Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269550.73 kilometrów w tym 4439.82 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

[ 50-100km ]

Dystans całkowity:86578.81 km (w terenie 1806.90 km; 2.09%)
Czas w ruchu:3290:50
Średnia prędkość:26.25 km/h
Maksymalna prędkość:90.50 km/h
Suma podjazdów:950059 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (87 %)
Suma kalorii:78339 kcal
Liczba aktywności:1217
Średnio na aktywność:71.14 km i 2h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
86.70 km 0.00 km teren
02:57 h 29.39 km/h:
Maks. pr.:62.70 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy: m

Nosz korba mać...

Niedziela, 22 maja 2011 | Komentarze 5

Plan miałem wyśmienity - wyjechać wcześnie, żeby zdążyć przed burzą, zrobić rzetelny trening siłowy na górkach na około 130km .. - to se poćwiczyłem - rękę,

prawą (bez skojarzeń),

podczas dokręcania śruby.

Dołączył się sympatyk Grupetta - Darek i razem mkniemy przez hopki w stronę N.Żmigrodu. Mijamy rowerzystów przed Foluszem (jeden jedzie do Ustrzyk :) zabiera się chwilę z nami, nawet daje zmianę /co mnie trochę irytuje :P /, ale odpada na góreczce przy Mytarce) i na Osobnicy pierwszy raz dokręcam śrubę do korby. Potem powtarzam to jeszcze kilka razy aż do Kątów. Na całe szczęście na podjeździe pod Przeł.Hałbowską (fajnie wszedł, 14.41min) śruba trzymie.
Zjeżdżamy z powrotem, wyjeżdżamy na Brzezową w stronę Mrukowej i znów muszę dokręcić. Jakaś kurwica mnie przez chwilę bierze ale zaraz przechodzi - co ja się będę ... przynajmniej się poopalam:P.
Za Pielgrzymką mówię Darkowi, żeby jechał, nie ma sensu, żeby męczył się za mną, a ja na kolanach w rowie przykręcam znów tę cholerną śrubkę.
I tak co 5kaemów - pit stop, zakręcanie na max, kilka obróceń i znów.
Zniszczyło mi to kadencję, zniszczyło trasę, wyniszczyło multitoola (ten akurat nie mój ino Arkowym jest)...
Kategoria [ 50-100km ]


Dane wyjazdu:
81.70 km 0.00 km teren
02:59 h 27.39 km/h:
Maks. pr.:75.60 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Takie tam... jeżdżenie w 'grupie'

Niedziela, 8 maja 2011 | Komentarze 0

Ależ nas się zebrało. Ale trzech to już grupa. Pomykamy na Ropę i Wawrzkę, potem znów problem z moją korbą ale pożyczonym od gospodarza imbusem dokręciłem ją tak, że nawet nie skrzypi. Przejeżdżamy przepiękne asfalty nad Czyrną i Banicą z widokami na Lackową, potem niby-przełaje przez zapasowe mosty do Śnietnicy. Podjazd w Czarnej pod wiatr ale jedzie się nieźle, zjazd ładny, podciągamy trochę ponad 75kmh. Wzdłuż Klimkówki daję się wrobić w rozprowadzanie podjazdów co skrzętnie wykorzystuje Yeti podciągając końcówki. Gonię go i gonię i dogonić nie mogę. Całość zakończona przyjemnym machaniem pod dość mocny wiatr.
Kategoria [ 50-100km ]


Dane wyjazdu:
84.90 km 0.00 km teren
03:02 h 27.99 km/h:
Maks. pr.:72.50 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Miało być 100 i ambitnie...

Piątek, 6 maja 2011 | Komentarze 2

..ale plany uległy małej zmianie gdy na granicy okazało się, że Arek zapomniał paszportu :)) Wcześniej cudnie jechało się z wiatrem, podjazd pod Małastowską spokojny (10:06), niestety do Smerekowca, Regietowa i Kwiatonia wieje w twarz. W Uściu skręcamy na Hańczową i dalej na podjazd do Czarnej i Śnietnicy. Podjeżdżamy wolno, dziury już załatane, niestety zjazd pod wiatr i po dziurach. Kolejne dziury na podjeździe z Brunar i szybkie zjazdy w zakrętach do Ropy, niestety znów pod wiatr. Za Szymbarkiem łapię się na kilka km za dostawczym (70kmh), puszczam potem koło i czekam na Arka, który nie dostrzelił gdy samochód przyspieszał. I wsio byłoby ok gdybym nie stuknął się z tyłem samochodu i nie wypieprzył na proste kolano już za mostem w Gorlicach. Nie wiadomo jak z jutrzejszym bieganiem...
W Zdyni machamy Yeti'emu patrolującemu teren służbowym wozem :)
Cerkiew w Koniecznej
cerkiew w Koniecznej spod granicy © wojtekjg

