad Kłopotnicą© wojtekjg
Rutpela maculata© wojtekjg
rusałka kratkowiec, forma letnia© wojtekjg
zjazd ze skrzyżowania w stronę Cieklińskiej Góry© wojtekjg
droga pomiędzy Ostryszem i Cieklińską, przed Bednarką© wojtekjg
Kategoria [ 0-50km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
92.32 km
0.00 km teren
03:18 h
27.98 km/h:
Maks. pr.:72.50 km/h
Temperatura:34.0
Podjazdy:810 m
Rower:Błękitna Bestyjka
Początek lata w piekarniku
Niedziela, 1 lipca 2012 | Komentarze 5
Gorlice-Łużna-Cięzkowice-Kąśna Górna-Jastrzębia-Zakliczyn-Gromnik-Ostrusza-Turza-Moszczenica-GorliceNiedzielne zgrupowanie i albo towarzystwo wymiękło, albo naprawdę nikt już nie chce z nami jeździć ;) Próbujemy dogonić z Arkiem grupę pielgrzymkową z Sebastianem, ale po smażeniu się na podjazdach do Jastrzębiej i po zjeździe przyjemnie chłodną dolinką do Zakliczyna rezygnujemy i wracamy przez rozgrzane szosy do Ciężkowic, przez Turzę i do Moszczenicy. Fatalna karma - powietrze cały czas stoi nagrzane albo wieje w nam w twarz podczas powrotu. Na koniec jeszcze rozprowadzenie i sprint Arka na obwodnicy.
CLIMB: avg-2%, max-10%(do rynku w Ciężkach)
Kategoria [ 50-100km ], z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
55.96 km
0.30 km teren
02:30 h
22.38 km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Temperatura:26.0
Podjazdy:180 m
Nocka w okolicy Jasła
Niedziela, 1 lipca 2012 | Komentarze 0
Gorlice-Przysieki-Cieklin-FoluszWyjeżdżamy na nocne nasłuchy z Arkiem w okolicy Przysiek. Tuż przed północą, gonieni przez super błyski błyskawic na północy, docieramy na biwak w Foluszu.
księzyc w Osobnicy© wojtekjg
nocne naginanie© wojtekjg
nocne ognicho© wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], prace różnej maści, z Arkadiuszem
Dane wyjazdu:
394.75 km
0.00 km teren
15:16 h
25.86 km/h:
Maks. pr.:71.50 km/h
Temperatura:29.0
Podjazdy:4830 m
Rower:Błękitna Błyskawica
Tatry razy trzy
Sobota, 30 czerwca 2012 | Komentarze 25
Gorlice-Wawrzka-Florynka-Krynica-Muszyna-Piwniczna Zdrój-Mnisek n/Popradom-sedlo Vabec(766m)-Stara L'ubovna-Spisska Bela-Vysoke Tatry:Smokovce-Hrebienok(1285m)-Nova Polianka-Velicke pleso(1670m)-Vysne Hagy-Popradske pleso(1495m)-Strbske pleso(1346m)-Vysne Hagy-Mengusovce-Poprad-Kezmarok-Spisska Bela-Magurske Sedlo(949m)-Spisska Stara Ves-Sromowce Wyżne-Krścienko n/Dunajcem-Łacko-Nowy Sącz-Królowa Polska-Bogusza-Wawrzka-Ropa-Szymabrk-GorlicePomysł zaliczenia 'na raz' wszystkich wysokich podjazdów 'szosowych' po słowackiej stronie Tatr zrodził się chyba krótko po tym jak wspinaliśmy się z Arkiem pod Śląski Dom w sierpniu 2011r. Czekałem tylko na chwilę wolnego, chęci i w miarę dobre prognozy. Dwie pierwsze rzeczy były, trzecia - coś nie ten teges. Do tematu podszedłem też w odpowiedni sposób od strony sprzętowej zabierając koła z cięższymi ale trwalszymi oponami drutowymi 23C (mając na uwadze niby-szuter na Velicke) i kasetą 12-30T - na wszelki, gdyby mnie przytkało ;)
