Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269113.23 kilometrów w tym 4408.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.91 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Wrzesień17 - 2
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Wpisy archiwalne w kategorii
[100-200km]
Dystans całkowity: | 73073.09 km (w terenie 1305.60 km; 1.79%) |
Czas w ruchu: | 2867:19 |
Średnia prędkość: | 25.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.33 km/h |
Suma podjazdów: | 757168 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 157 (81 %) |
Suma kalorii: | 30615 kcal |
Liczba aktywności: | 548 |
Średnio na aktywność: | 133.35 km i 5h 14m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
154.40 km
29.00 km teren
08:05 h
19.10 km/h:
Maks. pr.:42.15 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:1563 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 5
Piątek, 9 listopada 2018 | Komentarze 0
Pecs-Harkány-Donji Miholjac-Milanovac-Zdenci-Čačinci-Slatinski Drenovac-PP Papuk-Velika-DubokaŚpi się super, to i wyjazd nie znów taki wczesny, chwilę przed 6tą.
Udaje się przebyć przez miasto jeszcze bez słońca, łapie mnie ono na górkach i prostych w stronę granicy w Harkánach.
Granica oczywiście na
Śniadanie oczywiście po zakupach w pierwszej pekarze, jakiś krosan i pizza. Potem sporo prostych koło pól i łąk, ciągle pod wiatr, z postojami zakupowymi i na obserwacje owadów. W końcu wjeżdżam w pierwsze pagórki i dobijam do granic Parku Prirode Papuk.
Pierwsze kilometry po super gładkim, nowiutkim asfalcie, ale gdy dojeżdżam do pierwszych stromych serpentyn sielanka się kończy: świeżo zdarty stary asfalt i ubita, szutrowa droga, ciągle trwające prace drogowe. Zajeżdżam do Jankovaca, kupuję bilet wstępu do PP w pawilonie wejściowym, objeżdżam jezioro i zaglądam do jaskini z wywierzyskiem i jadę dalej na przełęcz. A potem skręcam na szczyt Papuka. Już sam nie wiem czy tu można czy nie, szlaku niby nie ma, ale potem się pojawia, jest też zakaz dla samochodów. O zachodzie docieram prawie do szczytu i...odbijam się od znaku zakazującego łażenia i fotografowania, bo wojsko. A z wojskiem chorwackim lepiej nie zadzierać (mijałem opustoszałe wioski, z ruinami domów z wymownymi napisami, jeszcze z czasu niedawnej wojny). Wycof i poszukiwanie rzeczonego 'stanowiska nietoperzy' zaznaczonego na mapie stojącej na dole, jeszcze w wiosce. Nie ma nawet śladu. Wszędzie po bokach drogi przyjemne leje krasowe, aż chce się do każdego zbiec i kuknąć.
Ciemnieje gdy zjeżdżam do budowanego parkingu koło pomnika na przełączce. Pewnie już latem kolejnego roku będzie tu super droga dla samochodów i rowerów. Jeszcze chwila podjazdów z widokami na Lapjak i puszczykami i w końcu nocny, szutrowy zjazd do Veliki długości około 6km. Ze wsi podjeżdżam wzdłuż campingu, koło planinarskej kućy Lapjak i wzdłuż kaskad, w górę doliny. Można było jeszcze kawałek wyasfaltowaną drogą do instytutu lasów chorwackich, ale odpuszczam i przy końcu szutru/asfaltu zjeżdżam do wiaty grillowej koło polanki imprezowej. Wszystko opuszczone. Przed 21.15 jestem już po jedzeniu, szybkim myciu i w śpiworze. Jest trochę chłodnawo od rzeczki i wysokości i gór, ale znośnie.
Wieczór i pół nocy jest lekko nerwowe. Najpierw przez wizytę dwójki ludzi (czyżby z pobliskiego DPSu?), którzy sprawdzali czy ktoś nie nocuje w tych wiatach i nie zamarznie. Potem wpadł wypłowiały lis, który już wcześniej się kręcił w okolicy grillo-wiaty i porwał mi worek ze śmieciami (którego już nie znalazłem). Potem jeszcze kilka razy chciał mi ukraść pepsi, ale się nie dałem :P
Dzień niby intensywny, ale dystans jakiś mały. Można było zaliczyć jeszcze jeden przekaźnik(i) na południu Magyarska, po drodze do granicy, ale jakoś tak wyszło, że pominąłem to przy planowaniu.