Konieczna
jazda od granicy © wojtekjg

Końcówka podjazdu do Czarnego
podjazd na przełączkę nad Uściem © wojtekjg

Widok na Góry Grybowskie- Jaworze i Postawne, Chełm, pośrodku Rosochatka
Góry Grybowskie z okolic Taniej Góry © wojtekjg


Dane wyjazdu:
52.50 km 0.00 km teren
02:01 h 26.03 km/h:
Maks. pr.:66.50 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Rozjazd

Środa, 4 maja 2011 | Komentarze 0

Krótki i spokojny rozjazd po wyścigu połączony z szukaniem pompki zgubionej podczas zjazdu do Uścia przez Arka. Oczywiście dojazd przez podjazdy w Bielance :)

Dane wyjazdu:
62.80 km 0.00 km teren
01:54 h 33.05 km/h:
Maks. pr.:79.10 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

I Klasyk Beskidzki - Łosie

Wtorek, 3 maja 2011 | Komentarze 4

Start w szosowym wyścigu kolarskim organizowanym przez Grupetto Gorlice. Moje okolice więc pomyślałem "czemu nie?".
Początek szybki, bardzo szybki, a że stanęliśmy z Arkiem na końcu startujących trzeba było się przepychać. Podchodzę w pół stawki dopiero za Klimkówką. Na hopkach mijam Yetiego, rzucam mu spojrzenie niczym Armstrong Ulrichowi na podjeździe do Alpe d'Huez z pytaniem czy się zabiera. Pojechał swoim rytmem, ja przebiegam między grupkami, żeby dostać się do przodu. Udaje się dogonić główny peleton przed zjazdem do Uścia. Na dziurach trochę zwalniamy ale potem dobija mnie boczny wiatr. Pod przełęcz dokręcam, żeby zjeżdżać z Hańczowej w grupie - nie wyobrażam sobie tego odcinka samemu, mimo, że było z wiatrem. Zjazdy od tej pory jadę powściągliwie po tym jak mało nie poszedłem w pejzaż z przełączki. Dobijamy do Uścia w małej grupie z dwoma osobami z Grupetta, widzimy peleton ale chyba nikt nie myśli o gonieniu. Wzdłuż jeziora bez rewelacji, wyraźnie nie ma zgodnej pracy, jest tylko wyrywanie się. Łosie pod wiatr i zaczyna się podjazd na Bielankę - też pod wiatr. Ożyłem dopiero na końcówce ale zjazd ostrożny. Dojazd do Kunkowej szybki, na podjeździe odpada jeden zawodnik przez łańcuch, gonimy gościa z przodu. Wyrywam się od grupy trochę za późno i mimo, że część zjazdu od przekaźnika jadę w kole (ostrożnie) to targa mną tak mocny boczny wiaterek, że nie ma jak uciec grupce z tyłu. Dopadają mnie w Uściu. Szybko w stronę podjazdu, staję na pedałach, zrzucam przód i .. łańcuch ląduje za korbą. Szybka naprawa okazała się za wolna i ostatnie 10 km gonię grupę. Byli szybsi na zjazdach. Końcówka pod wiatr, dojeżdżam ze stratą około 9 minut do zwycięzcy.
Dane z licznika:
dystans: 62,8
czas jazdy: 1h53min37s
avg: 33,4kmh
EDIT:
na metę wjechałem na 54/138 miejscu, 34 w swojej kategorii wiekowej (A), ze stratą 9min30s do zwycięzcy.