Wyjazd klasycznie o północy. Prognozy mówią o lampie na najbliższe dni, zmiennym wietrze i burzach nocą w rejonie Tater. Nocka jest księżycowa, na górkach jest ciepło, w dolinach zalega zimna wilgoć, zjazdy są dość chłodne. Szybko przebijam się przez pierwsze podjazdy do Krynicy i Muszyny, o dziwo Dolina Popradu idzie fajnie, nie ma spodziewanych zwałów mgły. Są za to efekty świetlne burz nad Tatrami i dalej na południu Słowacji. Na Vabec wytaczam się tuż przed wschodem słońca (dwie chwilki po 4tej). Rzeczywiście, tak jak wspominał Krzysiek - z Mniska zrobili kawał asfaltu, będzie można zjeżdżać bez obawy o koła. Zjazd na Lubovne dalej fatalny. Jazda w stronę Tatr nie jest miła, gór nie widać, a za przełączką w okolicy Ruzbachov zaczynają pojawiać się kałuże. I nagle asfalt staje się mokrusieńki - deszcz dopiero co skończył lać w tej okolicy. Jedzie się fatalnie, mokro i ślisko, schlapany tyłek pomijam, na dodatek wsio paruje i robi się gęsto. Odcinek, który miałem nadzieję przeskoczyć szybko, rozwleka się. Tak samo wlecze się turysticky chodnik, nasz ulubiony z Jarnej klasiki, za to podjazd do Smokowców idzie jakoś radośnie (jak zwykle zresztą, lubię go). Hrebienok wyjeżdżam spokojnie (266m w górę, 2,82km liczone od głównej szosy), hore jestem około godziny 7.50 (nie wyjeżdżałem na czas ale zajęło mi to około 20minut). Gdzieś uciekły mi te 16% odcinki albo przejechałem je za szybko i nie zostały zanotowane przez mój komputer pokładowy ;) Foty i zjazdy z fotami. Szybki transfer na V.Poliankę i przepak pod kortem tenisowym - od tego miejsca liczyliśmy czas w zeszłym roku. Podjazd robię non stop, licząc czas ale nie spinając się (albo lenistwo, albo miałem na uwadze dalszą drogę). Zaczyna się robić ruch turystyczny, w tym rowerowy. Powyżej 1300m asfalt dalej zmechacony i czasem zażwirowany. Podjazd mocno trzyma wysokie wartości nachylenia - po patelni na pierwszych 1,5km wjeżdża się w miły las górnoreglowy, który daje ochłodę, ale nie wytchnienie w podjeździe - 10% to norma. Po 20 minutach traci się perspektywę: nagle wypłaszczenie i przyspieszam, a licznik pokazuje, że to 7-8%, a nie płaśń ;) Widoki pomagają znieść niektóre ścianki ;) Nad stawem jestem około 9.10 (631m hore, 6,83km), zamykając się w 42 minutach, podjeżdżając na przełożeniu 39/27T. Foty i zjazd - oczywiście ekwilibrystyczny, bo kanałów odprowadzających wodę przez środek drogi nie widać i trzeba było hamować aż do zapalenia się klocków.
Po krótkiej sjeście w V.Hagach walę w stronę Strbskego Plesa. Tu jest już opornie - ciągle lekko pod górę i ciągle pod niemiły wiatr. Ale - daje to nadzieję na jego pomoc podczas powrotu. Skręt na Popradske, podjazd znów na spokojnie, slalomem między turistami. Nad wodą jestem o godzinie 11.10 (253m w górę, 4.12km w poziomie). Chwila nad wodą i znów zjazd slalomem - na co drugim zakręcie albo ktoś przewija brzdąca albo uspokaja drące się bachory - masz Ty Petro z tym Leonem szczęście, że taki spokojny ;) Podjeżdżam jeszcze, trochę krążąc, nad Strbkske pleso i Nove Strbske Pleso. Dawno tutaj nie byłem, miejscowość zaskoczyła mnie kompleksami hotelowymi. Na bogato ;)
Wreszcie w dół bez wertepów, serpentynki do Hagov i prooosta w dół w stronę Popradu. Miałem nadzieję pociągnąć tu jakieś osiem dych - a tu zdziwko - wieje mi w twarz. A na dole łapie mnie naprawdę porywisty wiatr przeciwny. Aż do Popradu. Dalej zmienia się na słabszy ale dalej twarzowy. Na dodatek wilgoć i jazda jak w zupie. Dotaczam się do Spisskej Belej, skręcam dalej pod wiatr na Magurske. Po drodze załapuję się na wspaniałą rójkę małych, białych garbatkowatych z przydrożnych drzew. Podjazd daje mi trochę w kość, jest dość sztywno i wietrznie, dodatkowo wilgotno i parno. Zjazdy są zbawieniem, prawie 20km do granicy za Spisska Starą Vsią (a była godzina 15.30 gdy przekraczałem hranicę).
