Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269219.83 kilometrów w tym 4408.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.91 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

[100-200km]

Dystans całkowity:73073.09 km (w terenie 1305.60 km; 1.79%)
Czas w ruchu:2867:19
Średnia prędkość:25.45 km/h
Maksymalna prędkość:91.33 km/h
Suma podjazdów:757168 m
Maks. tętno maksymalne:194 (101 %)
Maks. tętno średnie:157 (81 %)
Suma kalorii:30615 kcal
Liczba aktywności:548
Średnio na aktywność:133.35 km i 5h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
142.62 km 0.00 km teren
04:59 h 28.62 km/h:
Maks. pr.:54.50 km/h
Temperatura:
Podjazdy:962 m

Czarnorzeki

Sobota, 29 września 2012 | Komentarze 0

Gorlice-Jasło-Krosno-Czarnorzeki-Odrzykoń-Krosno-Jasło-Gorlice

Dojazd na kolejną Noc Nietoperzy, tym razem do Czarnorzek. Po imprezie z bigosem i kiełbaskami powrót nocny, już bez wiatru, ale przy pełni księżyca i z małymi mgłami w dolinie Ropy. Podczas zjazdu ze Skołyszyna intensywnie smsuję i o mało nie przejeżdżam dorodnego jelenia (tuż przy domach, chyba szóstak, stał sobie na środku drogi).
Jazda w stronę Krosna © wojtekjg

Sucha Góra na horyzoncie © wojtekjg

podjazd pod Prządki © wojtekjg

taki tam zachodzik słońca w Czarnorzekach © wojtekjg


CLIMB: avg-2%, max-9%
Kategoria [100-200km], sam


Dane wyjazdu:
110.78 km 0.00 km teren
02:59 h 37.13 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy:857 m

Dolina Popradu 2012

Sobota, 22 września 2012 | Komentarze 8

Było fantastycznie ;) Straciłem rachubę po 7 czy 8 ucieczce, ile ich było. Ba - jedna nawet poważniejsza, od Milika aż za Muszynę, dzięki chłopakom z drużyny, którzy spowalniali peleton ;) Oczywiście zamknęli mnie na podjeździe pod Krzyżówkę i straciłem kontakt. Próbowaliśmy gonić z Beatką Kalembą (i multum chłopa z Krakusa na ogonie), a potem z wchłoniętym na podjeździe w stronę Boguszy, Rafałem Szmytką, ale nie wyszło, brakło minuty. Właściwie, oprócz mini wyjątków, we trójkę dowieźliśmy grupę do Sącza(reszta albo czaruje się 25km przed metą, albo ma skurcze albo nie chcą odpowiednio ciągnąć). Na koniec rozprowadzam Rafała, puszczam trochę za wcześnie, bo z 300m od kreski, ale wykończenie jest piękne, nikt mu z koła wyjść nie mógł.
Wiatry - niesamowite, rzucało mną na boki (przez wysokie stożki), a podczas ucieczek momentami szło się w trupa i wyciągało tylko 40km/h. Nowy żelek o konsystencji pasty do zębów ale nie tak słodki jak PowerBar. Ostatni wyścig na Meridce, która idzie do Arka.
rondo w Starym - przed startem ostrym blog.sowinski.com.pl © wojtekjg

start naszj grupy wiekowej i od razu podkręcanie tempa (blog.sowinski.com.pl) © wojtekjg

Walka na podjeździe na Krzyżówkę blod.sowinski.com.pl © wojtekjg

CLIMB: avg-2%, max-7%

Dane wyjazdu:
117.77 km 0.00 km teren
04:09 h 28.38 km/h:
Maks. pr.:73.50 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:1071 m

Na Gorce!! (again)

Wtorek, 4 września 2012 | Komentarze 2

Gorlice-Ropska Góra-Grybów-Ptaszkowa-Nowy Sącz-Stary Sącz-Zabrzeż-Kamienica-Mszana Dolna-Poręba Wielka

Niezwykle przyjemna jazda na badania, przez kilka przełęczy, z cięższym plecakiem, z kilkoma postojami na papu, kąpiele w Kamienicy czy użądlenia przez osy.