CLIMB: max 18%
<<<DZIEŃ CZWARTY DZIEŃ SZÓSTY>>>>>>
wczesnoranny Pecs © wojtekjg
stare grodzisko po drodze © wojtekjg
ruiny bramy Mecsek © wojtekjg
Gazi Kaszim © wojtekjg
Kościół Matki Boskiej Gromnicznej © wojtekjg
statua Świętej Trójcy w Pecs © wojtekjg
tuż przed wschodem przekaźnik już czerwonieje © wojtekjg
wschodzik za miastem © wojtekjg
przekaźnik na górce nad Pecs © wojtekjg
a daleko, daleko wyłania się kolejna góra z instalacją na szczycie © wojtekjg
znów nudne proste w stronę granicy © wojtekjg
poranny bufet na polach © wojtekjg
drapol czai się na śniadanko na najwyższych gałęziach pod górkami © wojtekjg
dłuuuuga prosta w stronę hranicy © wojtekjg
poranek pod grzbietem Tenkesu © wojtekjg
znów wygodne ścieżki rowerowe © wojtekjg
poranne pola © wojtekjg
obwarowana granica madziarska przed mostem na Dunaju © wojtekjg
smutny Dunaj z rana © wojtekjg
przejście chorwackie © wojtekjg
wiesz, że jesteś w Chorwacji, gdy na śniadanie jest pizza z pekary © wojtekjg
znów proste do miejscowości z wielkimi lizakami © wojtekjg
modraszek próbuje schować sięza trwakę © wojtekjg
ale co jakiś czas wychyla się zza trwaki, łypiąc na mnie oczkami © wojtekjg
latają jeszcze mocno zlatane czerwończyki © wojtekjg
kapliczka w jednej z małych wioseczek pod górami © wojtekjg
dobre koło na chorwackich płaskościach © wojtekjg
od dawna twierdzę, że nie ma dużych różnic między PL i CRO - są nawet obwoźne spożywczaki jak w Bartnem! © wojtekjg
droga w stronę gór © wojtekjg
na horyzoncie już Papuk © wojtekjg
góry północnej Chorwacji już na bliskim horyzoncie
nowy asfalt w PP Papuk © wojtekjg
nowy dywanikw góry © wojtekjg
przyjemne, chłodne strumienie między krasowymi skałami © wojtekjg
podjazd w słońcu © wojtekjg
pierwsze poważne serpentyny podjazdu © wojtekjg
jesienny strumień w PapukPP © wojtekjg
stary kras przy wjeściu do Parku Prirode © wojtekjg
źródło potoku Jankovackiego i wodospad Skakavac © wojtekjg
Jankovacko jezero i planinarski dom Jankovac © wojtekjg
dalszy,szutrowy podjazd na przełęcz © wojtekjg
w miaręfajny podjazd w stronę Papuka © wojtekjg
zachód słońca pod Papukiem © wojtekjg
szczyt z instalacją militarną © wojtekjg
czekanie na kolację © wojtekjg
kolejka do kolacji © wojtekjg
pasmo Lapjaka, w dole światła chyba Pożegi © wojtekjg
sówka i księżyc © wojtekjg
kościół w Velice © wojtekjg
biwaczek z lisem w wiacie grillowej © wojtekjg
Kategoria [100-200km], Mygr-ősz [plus], sam
Dane wyjazdu:
176.70 km
10.00 km teren
08:52 h
19.93 km/h:
Maks. pr.:66.40 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:1750 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 4
Czwartek, 8 listopada 2018 | Komentarze 0
Páhi-Kiskőrös-Kalocsa-Szekszárd-Szálka-Bonyhád-Kolmó-Mánfa-PecsWczoraj był jakiś taki chłodny dzień, dziś dalej zostaję w długich spodniach (bo w nich spałem, z lenistwa pewnie ;) ).