Za jeziorem znów podjazd ze Sromowiec na Krośnicę, a potem zjazd do Krościenka. Wieje lekko w twarz ale utrzymuję przelotową powyżej 30km/h do Sącza (docieram około 18tej). Przebijam się przez miasto prawie zgodnie z zasadami ruchu drogowego, wbijam na kurczaka w sterydach i olewając tym razem ścieżkę rowerową wyjeżdżam w stronę Kamionki - czyli podjazd ponad 15km, ciągle lekko w górę i pewnie ciągle pod wiatr. Do Królowej jest dobrze, bo z lekkim wiatrem, dalej robi się parno - jest po 19tej, a temperatura dalej ponad 27st.C. Na zjeździe z Boguszy spotykam Arka i do domu wracamy już razem przez sztywny, jak zwykle, podjazd w Wawrzce, i z dobrym tempem na odcinku Ropa-Gorlice. Z roweru zsiadam około 45 minut po godzinie 20tej.
Chciałem zamknąć się w 20 godzinach brutto, wyszło 20h45min, więc jest ok. Znów pogoda nie taka jak powinna być, cały dzień walki z wilgocią i skwarem. Nawet w wyższych położeniach temperatury nie spadały poniżej 24st.C!! Liczyłem na szybsze odcinki dojazdowe, wtedy byłoby więcej czasu, żeby posiedzieć nad stawami, ale - trudno. Pod koniec dnia lekko cierpną mi dłonie i stopy - od zjazdów na nieamortyzowanym widelcu po wertepach i trochu od SPDów. Ale bez tragedii.
Wynik kilometrażowy prawie jak w zeszłym roku o tej porze. Od razu uprzedzam pytanie - nie, nie "dokręcam" ;) Altimetr mi coś szalał, podejrzewam, że odczyt jest dość zaniżony, skoro nawet bikemap mówi mi o 5tys ale - nie dokręcam, piszę to co mi pokazuje :P
Dla złośliwych: z blacika schodziłem na trzech głównych podjazdach :P
książyc za chmurką w Wawrzce© wojtekjg
Poprad w Piwnicznej i chmurka od piorunów© wojtekjg
na przełęczy Vabec© wojtekjg
słońce odbija się od burych chmur nad Vabecem© wojtekjg
wschd słońca za Ruzbachami© wojtekjg
wiadukt na trasie© wojtekjg
mokre Ruzbachy© wojtekjg
po burzy© wojtekjg
poburzowo przed Spisską Belą© wojtekjg
poburzowe mgły© wojtekjg
Pierwsze spojrzenie na Tatry© wojtekjg
ulubiona ścieżka rowerowa© wojtekjg
jazda w stronę Smokovcov© wojtekjg
po prostu Tatry Wysokie© wojtekjg
wychodzi słońce, na drodze do Smokovca© wojtekjg
zaopatrzenie© wojtekjg
w Vysokych Tatrach - Hrebienok© wojtekjg
okolice Hrebienoka© wojtekjg
okolice Hrebenoka© wojtekjg
widoki podczas zjazdów do Smokovca© wojtekjg
regloń górski© wojtekjg
las powoli odradza się po kalamitach z 2003r© wojtekjg
Kralova na horyzoncie© wojtekjg
początek podjazdu na Velickie - żar z nieba i największe nastromienia© wojtekjg
jedni jadą na najmniejszych obrotach, inni (na szczycie wzgórza) już prowadzą© wojtekjg
do 1300m npm asfalcik jest super© wojtekjg
powyej 1300m robi się gorzej© wojtekjg
ponad 1500m npm robi się szutrowo© wojtekjg
prawie koniec, pojawiają się widoczki© wojtekjg
końcowe metry pod Śląski Dom© wojtekjg
Velicke pleso© wojtekjg
