Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 290798.23 kilometrów w tym 4848.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.82 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

[ 50-100km ]

Dystans całkowity:94560.81 km (w terenie 2041.20 km; 2.16%)
Czas w ruchu:3608:55
Średnia prędkość:26.15 km/h
Maksymalna prędkość:90.50 km/h
Suma podjazdów:1033536 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (87 %)
Suma kalorii:78339 kcal
Liczba aktywności:1331
Średnio na aktywność:71.04 km i 2h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
60.57 km 0.00 km teren
01:55 h 31.60 km/h:
Maks. pr.:75.65 km/h
Temperatura:34.0
Podjazdy:570 m

Za przełęcz

Sobota, 19 lipca 2014 | Komentarze 0

G-Klimkówka-Uście-Gładyszów-Magura-G


Arek ciągnie na podjazdach, wysychamy przez gorąc i suchy wiatr. Najmocniej daje czadu w twarz od Magury, męczymy strasznie.
CLIMB: 3/7%


Dane wyjazdu:
95.50 km 0.20 km teren
03:37 h 26.41 km/h:
Maks. pr.:57.50 km/h
Temperatura:27.0
Podjazdy:600 m

Gorczańskie burze - powrotes

Czwartek, 17 lipca 2014 | Komentarze 0

Wiatrówki-Zabrzeż-N.Sącz-Bogusza-Wawrzka-Gorlice

Powrotów czar: dwie gumy Arka, ulewa za Łąckiem, trenująca w ulewie Kaśka Niewiadoma, super-gorąc na Wawrzce, mocny wmordewind do Gorlic.
CLIMB: 2/13%

Trudne przebudzenie (fot. Arek)
Trudne przebudzenie (fot. Arek) © wojtekjg
Podeszczowy poranek
Podeszczowy poranek © wojtekjg
Pierwsza guma
Pierwsza guma © wojtekjg
Zjazd doliną Kamienicy
Zjazd doliną Kamienicy © wojtekjg
Dunajec trochę wezbrał
Dunajec trochę wezbrał © wojtekjg
Końcówka podjazdu nad Przedł. nad Bacówką
Końcówka podjazdu nad Przeł. nad Bacówką © wojtekjg
Iii druga guma
Iii druga guma © wojtekjg
Ostatni zjazd - Wawrzka
Ostatni zjazd - Wawrzka © wojtekjg

Dane wyjazdu:
50.40 km 0.00 km teren
01:30 h 33.60 km/h:
Maks. pr.:82.42 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:948 m

Podhale Tour 3

Poniedziałek, 14 lipca 2014 | Komentarze 0

Fatalny start. Dość gorąco i mocno wietrznie ale zdecydowałem się na kask TT i pełne koło z tyłu. Niby początek okej ale po kilku chwilach łapie mnie skurcz żołądka, nie mogę dociągnąć do Ignata przede mną, goni mnie Mirek Bieniasz,  w końcu przegania na początku podjazdu na Załuczne tak jakbym stał w miejscu. Obaj giną mi za podjazdem. Tragedia, nie mogę się skupić na jeździe padła muzyka/bateria w playerze, zero świeżości. Zjazdy pod mocny wiatr, czuję jak rower tańczy mi na całej szosie, dopadam interwały do Jabłonki, pod super-mocny wiatr i dopadam też Ignata. Duży ruch samochodowy, wolniejsi kolarze blokują pas, a mnie blokują kolumny samochodów, muszę zwalniać żeby znów nie dostać kary za wożenie się (okazuje się, że dostaliśmy upomnienia we trójkę - Marcin, Mariusz i ja - za wyprzedzanie na ostatnim etapie plus za niezgłoszenie wożenia na kole, dodatkowo dostałem karę 2minut... ponieważ uważałem i uważam, że nikt mi na kole nie siedział, tak samo  jak ja nikomu, bo wyprzedzałem przy lewej stronie drogi minimalizując drafting - nie zgłosiłem niczego, bo nie było czego. Pechowo akurat na zdjęciach sędziego to ja jestem w pozycji wyprzedzającego.) - wybija mnie to z rytmu jak cholera (gdybym był ..ujem doszedłbym Mirka po autach już wtedy). Zakręt w Jabłonce, trzymam się daleko od Mirka i po którejś górce objeżdżam i dodaję gazu. Na szybszym zjeździe wiatr chce mnie zdmuchnąć, muszę się stopować, ostatnie hopki do Raby na fatalnym bólu. Fatalny dzień.
OPEN 11/ M2-6
CLIMB: 4/17%


Dane wyjazdu:
76.60 km 0.00 km teren
02:04 h 37.06 km/h:
Maks. pr.:77.65 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:896 m

Główny start sezonu! Gorlicki Rajd Rowerowy!

