Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269550.73 kilometrów w tym 4439.82 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

[ 50-100km ]

Dystans całkowity:86578.81 km (w terenie 1806.90 km; 2.09%)
Czas w ruchu:3290:50
Średnia prędkość:26.25 km/h
Maksymalna prędkość:90.50 km/h
Suma podjazdów:950059 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (87 %)
Suma kalorii:78339 kcal
Liczba aktywności:1217
Średnio na aktywność:71.14 km i 2h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
72.77 km 0.00 km teren
02:32 h 28.73 km/h:
Maks. pr.:82.00 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:1019 m

Poszukiwania jesieni

Poniedziałek, 15 października 2012 | Komentarze 4

Gorlice-Bieśnik-Stróże-Grybów-Krużlowe-Stara Wieś-Ptaszkowa-Grybów-Mont Ropska-Szymbark-Gorlice

Wieje niesamowicie, na super zjeździe w plecy, niestety - dzieciaki łażą przez ulicę ze szkoły. Potem zwiewa mnie do rowów albo masakrycznie hamuje. Zaliczam fajny podjazd po białych betonach w Siołkowej, 700m 850m w górę, max 15%. Na Ropską ledwo się wytaczam, tak mocny wiatr czołowy. Powrót do miasta pod wiatr ale dość szybko. Przedrzeć się przez Gorlice - to jest sztuka, korek na korku.
Tyndall przy drodze © wojtekjg

kolejny podjeździki na horyzoncie © wojtekjg

podjazd z dystansu © wojtekjg

pogózańska strade bianchi z widokiem © wojtekjg

zjazd z widokami i krówkami © wojtekjg

Chełm n/Grybowem wychyla się zza górek © wojtekjg


CLIMB: avg-4%, max-15%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
56.73 km 0.00 km teren
01:46 h 32.11 km/h:
Maks. pr.:64.50 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:471 m

CPGR

Niedziela, 14 października 2012 | Komentarze 2

Gorlice-Biecz-Rzepienniki-Turza-Kwiatonowice-Gorlice

A miało wiać tak fajnie... w Kwiatonowicach o mało nas nie zwiewa do rowu, cały czas walczymy z czołowym lub bocznym, na dodatek za grubo się z Arkiem ubraliśmy...

CLIMB: avg-3%, max-8%

Dane wyjazdu:
57.37 km 0.00 km teren
02:00 h 28.68 km/h:
Maks. pr.:81.00 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:736 m

Bystro

Poniedziałek, 17 września 2012 | Komentarze 0

Gorlice-Bystra-Bieśnik-Bystra-Gorlice-Bystra-Szymbark-Gorlice-Sękowa-Wapienne-Rozdziele-Dominikowice-Gorlice

Słoneczna rundka pod kilka ponad-10% podjazdów i zjazdów. Potem z Sebastianami do Rozdziela - nie, takie zapieprzanie po przerwie i bez porządnego jedzenia to nie jest dobry pomysł. Cierpiałem pod górki i udawałem, że robię fotki zamiast się trzymać na kole. Powrót łapiąc ostatnie promienie słońca.
nad podjazdem w Bystrej © wojtekjg

zjazd w stronę Golgoty © wojtekjg

Semi-industrialne Gorlice © wojtekjg

do jazdu w stronę gór © wojtekjg

cieniowo © wojtekjg

przed Sękową, pierwsze wzniesienia © wojtekjg

iiiiiiiiiiiiiii mandacik:p © wojtekjg

w góry © wojtekjg

śćiganie do premii w Męcinie © wojtekjg

wygrana premia ;) © wojtekjg

gravity is a bitch © wojtekjg

Kryg - jazda w stronę zachodzącego słońca © wojtekjg

po prostu wjazd do gorlic © wojtekjg


CLIMB: avg-3%, max-12%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
50.56 km 0.00 km teren
01:46 h 28.62 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:30.0
Podjazdy:420 m

Kręcenie bez celu

Wtorek, 11 września 2012 | Komentarze 0

Gorlice-Biecz-Grudna Kępska-Wójtowa jakimiś bocznymi ścieżkami-Kobylanka-Kryg-Dominikowice-Gorlice

I zaczynają się jesienne wiatry.

landszafcik z Liwoczem w tle © wojtekjg

Beskid Niski z górki w Wójtowej © wojtekjg

Dominikowice i asfalt w stronę Sękowej © wojtekjg


CLIMB: avg-2%, max-7%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
66.93 km 0.00 km teren
02:03 h 32.65 km/h:
Maks. pr.:63.50 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:1028 m