Dunajec za Jazowskiem © wojtekjg

Kamienica w pełnej krasie © wojtekjg

z Przysłopu na podjazd widok © wojtekjg

Dolina Kamienicy w stronę Hali Jaworzyna Kamienicka, z Przysłopu © wojtekjg

praca z księzycem w tle © wojtekjg


CLIMB: avg-2%, max-8%

Dane wyjazdu:
173.20 km 0.00 km teren
06:10 h 28.09 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy:1295 m

Dojazdy, rozgrzewki, powroty

Niedziela, 2 września 2012 | Komentarze 0

Nju Targ-Przełęcz Sieniawska-Sieniawa-Raba Wyżna-Spytkowice-Rabka-Mszana Dolna-Przełęcz Przysłop-Zabrzeż-Nowy Sącz-Kamionka Wielka-Ptaszkowa-Grybów-Biała Niżna-Gródek-Szymbark-Gorlice

Dojazd tym razem przez przełączkę, zjazdy z wiatrem źle rokowały na wyścig.
Powrót przez Rabkę, w Zdroju opierdzieliłem coś na ciepło, potem herbatka z Kasią i Tadkiem, skuwanie łańcucha i poprawa przerzutki, przebieranie i jazda. Na Przysłopie mocny wiatr, w dolinach sporo mgieł. Przyjemnie księżycowa i jasna noc. O 20tej wyjazd z Rabki, o 1szej byłem w domu.

CLIMB: avg-3%, max-11%
Kategoria [100-200km], sam


Dane wyjazdu:
114.51 km 0.00 km teren
04:14 h 27.05 km/h:
Maks. pr.:69.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:854 m

Iiii z powrotem (a może powinienem zsumować?? w końcu nie spałem...:P )

Piątek, 17 sierpnia 2012 | Komentarze 4

Poręba Wielka-Kamienica-Łącko-Nowy Sącz-Cieniawa-Grybów-Ropska Góra-Gorlice

Wyjazd chwilę po pierwszej, po zjeździe do Mszany 15km podjazdu na Przysłop, a potem zimna Dolina Kamienicy z nieprzyjemnym asfaltem - dalej jest niemiło chropowaty. Przeganiam po drodze liska ;) W Starym Sączu mały kryzysik około 4 rano, siadam na rynku na batonika. Sącz idzie szybko, podjazdy w super wilgoci do Ptaszkowej. Boli mnie tyłek, mam lekkie otarcia od dociskania cięższym plecakiem do siodełka. Nie lubię plecaków na rowerze...Zimny zjazd do Grybowa, Ropska w wilgoci i z niemrawym wschodem słońca. A potem z górki do domu.
rzut oka na podjazd na Ropską © wojtekjg

malo ekscytujący wschód słońca nad Chełmem © wojtekjg


CLIMB: avg-2%, max-8%

Dane wyjazdu:
117.90 km 0.00 km teren
04:10 h 28.30 km/h:
Maks. pr.:69.00 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:1136 m

Najazd na Gorce

Czwartek, 16 sierpnia 2012 | Komentarze 7

Gorlice-Gródek-Łęgi-Gródek-Grybów-Ptaszkowa-Cieniawa-New Sącz-Łącko-Zabrzeż-Kamienica-Przysłop-Mszana Dolna-Poręba Wielka

Dojazd na badania w Gorcach. Po przemieleniu podjazdu do Gródka niewielki zjazd i znów łapię snejka. Coś chyba nie tak z oponką. Chcąc zaoszczędzić czas dzwonię po prośbie po rowerowóz techniczny, wymieniam całe koło i jadę znów na Gródek. Sącz to masakra, nie da się przecisnąć przez korek. W dolinie Kamienicy łapie mnie przeciwny wiatr, do Poręby dojeżdżam po 19tej.
Z Gródka rzut oka na górki © wojtekjg

Mogielica z Kamienicy © wojtekjg

Kamienica Gorczanska © wojtekjg

just a Dolina Kamienicy © wojtekjg

Przełęcz Przysłop © wojtekjg



CLIMB: avg-3%, max-14% (Gródek)

Dane wyjazdu:
124.21 km 0.00 km teren
04:17 h 29.00 km/h:
Maks. pr.:70.50 km/h
Temperatura:29.0
Podjazdy:1446 m

WT [9:00-18:00]. ALEŻ JEST MOC NA GÓRKACH!

Wtorek, 31 lipca 2012 | Komentarze 9

Aby poprawić czytalność mojego bloga postanowiłem pisać go tak jak moi idole BikeStatowi: Ten Tamten i Ten Drugi.