Sobota, 28 czerwca 2014 | Komentarze 4

Ogień od 2km, potem lekkie czekanie na Arka i Rafała, którzy urwali się z grupy i postanowili trochę opóźnić moją solówkę ;) IMO dałoby się uciąć z 5 minut na czekaniu na nich pod górki i na zjazdach do Folusza, i około 10 minut na interwałowym odcinku do Jasła. Koło Biecza dość wożenia się i jadę sam. (A liczyłem na 1:50, było to realne :)).
Do Żmigrodu pod wiatr lub z mocnym bocznym, co działało trochę na pełne koło z tyłu, do Jasła niby pomaga ale nie do końca (norma przy mocnym), od Jasła wmordewind konkretny.
Na mecie fajny poczęstunek, przyjemna atmosfera rajdu. Pogoda, mimo wiatru, udała się super.
CLIMB: 3/9%


Dane wyjazdu:
72.20 km 0.00 km teren
01:54 h 38.00 km/h:
Maks. pr.:72.61 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:514 m

Svidnik Tour

Niedziela, 22 czerwca 2014 | Komentarze 0

Wyjątkowo wcześnie dojechaliśmy tym razem na miejsce, co pozwoliło na dłuższe rozkładanie się i rozładowanie zwyczajowej atmosfery przedwyścigowej. I pogoda zrobiła się fajna na strat o 10 - z lekkiego chłodu przeszło w wietrznie ale słonecznie.
Pierwszą glebę zaliczyłbym już na drugim rondzie, bo jechałem po wewnętrznej. A potem zwyczajowy przód i jakieś skoki. Po 5km jedziemy z Arkiem na pozycjach w pierwszej dziesiątce i dyskutujemy o tym czy nie bolą go za bardzo nogi i czy spieprzamy z grupy. Na Arkowe "notojedź" pomykamy pod wiatr, peleton nas puszcza, bo jestem w czarno-białym czasowym stroju i pewnie sądzą, że jesteśmy z dwóch drużyn. Niestety jest pod wiatr, męczymy strasznie - 45-48km/h, nagle podmuch i spada do 42. Ale chłopaki hamują peleton, momentami mieliśmy nawet pewnie ponad minutę przewagi. Decydujemy, że po skręcie w prawo, jak nie będzie dobrze wiało, jemy po żelku i czekamy na grupę. I nie wieje dobrze, kończymy po 20km jazdy. Dajemy się złapać na wniesieniu, na zjazdach już jesteśmy w połowie grupy. I praca drużynowa. Aż miło było zobaczyć pomarańczowy pociąg na czele peletonu. Ciągle kasacje, nadawanie tempa, czasem spływałem do tyłu i musiałem przebijać się na wąskich drogach, kilka razy mało nie szorowałem rowu - jednak bezpieczniej jest na przodzie. Ostatnie kilometry przed podjazdem kasujemy co trzeba, dajemy się tylko wyszaleć Majowi (żeby się sam ujechał ;)), jest ciągle pod wiatr, momentami mocny. Skręt w prawo i podjazd, mocne przyspieszenie na pierwszej rampie (około 8%). Czuję, że będzie bolało, ostrożnie chcę wyprzedzić tych przede mną z lewej, a w tym czasem od prawej w tylne kolo wali mi Słowak. Odbija się ode mnie i kładzie na asfalcie, a razem  nim kładą się 4 osoby, w tym Arek i Marcin. Pech. Zatrzymuję się i czekam aż się pozbierają, podjeżdżamy sobie spokojnie i pracujemy do Svidnika razem (znów pod wiatr, zmienił się skubany..czasem było tak tragicznie, że na płaskim ledwo trzymałem 30km/h).
Bardzo żywy wyścig, pechowo z tą kraksą, ale cóż..dobrze, że prędkość była mała. Niesamowite zadowolenie z pracy drużynowej. Seba kończy wysoko w open i 3m. w kategorii :)