Puchar Fiat Lang Team Rzeszów

Sobota, 8 września 2012 | Komentarze 4

Tajest, Górskie Mistrzostwa Polski Mastersów i nowiutkiej kategorii PZKolu - Cyklosport. A nas, amatorów ( i tych co się zrzekli licencji 'natenczas' :P), puścili na jedną rundę z dwurundowej trasy da speców.
Wydawać by się mogło, że kolo Rzeszowa nie ma gdzie pojeździć po górach. Rzeczywiście - typowych 'gór-gór', z długimi podjazdami nie ma, są za to typowo pogórzańskie sztajchy - krótkie 15-20% w górę i zaraz taki sam zjazd. Wykres trasy to regularna sinusoida.
Od rana pada, na starcie mam już mokre spodenki, koszulkę i kamizelkę. Asfalty nasiąknięte wodą i wodą z błotem. Po starcie z bruku na odcinku przejazdu honorowego idzie oczywiście ogień, jak to u amatorów - każdy chce od razu pokazać i każdy chce być od razu na przodzie. I za każdym razem wkurwia mnie to niesamowicie... chociaż - tym razem jechałem dla zabawy i nawet nie zastanowiłem się nad tym faktem (przyspieszania) na trasie. Doganiamy peleton przed niewielką zmarszczką, dochodzę go z Rafałem Szmytką i Sebą, ale przed grupą odechciewa mi się jechać. Dopiero jakiś 7dmy kilometr, a ja modlę się o kapcia ;) Trwa to tylko chwilę, dosłownie, zaraz przyspieszam i wchodzę w grupę aż do końca pierwszego podjazdu. Na zjazdach nie szaleję, asfalt jest masakrycznie mokry, a ja czuję jak tylne koło nosi na lewo i prawo. przed zakrętami zwalniam drastycznie. Pierwsza ściana (max 22%) i ludzie prowadzą jak na Gliczarowie. Dopinguje nas Krystian (JMP). Zjazd równie stromy i jakieś nogi wystające z rowu koło roweru. Fajnie. Płasko, górka, zjazd, płasko, górka, zjazd. Pod górę zyskuję, na dół tracę, bo Ci, którzy znają trasę szaleją na zjazdach. Szczególnie dziadki. Ojapier..., siedzi taki za mną na kole, bo podjazd i płasko pod wiatr, na zjeździe mnie bierze i za zakrętem zbiera połamane kolana z asfaltu. Droga schnie po około 30tym km, akurat dogania mnie Seba. Fajnie, mam na kogo jechać, wcześniej próbowałem znaleźć kogoś do współpracy ale okazywało się, że jestem za szybki w górę i na płaskim. Ciągną się za nami goście w strojach Miche, jest lekko pod górę więc rozpędzam pociąg, łykamy ze dwie osoby i gonimy czwórkę przed nami. Na lekkim podjeździe Seba stwierdza 'urywamy ich' i tak też zrobił. Sebastian leci na tych podjazdach tak, że uda mi się palą, dwójka za nami nie miała szans. Dojeżdżamy do czwórki i trzymamy się ich, za hopkę i górkę jest zjazd do Rzeszowa i do mety, możemy dogonić czoło pracując wspólnie. Seba zrywa jeszcze na podjeździe ale jest za szybki dla wszystkich, czeka na końcu na nas. Zaczyna się zjazd lub płaskie - wychodzę na przód. Od końca pętli wiar w twarz i jakieś czarowanie. Kurde - 15km do mety, a tu już się do finiszu gotują... W końcu nie wytrzymuję i wychodzę na prowadzenie, oddaję zmianę za dwa razy, Sebastian mówi mi nawet, żebym nie dawał tak długo, bo nie urwiemy. Ale - tempo spada niesamowicie gdy koledzy prowadzą, szkoda czasu. Ostatecznie - ciągnę do samego końca, raz próbując zerwać ale bezskutecznie, i na ostatniej prostej, lekko pod górkę puszczam Sebastiana z atakiem na kreskę. Objeżdża go tylko jeden gość, ale to tylko i wyłącznie przez bruk na końcu.

Wyścig radosny, jechałem dla czystej zabawy, no i żeby ewentualnie dociągnąć kogoś z naszych w stronę mety. Bo to mi dobrze wychodzi. Zresztą - aktywność i jazda na tym wyścigu pokazuje, że z lekkiego górala staje się nie-ciężkim gościem na płaskie i rozprowadzenie. I nawet mi to odpowiada.

Grupetto pojechało bardzo fajnie zajmując dobre lokaty w kategorii OPEN:
13.Damian Chłanda
17.Sebastian Chłanda
20.Wojciech Gubała
30.Marcin Potępa
41.Arkadiusz Gubała

Arek pechowo walczył z łańcuchem całą trasę, walczył nogami i rękami, a i tak przyjechał w pierwszej połowie stawki. 3 osoby w pierwszej dwudziestce Open - jest dobrze :)
Poziom wysoki, nawet wśród amatorów.