Z rana straszę ptaki na prostych drogach do Kiskőrös (czyt. kiszkyrysz), potem jakieś zakupy śniadaniowe i jadę jeszcze kilkanaście kilosów, na śniadanie nad Dunajem (można było tutaj właściwie nocować...ale nie miałem już weny jechać tych 40km nocą).
Potem są szutrówki rowerowej trasy naddunajskiej po wałach, prowadzące aż do przejścia przez rzekę wzdłuż autostrady. Dojeżdżam jeszcze długimi prostymi do sporego miasteczka Szekszárd (czyt. seks'iard) i zaraz za miastem skręcam na podjazd nad winnice.
Łooo kurde, jak praży!
Dobijam do górki z kościółkiem, miejscem piknikowym i widokami na pusztę i przebieram się na krótko.
Zjazdy do Szálki (czyt. salka) są chłodne, ale poza lasem słońce dobrze smaży. Mijam fantastyczne jeziorko, kilka drobnych podjazdów wzdłuż winnic, jedno miasteczko i zaczynam przydługawy podjazd na przełęcz nad Kolmó. Odpuszczam okrężną drogę do Pecs (czyt. pecz) i jadę na sporą przełęcz krajówką o numerze 66, z czasowym zakazem jazdy dla rowerów (od 17-20, a była akurat 18ta). Jakoś udało się nie doznać potrącenia i za przełączką skręcam na boczny podjazd w góry Mecsek (czyt. meczek). Potem chwila zjazdu, po wodę do kranika, podjazd pod wieżę z przekaźnikiem i restauracją (pozamykane wszystko, bo w remontach) i znów zjazd i podjazd około 3km, do upatrzonego miejsca za skrzyżowaniem dróg, z ławeczkami i niewielkim pomnikiem. Za pomnikiem jest ciepło, bez wiatru, zalegam tam w śpiworze chwilę po 22giej.
CLIMB: max 12%
<<< DZIEŃ TRZECI DZIEŃ PIĄTY>>>
poranek przywinniczy © wojtekjg
jakieś tam impresje poranne © wojtekjg
w końcu wstaje słońce, a z nim ciepło © wojtekjg
oprócz NP jestem przy ptasiej N2000 © wojtekjg
rozległe łąki z ptasiorami © wojtekjg
poranne gołumbie © wojtekjg
dłuuuugie proste w stronę Kiskőrös © wojtekjg
nad polami wciąż mgły © wojtekjg
fajna instalacja, która musi dobrze wyglądać nocą © wojtekjg
velo-ścieżka w dolinę Dunajca © wojtekjg
śniadanko przy porcie © wojtekjg
w górę Dunaju © wojtekjg
i w dół Dunaju © wojtekjg
ścieżka naddunajska na wałach,przy wieeeeeelkich polach © wojtekjg
jesienne szlaczkonie są niezwykle aktywne © wojtekjg
wciąż szutrowa ścieżka rowerowa © wojtekjg
dojeżdżam powoli do autostrady © wojtekjg
velostrada wzdłuż autostrady przez Dunaj © wojtekjg
znów dłuuugie proste, tym razem w stronę ostatniego miasta w nizinach - Szekszárd © wojtekjg
Szekszárd znad winnic © wojtekjg
podjazd do kościółka nad Szekszárd © wojtekjg
instalacje rolnicze napuszcie © wojtekjg
zlatana rusałka admirał © wojtekjg
jeziorko w Szalce © wojtekjg
ładne drogi nad jeziorem © wojtekjg
Szalka nad Lajver-patak Halasto © wojtekjg
grobla na jeziorku © wojtekjg
za jeziorkiem - małe podjazdy © wojtekjg
rejon rolniczo-winnyczy © wojtekjg
winnica i góry Mecsek © wojtekjg
z fajnegozjazdu do Bonyhad © wojtekjg
Bonyhad © wojtekjg
nudne drogi pod górami © wojtekjg
góry Mescek późnym popołudniem © wojtekjg
koty i rolety - typowy obraz Węgier © wojtekjg