Bardzo fajna impreza, organizacja naprawdę dobra jak na pierwszy raz, pogoda dopisała, spagetti z sosem po wyścigu też było super. Mam nadzieję, że za rok tez będzie tak fajnie :))
naaaa mecie © wojtekjg

Arek zostawia wszystkich z tyłu © wojtekjg

uśmiech do fotoreporterów © wojtekjg


Dane wyjazdu:
79.60 km 0.00 km teren
02:53 h 27.61 km/h:
Maks. pr.:57.10 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Kibicowanie na Pucharze Smoka - Kąty + krótki rozjazd

Poniedziałek, 2 maja 2011 | Komentarze 0

Podjeżdżam z Gorlic kibicować Arkowi i innym z Grupetta (i nie tylko) na Pucharze Smoka w Kątach. Trasa szybka, z technicznym zjazdem, 3x3500m dla juniorów.
Niestety wracam pod wiatr lub z wiatrem w bok.
pucharsmoka1 © wojtekjg

zjazd
puchar smoka2 © wojtekjg

prosta do ścigania
ściganie © wojtekjg

finisz pod Grzywacką © wojtekjg

finisz z Grzywacką w tle.

Wieczorkiem krótki rozjazd po mieście ze stonowaną szybkością.
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
79.80 km 0.00 km teren
02:54 h 27.52 km/h:
Maks. pr.:76.20 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

"Klasyk ..." ponownie plus dodatki - walka z wiatrem

Sobota, 30 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Słoneczko świeci, drzewa się zielenią lub bielą pączkami, niby jest super, ale... wiatr nie daje szans. Fatalnie zaczynam, siedzę prawie cały czas Arkowi na kole. Podjeżdżamy na samą górę w Bielance, zjazd do Leszczyn, podjazd w Kunkowej. Na zjeździe do Uścia nie mogę docisnąć do 80kmh, Arek oczywiście wyłazi mi z koła :). Podjeżdżamy sobie jeszcze do Wysowej- pod wiatr - i wracamy do Uścia - też, o dziwo, pod wiatr. I tak już wieje do Szymbarku gdzie skręcamy na Bystrą, podjeżdżamy na górę i zaliczamy powolny zjazd w stronę Golgoty.
Nie za dobrze.

Dane wyjazdu:
70.80 km 0.00 km teren
02:27 h 28.90 km/h:
Maks. pr.:71.70 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Pętla nad Klimkówką

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Kolejny raz z Grupettem Gorlice. Trasa Gorlice-Bielanka-Łosie-Klimkówka-Uście-Skwirtne-Hańczowa-Uście-Łosie-Bielanka(podjazd nad górę nad wieś)-Gorlice. Arek pasożyt siedział w kole prawie całą trasę, czasami tylko migał mi wyprzedzając z jakimś uciekającym :)

Dane wyjazdu:
71.00 km 0.00 km teren
02:28 h 28.78 km/h:
Maks. pr.:69.60 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Wielkosobotnia wycieczka trasą Klasyku Beskidzkiego

Sobota, 23 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Przejeżdżamy z Arkiem i kolegami i sympatykami klubu Grupetto Gorlice część trasy Klasyku Beskidzkiego (to już 3go Maja!!). Trasa uległa zmianie - z poważnych podjazdów zostały dwa, góra trzy, nie ma wspinaczek na Wawrzkę i do Czarnej. Wszystko przez nawierzchnię - masa dziur, grysu i kamieni. Jedzie się fajnie, korzystam dużo z koła, rzadko wychodzę na prowadzenie.
Generalnie - koła 26" rządzą!! :))))
start w Łosiu
w Łosiu © wojtekjg

Pieniny Gorlickie ze Skwirtnego
rzut oka na Pieniny Gorlickie © wojtekjg

podjazd na przełęcz między Kiczorką i Skałką
podjazd na przełęcz © wojtekjg

Przełączka
na przełęczy © wojtekjg

zjazdy
zjazdy w stronę Hańczowej © wojtekjg

zjazd z widoczkiem w stronę Gór Hańczowskich © wojtekjg

Końcówka ostatniego podjazdu do Bielanki-w pełnym słoneczku:)))
ostatnie metry podjazdu © wojtekjg

dołącza grupa © wojtekjg


Dane wyjazdu:
53.60 km 0.00 km teren
02:01 h 26.58 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

rozjazd(na odwady)

Piątek, 22 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Lekkie kręcenie przez Magurę i Pętną z Arkiem w wietrze. Motyle latają, chrząszcze jakoś nie chcą wyłazić.
Kategoria [ 50-100km ]