najbrzydsze schronisko w Tatrach - Śląski Dom ;)© wojtekjg
na 1670m npm© wojtekjg
kruzyn' w stronę Vysnych Hagov© wojtekjg
serpentyna przy zjeździe z Hagov - na Jarnej jest to podjazd© wojtekjg
ogniczek© wojtekjg
Pachyta quadrimaculata© wojtekjg
horsky vlak© wojtekjg
śródleśny asfalcik w stronę Strbskego Plesa© wojtekjg
Popradske pleso, prawie 1500m npm© wojtekjg
Popradske pleso i okolice© wojtekjg
zjazd z Popradskego plesa© wojtekjg
Strbske Pleso© wojtekjg
Nove Velske Pleso© wojtekjg
spojrzenie z góry na Magistralę Tatrzańską, Tatry Nizke w tle© wojtekjg
Strbske pleso© wojtekjg
Vel'ka Lomnica© wojtekjg
Zachmurzone Tatry© wojtekjg
deprymujący pocątek podjazdu na Magurske sedlo© wojtekjg
rójka małych, białych ciem© wojtekjg
radosne obwieszczenie przed podjazdem© wojtekjg
widoki z przełęczy© wojtekjg
Magurske sedlo© wojtekjg
Zamek w Niedzicy© wojtekjg
Deli - kiedyś wycofany z powodu zawartości melaminy, teraz powraca do łask :)© wojtekjg
Pienińskie widoczki© wojtekjg
zjazd z Krośnicy z Trzema Koroami© wojtekjg
jazda Doliną Dunajca© wojtekjg
Dunajec przed Gołkowicami, z tyłu Pasmo Prehyby© wojtekjg
przełęcz nad Boguszą© wojtekjg
Spotykam Arka, oczywiście z prowiantem ;)© wojtekjg
ostatnie promienie słońca w Wawrzce© wojtekjg
Pieniny Gorlickie w półmroku© wojtekjg
ostatni zjazd - pod Chełmem do Ropy© wojtekjg
CLIMB: avg-3%, max-16% (pewnie bywało więcej ale nie gapiłem się ciągle na wskazania licznika, to zapisany wynik jako max na 50m)
Kategoria [300-1500km :)], sam, z Arkadiuszem, just another epic
Dane wyjazdu:
51.90 km
0.00 km teren
01:40 h
31.14 km/h:
Maks. pr.:81.50 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:622 m
Rower:Błękitna Bestyjka
Tour de Klimkówka
Czwartek, 28 czerwca 2012 | Komentarze 3
Gorlice-Bielanka-Leszczyny-Kunkowa-Uście Gorlickie-Klimkówka-Ropa-Szymbark-GorlicePodjazd zjazd i podjazd i zjazd (do Uścia) w dobrym tempie. Mały przystanek na Pepsi i trochę spokojniej wzdłuż jeziora. Na ostatniej sztywnej hopce próbuję zgubić Arka ale ostatecznie przegrywam sprint na podjeździe. Kolejny jazd na ponad 70km/h i od Ropy stałe, mocne tempo. Na ostatnich 5km pięć HIITów i mocny wjazd do miasta. Na obwodnicy dogania nas chłopaczek na rozklekotanej kolarce z manetkami na ramie. Czyli nie jest z nami dobrze... ;)
Jak zwykle - 50T
końcówka zjazdu do Leszczyn© wojtekjg
w stronę Kopy© wojtekjg
kolejny podjazd© wojtekjg
pod Kopą© wojtekjg
mozolnie ale w górę© wojtekjg
leśne asfalty Pienin Gorlickich© wojtekjg
niby płasko, niby gładko© wojtekjg
Góry Hańczowskie na horyzoncie© wojtekjg
przerwa na pisanie smsów© wojtekjg
podjazd z Uścia Gorlickiego© wojtekjg
prawie na szczycie podjazdu© wojtekjg
zboża i jeziora© wojtekjg
zjazd z Chełmem w tle© wojtekjg
CLIMB: avg-4%, max-10% (pod Bielankę)
Tłuszczyk wytopiony: 19g
Kategoria [ 50-100km ], z Arkadiuszem