Więc - obudziłem się rano, nie czułem już nic zakwasów i mikrouszkodzeń po czasóweczce w niedzielę (ależ była moc na podjazdach, teraz dopiero pokazałem w górach! I jeszcze elegancko pozowałem na każdym podjeździe, zasuwając i rozsuwając koszulkę klubową, pewnie będzie masa super fot!! Wrzucę w kolejnym wpisie!!). Z rana zjadłem miskę bobu, bo, jak pisze mój nowy idol, Il Pirata Pantani, w książce Moje ściganie - "Najlepszym dopalaczem, po EPO i koce, jest bób z rana". Na początku ciężko, nóżki trochę jak stalowe ale po chwili wchodzę w dobre tętno i ju czuję jak spala mi się tłuszcz w tlenie. Jak wszyscy pamiętają z Artykułów - najlepiej jeździć patrząc na pulsometr bez jakichś głupich wyznaczonych stref.

w ogóle to podejrzewam, że to wyznaczanie stref to takie tylko zabobony i nakręcanie przez te firmy co robią ich określanie za duże pieniądze. Bo w necie nic o tym nie pisało.
a zresztą - ja nie potrzebuję, mam doskonały wskaźnik tego czy spalam glikogen czy tłuszcze :)))

Pierwszy podjazd jadę szybko, finiszuję jak Alberto, z rozpiętą koszulką!! Ważna jest szybkość na końcu, patrzę na licznik i na końcu finiszowałem gdzieś około 26km/h!! Niesamowicie!

na pionowej ściance czuję, że mięśnie zaczynają spalać duże pokłady glikogenu. po wyjeździe sięgam po bidon z wodą z miodem rzepakowym (tym razem kupiłem taki z dobrą zawartością cukru, pani na bazarze zarzekała się, że ma 64,78% ! :)), od razu, po 10 minutach czuję, że moc wzrasta. I pokonuję kolejny podjazd.

na płaskim jadę coraz szybciej, nóżki pedałują mocno, jestem na granicy utleniania tłuszczy i glikogenu. Doganiam jakąś ciężarówkę i jadę jaj na kole, patrząc ciągle czy nie hamuje. Ależ będzie średnia!!!

Na koniec zmienił się wiatr, średnia spadła strasznie, na ostatnim podjeździe musiałem zrzucić z największego blatu, bo zaczęło mnie odcinać. Ale jadę szybko, nawet nie kołysząc się w siodełku. Jakby mnie ktoś teraz widział, padłby z zazdrości!!!! :))) Wiedziałem, że w górach pokażę na co mnie stać!!!

Fantastyczna jazda! Ależ jest moc! Trochę średnia mi spadła, bo nie wypiąłem licznika przed zjazdem do sklepu i na osiedle, ale to tylko ten raz. poza tym - świetne ćwiczenia techniki!!!

na koniec zwyczajowa rymowanka: Życie to nie powieść, nie pieści nas po...hm.. chyba coś pomyliłem.... :(

I jeszcze jedno - komentarze niekulturalne, obrażające mnie i moje wierzenia wyczytane w necie - będę usuwał. tak na zawsze.



PS. Przyjemna jazda z Arkiem. Podjazd na Tanią Górę z dwoma dłuższymi sekcjami pod 12%, ścianka w Banicy k/Izb (16%) i dłuższy podjazd na Piorun, ze średnią ok 11% (max 14%). W Mochnaczce skręcamy na podjazd zjazdem z TdP2009 na Jakubik (pod 13% max), w Krynicy kończy się dobry wiatr. Na podjeździe na Krzyżówkę mało nie palą mi się uda - Arek wypił jakiś dopalacz i dał mi w dupę. Na zjeździe serpentynami doganiamy ciężarówkę, niestety dolina pod wiatr, tak samo dalej do Ciężkowic - dość mocno zawiewa. Ostatni stromy podjazd w stronę Staszkówki (max 13%) i moja wygrana premia górska koło domu w Moszczenicy. Na koniec rozprowadzenie i sprint Arka na obwodnicy, pod wiatr (doszedł do około 55km/h, ale wyjścia z koła ma już ładne i dynamiczne).