powolny podjazd w górę fajnej dolinki do Komló © wojtekjg
a na górze zachód słońca © wojtekjg
Komló po zachodzie © wojtekjg
reminder of a simpler times © wojtekjg
Torony-tv na Misina-hegy © wojtekjg
nocny Pecs © wojtekjg
późna kolacyjka z przekaźnikiem w tle © wojtekjg
Kategoria [100-200km], Mygr-ősz [plus], sam
Dane wyjazdu:
191.30 km
0.00 km teren
08:54 h
21.49 km/h:
Maks. pr.:64.30 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:742 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Magyar-ősz+ 3
Środa, 7 listopada 2018 | Komentarze 0
biwaczek pod Kékesem-Kékestető-Gyöngyös-Jászárokszállás-Jászberény-Cegléd-Nagykőrös-Kecskemét-Izsák-PáhiPoranek chłodnawy, ale znośny. Nie chciało mi się wyjeżdżać na wschód słońca na szczyt, poza tym stwierdziłem, że pewnie i tak widoczność będzie kiepska, więc lekko zaspałem. Za to pierwsze słońce na zakrętach podjazdu jest piękne. Na szczycie śniadanko, a po nim powolne zjazdy do Gyöngyös (czyt. dżiondżiosz), już w pełnym słońcu. Potem następuje sekwencja płaskich prostych pod znaczący wiatr i na kiepskiej nawierzchni i już czuję, że nie dojadę dziś do Pecs.
Mijam pola, jedno miasto, znów pola, i kolejne, są pomniki z wielką ilością śmierdzących strąków i siadam w końcu na stacji w Cegléd (czyt. ceglied), na gyrosie z sałatką.
Jest jeszcze nerwowa krajówka bez pobocza ale z szalejącymi tirami i rozświetlony Nagykőrös (czyt. nadźkyrysz). A później niespodzianka, bo wzdłuż kolejnej ruchliwej krajówki do Kecskemét (czyt. keczkemiet) pociągnięto gładziutką velo-ścieżkę. Mijam miasto, mijam autostradę, jadę wzdłuż łąk jednej z enklaw Kiskunsági NP (czyt. kiszkunsziagi) żeby w końcu zalec za jednym jeziorkiem w krzakach.
CLIMB: max 13%
<<<DZIEŃ DRUGI DZIEŃ CZWARTY>>>
poranek w wiacie © wojtekjg
podjazd w cieniu © wojtekjg
zakręty podjazdu z Kekesem w tle © wojtekjg
wieża już z daleka w słońcu © wojtekjg
poranny las na Kekesu © wojtekjg
ostatni kawałek do szczytu © wojtekjg
może Szanatorium? dziękuję, postoję © wojtekjg
znów na szczycie Węgier © wojtekjg
wieża tv z rana © wojtekjg
zjaaaaazd po trochę dziurawym asfalcie © wojtekjg
dalekie górki okolic Aggteleki spod Kekesa © wojtekjg
Galyateto spod Matry © wojtekjg
z daleka widać przedmieścia Egeru © wojtekjg
ciągle widać szczyt © wojtekjg
zakręcony zjazd w stronę Gyöngyös © wojtekjg
Gyöngyös w dole © wojtekjg
winnice pod Matrą © wojtekjg
wojskowe śmigła nad górami © wojtekjg
winnice, wieżyczki i wieża © wojtekjg
zjazd do Gyöngyössolymos © wojtekjg
autostrada w stronę Budapesztu © wojtekjg
za Gyöngyös wpada się w rozległe pola uprawne © wojtekjg
dzikie zwierzaki na polach © wojtekjg
uprawy po horyzont © wojtekjg
gdzieś w okolicy Jászberény © wojtekjg
dłuuuższe proste pod wiatr © wojtekjg
święt zakaz ruchu rowerowego © wojtekjg
spory kościół w Jászberény © wojtekjg
Jászberény © wojtekjg
pofalowana ścieżka rowerowa © wojtekjg
znów wzdłuż pól © wojtekjg
pomnik z setkami śmierdzących straków © wojtekjg