CLIMB: 3/9%


Dane wyjazdu:
67.00 km 0.00 km teren
02:08 h 31.41 km/h:
Maks. pr.:71.25 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:610 m

Dojazd na start, powrót z grupą do Gorlic

Czwartek, 19 czerwca 2014 | Komentarze 0

Gorlice-Ropica; Nowica-Gładyszów-Uście-Brunary-Ropa-Szymbark-Gorlice

Z rana lekko spóźnieni napieprzamy z Arkiem na strat czasówki. Po zawodach momentami mocniejsza jazda z chłopakami (bracia Chłanda, Mateusz, WojtekK, Wiktor, PiotrekM, Arek) - skaczą na tych górkach aż mi się pali wszystko w udach. Wiatr też daje popalić.
CLIMB: 4/10%


Dane wyjazdu:
63.20 km 0.00 km teren
01:59 h 31.87 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:378 m

Środa

Środa, 18 czerwca 2014 | Komentarze 0

Gorlice-Biecz-Trzcinica-Osobnica-Harklowa-Biecz-Gorlice

Zły wiatr, zły!
CLIMB: 2/7%
Kategoria [ 50-100km ], niesam, sam


Dane wyjazdu:
72.30 km 0.00 km teren
02:02 h 35.56 km/h:
Maks. pr.:70.88 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:1044 m

Bardejovske preteky

Niedziela, 15 czerwca 2014 | Komentarze 0

Jakie szczęście, że za Konieczną inny świat pogody niż u nas - całe ściganie świeciło słońce. Wiał niestety super-mocny wiatr do tego. Asfalty tylko miejscami zgryzione, w większości dobre. Nerwowości w peletonie nawet nie tak dużo, tylko ze 3 razy zaliczyłbym pobocze/rów/samochód. Cięgłem i cięgłem, kasowałem lub starałem się kasować ucieczki, potem umierałem pod wiatr na drugiej rundzie (aż stawałem w miejscu), a odpuściłem na ostatnim podjeździe, 3km do mety. Trasa taka trochę Jarna klasika - interwały i płasko, a na koniec podjazd. Naprawdę przyjemnie.
Seba całkiem ładnie - 5Open.
CLIMB: 5/12%


Dane wyjazdu:
59.47 km 5.50 km teren
02:39 h 22.44 km/h:
Maks. pr.:48.50 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:126 m
Rower:

Gorrce i w końcu powrót

Piątek, 13 czerwca 2014 | Komentarze 0

Zielenica-Przeł.Knurowska-Tylmanowa-Nowy Sącz

Po zimnej nocy dość słoneczny poranek i wszystko zapowiada się początkowo fajnie. Do czasu - 5 km przedzierania się po wiatrołomach zajmuje mi ponad godzinę (rower z 35kg, pnie do 1,2m wysokości plus stromizny, gdzie powyżej -30% nie jechałem). Dość spokojnie pedałuję w słońcu i zimnym wietrze do Sącza.
CLIMB: 3/18%
Mapka z 3 dni:
Route 2,648,678 - powered by www.bikemap.net
Widoczek na zjazd z rana
Widoczek na zjazd z rana © wojtekjg
"szlak rowerowy" © wojtekjg No to już przesada
No to już przesada © wojtekjg

Dane wyjazdu:
78.97 km 0.00 km teren
02:23 h 33.13 km/h:
Maks. pr.:58.69 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:646 m

Niedziela jak to niedziela

Niedziela, 1 czerwca 2014 | Komentarze 3

Gorlice-Biecz-Jasło-rundka honorowa przez miasto-Dębowiec-Folusz-Rozdziele-Wapienne-Sękowa-Gorlice

Bez śniadania na Grosar. I jazda pod wiatr na Jasło. Przed Święcanami dobijam do uciekającego Rafała, najwyraźniej niezadowolonego z braku skrętu na Szerzyny, dociskam na następnym podjeździe i jadę już sam. Proste do Jasła pod 50kph, walę na rynek ale zbiórki JSC nie ma. Powrót na skręt na Dębowiec, jedyny kawałek z wiatrem i do skrzyżowania mordowanie pod wiatr. To samo dalej, dziś byłby dobry dzień na Magurę lub prolog CJM - bez pedałowania 30 na godzinę ;) Rozjazdowa końcówka do Gorlic, dalej pod b.mocny wiatr.
CLIMB: 3/9%
Kategoria [ 50-100km ], niesam, sam