Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 290798.23 kilometrów w tym 4848.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.82 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

[ 50-100km ]

Dystans całkowity:94560.81 km (w terenie 2041.20 km; 2.16%)
Czas w ruchu:3608:55
Średnia prędkość:26.15 km/h
Maksymalna prędkość:90.50 km/h
Suma podjazdów:1033536 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (87 %)
Suma kalorii:78339 kcal
Liczba aktywności:1331
Średnio na aktywność:71.04 km i 2h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
53.22 km 1.00 km teren
02:00 h 26.61 km/h:
Maks. pr.:65.12 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:881 m

Tak na koniec miesiąca

Sobota, 31 maja 2014 | Komentarze 0

G-Stróżówka-Bystra-Szymbark-Ropa-Wawrzka-Ropa-Szymbark-Bystra-G

Jakieś strome górki po bokach głównych dróg, Wawrzka po płytach, gruntówka w lesie. Jakieś ogólne zamulenie i niedobry, momentami mocny wiatr - jak wyjeżdżam jest jakiś z boku, jak wracam to wieje w twarz, czuć go nawet na podjazdach.
CLIMB: 7/21%
Route 2,627,514 - powered by www.bikemap.net
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
57.78 km 0.00 km teren
01:47 h 32.40 km/h:
Maks. pr.:68.07 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:782 m

Kolo sabinowskych pretekov

Sobota, 24 maja 2014 | Komentarze 0

Na starcie przy urzędzie miasta burdel - juniorzy z licencjami mają jechać z mastersami, reszta z młodszą kategorią, nie potrafią się odnaleźć, wszystko się przedłuża o ponad 40 minut. Start spokojny za samochodem aż do około 16km, jedziemy z WojtkiemK. w szpicy na zmianach z braćmi Słowakami. Objechaliśmy wcześniej trasę samochodem, wiedzieliśmy czego się mniej więcej spodziewać. Górka na dojeździe okazała się mini-hopką, nawet na przodzie peletonu szedłem jak po płaskim, aż się zdziwiłem. Na rudzie lekkie przyspieszenie, pierwszy podjazd pod wiatr, z super asfaltem, o dziwo - dalej się trzymam, nawet przechodzę do przodu bez problemu. Rozprostowuję nogi za grupą ze dwa razy ale przy tej atmosferze w powietrzu (wietrzyk, tuż po/przed burzą) nie było sensu. Na mega-dziurawym zjeździe gonimy w ogonie z Mateuszem, nie jest dobrze, wszystko strzela, bidony lecą na boki, ludzie jadą nieostrożnie. Kolejna runda i znów o dziwo bez problemu się trzymam pod górę. W międzyczasie Wojtek zrzuca łańcuch za korbę i kończy za grupą (ciężko dogonić po prawie minucie straty), przesuwam się na przód przed zjazdem po dziurach. I idzie fajnie dopóty dopóki koleś w triatlonowej koszulce nie zajeżdża mi przed kołem na dziurach. Odpuszczam już na końcu rundy, jakoś bez sensu wydawało mi się (w tamtej chwili) narażanie sprzętu i siebie (sprzętu jako pierwszego ;))). Dojazd do mety, kibicowanie reszcie, pogaduchy z wracającymi z gumami i innymi usterkami (może dobrze zrobiłem z tym wycofem?), podawanie kranówy Sebie, czekanie na zakończenie i zjazd do Sabonova.
Obeszliśmy się z lekkim niesmakiem. Organizację da się przeżyć, dziurawa i ryzykancka trasa nas trochę dobiła. Tylko Mateusz skończył w grupie, dodatkowo tylko Seba przejechał całą trasę, reszta zrezygnowała z tego czy innego powodu. Patrząc przez pryzmat wypadkowości  i późniejszego upału - barrrdzo dobrze zrobiłem dając se siana z jazdą.

CLIMB: 3/8%


Dane wyjazdu:
59.65 km 0.00 km teren
01:54 h 31.39 km/h:
Maks. pr.:66.62 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:589 m

Czwartkowa chwila z rowerem

Czwartek, 22 maja 2014 | Komentarze 0


Miałem nadzieję, że do Rzepiennika będzie mnie pchało fajnie, a było miejscami pod mocny wiatr. Jak? Do tej pory nie wiem. Tragedia zaczyna się od skrętu na Turzę, tragicznie jest na górze w Kwiatonowicach, tragiczne korki (w ten upał!) w mieście. I topiące się powoli asfalty.
CLIMB: 3/7%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
72.60 km 0.00 km teren
02:31 h 28.85 km/h:
Maks. pr.:80.81 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:860 m

Wycieczka z grupą Grosarową

Niedziela, 18 maja 2014 | Komentarze 0

Gorlice-Ropa-Wawrzka-Śnietnica-Uście-Gładyszów-Magura-Gorlice

Były gumy, krajobrazy po powodzi, przełaj na moście w Smerekowcu. Wojtek odczepia mnie pod Wawrzkę, odpuszcza przed końcówką i dzięki temu doganiam, za to odpuszczam koło WojtkaK nad Czarną. Nie da się wymusić, żeby grupa siedziała w pociągu pod wiatr do Gładyszowa, albo szła po zmianach, bo wolą męczyć sami. Na Magurze Wojtka K. już nie ma więc tempo każdy w swojej strefie komfortu. Po szybszym zjeździe robię dłuższą ucieczkę, za którą w Gorlicach dostaję (i nie tylko ja ;)) opierdol. No cóż ;)
Ciągle męczy mnie saddle sore (to już prawie 3tyg.), wiercę się na siodełku jak głupi, dłuższe jazdy na razie odpadają.
CLIMB: 3/8%

Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
68.96 km 0.00 km teren
02:27 h 28.15 km/h:
Maks. pr.:72.06 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:545 m

Grupa niedzielna

Niedziela, 11 maja 2014 | Komentarze 0

Gorlice-Biecz-Grudna-Harklowa-Cieklin-Bednarka-Lypynky-Libusza-Gorlice

Miało być płasko i spokojnie ale wpadli tacy z Grupetta i odczepiali kolegów z GKC i Sky (sic). Poskakaliśmy, powalczyliśmy z wiatrem, na koniec odłączamy się z Sebą na Lipinki gdzie mnie rozprowadza do sprintu. Na koniec wyszło nawet fajne słońce, zrobiło się bardzo przyjemnie.
CLIMB: 3/10%

Kategoria [ 50-100km ], niesam, sam


Dane wyjazdu:
82.05 km 0.00 km teren
02:30 h 32.82 km/h:
Maks. pr.:73.45 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy:762 m

IC Kraków

Środa, 7 maja 2014 | Komentarze 0


Wpadłem do Arka zobaczyć jak IC w Krakowie wygląda od środka. Wsio spoko, trasa selektywna, tempo nie było zabójcze (skoro udawało mi się kilka razy wyskoczyć przed grupę), jechałem w miarę bezpiecznie i planowo odpuściłem na podjeździe w Regulicach. Próbowałem chwilę dojść grupę, w której pracował Arek, ale dałem siana, wiało i nie było sensu. Gdy nie zna się trasy jedzie się trochę po omacku, nie byłem pewien czy jestem ciągle na traku treningowym.
Jest widoczna różnica między organizacją tutaj, a fetą organizacyjną, którą widzi się w Kato.
Dystansos z dojazdem i rozjazdo-powrotem.
CLIMB: 3/10%


Dane wyjazdu:
82.37 km 0.00 km teren
02:32 h 32.51 km/h:
Maks. pr.:65.04 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:741 m

a ty jak zacząłeś swój dzień?

Poniedziałek, 5 maja 2014 | Komentarze 0


Jazda  z Sebą w porze gdy zazwyczaj przewracam się jeszcze na trzeci bok. Do Jasła jakoś pod poranny wiatr, do N.Żmigrodu z wiatrem i ciężarówkami, o dziwo od Żmigrodu dalej wiar boczno-czołowy.  W słońcu fajnie ciepło, wcześniej rano orzeźwiający chłodzik.
CLIMB: 3/8%
Kategoria [ 50-100km ], niesam


Dane wyjazdu:
82.58 km 0.00 km teren
02:43 h 30.40 km/h:
Maks. pr.:74.46 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:1244 m

Niedziela jak niedziela

Niedziela, 4 maja 2014 | Komentarze 2

Gorlice-Ropa-Wawrzka-Florynka-Krzyżówka-Mochnaczka-Piorun-Banica-Brunary-Ropa-Gorlice

Asfalty przesychają około południa, ale na Grosar wpada tylko Wojtek K. i Gregario. I od razu poczułem, że będzie piekło tam na dole ;) Już pod Wawrzkę sądziłem, że się nie wytoczę ale Wojtek na końcu trochę zwolnił dzięki czemu doskoczyłem na ostatki podjazdu. Po raz pierwszy w tym roku utrzymałem się na kole na podjeździe (Krzyżówka, Piorun, chociaż ten drugi bez wyraźnego ognia). Do Brunar pod mocny wiatr, potem podjazd z czekaniem na zawodnika i docieramy się do Gorlic walcząc z mocnym wiatrem w zęby. Fajnie, że momentami wychodziło słoneczko, robiło się naprawdę przyjemnie.
CLIMB: 4/11%

Kategoria [ 50-100km ]


Dane wyjazdu:
85.71 km 0.00 km teren
02:49 h 30.43 km/h:
Maks. pr.:68.06 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy:711 m

Post-Klasykowo

Piątek, 2 maja 2014 | Komentarze 0

Gorlice-Biecz-Olszyny-Jodłówka Tuchowska-Gromnik-Ciężkowice-Ostrusza-Kwiatonowice-Gorlice

Arek robi kolejny rozjazd po Klasyku Beskidzkim, ja pracuję sobie na przodzie. Pod wściekły wiatr na południe ledwo toczymy się 30km/h, objeżdżamy Jodłówkę Tuchowską z nadzieją, że popcha nas z powrotem, ale tak różowo nie jest. Po postoju w muzeum w Ciężkach mega kryzys glukozowy w Ostruszy. Po bufecie męczymy Kwiatonowice i z jakimś dziwnym wiatrem wracamy do domu.
CLIMB: 3/9%



Dane wyjazdu:
70.35 km 0.00 km teren
02:12 h 31.98 km/h:
Maks. pr.:71.69 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:722 m

Kwiecień #24

Wtorek, 29 kwietnia 2014 | Komentarze 0

Dziwny wiatr, w jedną stronę w nos, potem znów z boku. I masa wilgoci po wczorajszych opadach i przy dzisiejszym słońcu. Powiew  w plecy czuję dopiero na górze w Kwiatonowicach. Nici z dobrego czasu z Biecza - w Libuszy na środku drogi rozkraczyła się karetka ratująca pana żula leżącego w słońcu na środku drogi ;)
CLIMB: 3/8%
Kategoria [ 50-100km ], sam