Początek podjazdu z stronę Brunar - 12% © wojtekjg

podjazd z Chełmem w tle © wojtekjg

podjazd ciągnie się i ciągnie... © wojtekjg

na Taniej Górze © wojtekjg

opalanko © wojtekjg

początek ścianki nad Banicę - na razie przyjemne 11% © wojtekjg

sekcja środkowa podjazdu - około 14% © wojtekjg

końcówka do nieba - ponad 15% na 150m © wojtekjg

z Lackową w tle © wojtekjg

fotka grupowa © wojtekjg

podjazd na Piorun - miłe 11% © wojtekjg

ostatnia ścianka na dziś - 13% z Ciężkowic do Staszkówki © wojtekjg


CLIMB: avg-4%, max-16%

Dane wyjazdu:
129.28 km 0.00 km teren
04:20 h 29.83 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:913 m

Dojazdy, podjazdy, rozgrzewki, powroty

Niedziela, 29 lipca 2012 | Komentarze 2

Nowy Targ-Sieniawa-Raba Wyżna-Rabka Zdrój-Mszana Dolna-Przysłup-Zabrzeż-Nowy Sącz

A wszystko to, żeby dojechać na Podhale Tour i wrócić z niego przed burzami. Udało się i udało się ;)
Z Przełęczy Sieniawskiej © wojtekjg

wóz techniczny © wojtekjg

niestety nie ruszył na trasę ;) © wojtekjg

plan gry ;) © wojtekjg

jazda w stronę burzy - przed Mszaną © wojtekjg


CLIMB: avg-3%, max-11%
Kategoria [100-200km], sam


Dane wyjazdu:
103.39 km 0.00 km teren
03:35 h 28.85 km/h:
Maks. pr.:79.00 km/h
Temperatura:30.0
Podjazdy:983 m

Słońce wróciło!!

Piątek, 27 lipca 2012 | Komentarze 1

Gorlice-Grybów-Ptaszkowa-Nowy Sącz-Stary Sącz-Nowy Sącz-Cieniawa-Ptaszkowa-Grybów-Gorlice

Arek wracał z Zakopanego więc wyjechałem mu naprzeciw. Jemy obiad w Sączu i olewając ścieżkę rowerową na Paszyn, wracamy spokojnie pod niewielki wiatr do Gorlic.
Wróciła parna i słoneczna pogoda. Nie wiadomo czy się cieszyć czy nie...


podjazd Arka na Ropską Górę © wojtekjg

słit focia ;) © wojtekjg


CLIMB: avg-3%, max-9%

Dane wyjazdu:
103.71 km 0.00 km teren
03:21 h 30.96 km/h:
Maks. pr.:80.50 km/h
Temperatura:29.0
Podjazdy:898 m

Pod wiatr

Czwartek, 19 lipca 2012 | Komentarze 6

Gorlice-Biecz-Szerzyny-Swoszowa-Zalasowa-Joniny-Tuchów-Gromnik-Rzepienniki-Racławice-Biecz-Gorlice

Ależ wiatr! Na początku pomaga, potem masakrycznie przeszkadza, potem są podjazdy i ścianki (m.in z Jonin - avg11%, max17%, niecałe 600m), więc jest i tak wszystko jedno, potem rzuca mnie po rowach, bo nieopacznie wziąłem koło z wysokim profilem na przód. Dość fajny widok na Tatry znad Tuchowa i szybki zjazd do miasta. Od skrętu na Rzepienniki lekko z boku, a na niektórych zakrętach nawet w plecy. Za to robi się coraz duszniej, bo idzie zapowiadana burza. Gdy rozkręcamy się z górki w Rożnowicach nie schodzimy z 45km/h aż do Biecza. A stamtąd pod burzowy wiater - pedałuję, pedałuję i i tak stoję w miejscu ;) Na szczęście dotaczamy się po zmianach z Arkiem do domu, na koniec łapiemy nawet kilka ożywczych kropel nadchodzącej ulewy.


Zjazd z pierwszej górki © wojtekjg

Atak na znak, przed podjazdem nad Swoszową © wojtekjg

podjazd nad Swoszową © wojtekjg

ii zjazd © wojtekjg

Ścianka z Jonin © wojtekjg

już po stromej sekcji, teraz tylko 12% © wojtekjg

I dalej męczenie © wojtekjg

rzut oka na uciekający w dół asfalt ze szczytu podjazdu © wojtekjg

w stronę Tuchowa © wojtekjg

lansik na podjeździe w Rzepienniku © wojtekjg

lansu ciąg dalszy :) © wojtekjg

zjazdy a'la Sammy Sanchez © wojtekjg

najwyższy punkt za Rożnowicami © wojtekjg

dalej, w stronę burzy i deszczy © wojtekjg


CLIMB: avg-3%, max-17%