Grupetto na starcie w Rzeszowie © wojtekjg


CLIMB: avg-5%, max-20%
Tłuszczyk: 8,4g

Dane wyjazdu:
90.28 km 0.00 km teren
02:55 h 30.95 km/h:
Maks. pr.:73.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy:1156 m

Górki z młodzieżą

Sobota, 1 września 2012 | Komentarze 0

Gorlice-Ropa-Wawrzka-Florynka-Kamianna-Kotów-Krzyżówka-Berest-Florynka-Brunary-Ropa-Szymbark-Gorlice

Cóż...Arek spokojnie na podjazdach, bo to tylko wprowadzenie do jutrzejszego N.Żmigrodu, Marcin walczy ze mną o premie (Wawrzka - noł czens, zaatakowałem wcześniej, na dodatek po dojeździe po defekcie; Kotów - stroma jak co dzień, Krzyżówa - mocne tempo odłączające wszystkich po drodze), a ja walczę z wykrzywiającymi się ogniwami łańcucha charatającymi mi przerzutkę i skuwam i rozkuwam łańcuch.
Na koniec robimy mocny pociąg od Ropy do Gorlic, utrzymując się ciągle powyżej 40km/h (poza trzema hopkami).



CLIMB: avg-3%, max-10%

Dane wyjazdu:
78.97 km 0.00 km teren
02:34 h 30.77 km/h:
Maks. pr.:76.50 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:980 m

Wokół Klimkówki

Czwartek, 30 sierpnia 2012 | Komentarze 4

Gorlice-Bielanka-Leszczyny-Kunkowa-Leszczyny-Bielanka-Łosie-Klimkówka-Uście Gorlickie-przełączka pod Kiczorką-Hańczowa-Uście-Klimkówka-Ropa-Szymbark-Gorlice

Popołudniowo-podwieczornie z Sebastianem, Arkiem i Marcinem. Najpierw podjazd we trójkę pod Bielankę, Seba daje nam popalić, potem zjazd i spotkanie Nietoperka w połowie kolejnego podjazdu (a już doganialiśmy Sebastiana... ;)). I znów podjazd w Leszczynach, mocno trzymający 12%. Odpadam, jedzie mi się dziś niesamowicie ciężko. Może to przez tylne koło z kasetą wybitnie nie-górską. Może. Ale dotaczam się na górę, kolejny podjazd już równo, bez rwania. I zwiewamy na hopach wzdłuż jeziora z Arkiem. Nawet nam to idzie, wyrabiamy sobie ze dwie minuty przewagi nawet. Kiczorka idzie jakoś radośniej, w zachodzącym słońcu. W Hańczowej oczywiście skaczę ale Marcin dociąga towarzystwo do mnie, więc zwalniam. I wtedy atakuje Arek ale dobijam do niego tylko ja. Robimy fajne zmiany w wilgoci z rzeki (ciągle jazda doliną Ropy) i dwójka z tyłu nie może nas dojść. Od Uścia już we trójkę, po zmianach. Mocne tempo od Ropy, ciągle w wilgoci, tym razem ubiegam Arka ze sprintem w Gorlicach ;)


CLIMB: avg-4%, max-12%

Dane wyjazdu:
65.55 km 0.00 km teren
02:04 h 31.72 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy:321 m

Wieczorową porą....

Środa, 29 sierpnia 2012 | Komentarze 0

Gorlice-Jasło-Gorlice

Powrót w mgłach, wilgociach i po zachodzie. Nawet fajnie.

CLIMB: avg-2%, max-6%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
50.15 km 0.00 km teren
01:42 h 29.50 km/h:
Maks. pr.:80.00 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:738 m

Tour de Klimkówka

Niedziela, 19 sierpnia 2012 | Komentarze 4

Gorlice-Bielanka-Leszczyny-Kunkowa-Uście Gorlickie-Klimkówka-Łosie-Bielanka-Gorlice

Dziwny wiatr, hamował na zjazdach. A raz mało nie fiknąłem na kamolcu. Zero chmurek na niebie.
marne widoki znad Bielanki © wojtekjg

Klimkówka spod zapory © wojtekjg

rzut oka na Kiczerę z podjazdu © wojtekjg


CLIMB: avg-4%, max-11%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
56.43 km 0.00 km teren
01:42 h 33.19 km/h:
Maks. pr.:72.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:357 m

CPGR

Sobota, 18 sierpnia 2012 | Komentarze 2

Gorlice-Biecz-Rzepiennik Suchy-Biecz-Gorlice

Najpierw pod wiatr, później z mgłami wieczornymi.

CLIMB: avg-2%, max-6%
Kategoria [ 50-100km ], sam