przybijające proste podwiatr w stronę puszty © wojtekjg
znów uprawy © wojtekjg
mały gyrosik na stacji w Cegledzie © wojtekjg
zachód słońca przed Cegledem © wojtekjg
miejscowy vonat © wojtekjg
Cegled - miasto z wieżą z przekaźnikiem © wojtekjg
Cegled © wojtekjg
rynek w Cegledzie © wojtekjg
podświetlony Cegled © wojtekjg
niebezpieczna 441ka z Cegledu © wojtekjg
Nagykőrös nocą © wojtekjg
tym razem ścieżka wzdłuż całej krajówki! © wojtekjg
czasowy zakaz rowerowy,powszechny na Węgrzech © wojtekjg
mroczne ścieżki rowerowe w Kecskemet © wojtekjg
Kecskemet © wojtekjg
Kecskemet nocą © wojtekjg
nocna autostrada M5 © wojtekjg
gwiazdy nad KiskunságiNP © wojtekjg
przyjemny biwaczek przy drodze © wojtekjg
Kategoria [100-200km], Mygr-ősz [plus], sam
Dane wyjazdu:
115.00 km
0.00 km teren
04:04 h
28.28 km/h:
Maks. pr.:71.90 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy:1669 m
Rower:Sauron(i)
dobry start w jesień
Piątek, 2 listopada 2018 | Komentarze 0
Gorlice-Samoklęski-Mrukowa-Kąty-Myscowa-Polany-Mszana-Daliowa-Szklary-Bałucianka-Lubatowa-Cergowa-Dukla-N.Żmigród-PielgrzymkaMokro z rana, ale wychodzi słońce gdy popylam pod wiatr w stronę Samoklęsk. Na Podkarpaciu pogoda się sypie, ciągle zalega mgła.
Robimy z Maćkiem i Sebą rundę widokową, z podjazdami i bez rozległych widoków. Za to było trochę mokrych asfaltów i sporo mocnego, ale ciepłego, wiatru. Pod koniec nawet wyłazi trochę słońca.
Temperatury nielistopadowe - 15 (15!!!!!!) stC. i jazda prawie na całkiem krótko.
CLIMB: max 12%
słońce przebija się powoli przez podeszczowe chmurki © wojtekjg
granica Małopolski i Podkarpacia jest jeszcze słoneczna... © wojtekjg
Podkarpacie nie zachwyca pogodą © wojtekjg
cerkiew w Pielgrzymce © wojtekjg
mimo końca sezonu i tak wszyscy gapią sie na mostki (tzw ChrisFrooming) © wojtekjg
śiakiś podjazd z Polan w stronę Iwli © wojtekjg
niby złota jesień przewiała z halnym, ale dalej jest ładnie © wojtekjg
zjazd z Przeł. Szklarskiej bez trzymania kierownicy...da się? da! © wojtekjg
Cergowa też w jakiejś mgle © wojtekjg
podjazd pod Górę © wojtekjg
Cergowa bywa nazywana (nie pamiętam już przez kogo) Giewontem (z) Beskidu Niskiego - przez ten charakterystyczny kształt grani © wojtekjg
ostatni podwietrzny podjazd dnia © wojtekjg
Kategoria [100-200km], niesam
Dane wyjazdu:
138.00 km
1.60 km teren
06:13 h
22.20 km/h:
Maks. pr.:51.40 km/h
Temperatura:13.5
Podjazdy:1494 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
ostatnie podrygi jesieni
Czwartek, 18 października 2018 | Komentarze 0
Gorlice-Ropska-Podchełmie-Kąclowa-Bogusza-Nowy Sącz-Stary Sącz-Gaboń-Tylmanowa-Krościenko n/D.-Szczawnica-Tylmanowa-Zabrzeż-Kamienica-ZalesieCzyżby ostatnia jazda w krótkich spodenkach?
Ciągle pod wiatr do Krościenka, tam zajęcia i terenik, a potem kręcenie się w okolicy. Pogoda kiepska, zawracam w dolinę Dunajca i ostatecznie podjeżdżam nocą pod Mogielicę i po 23ej jem makaronik przed snem.
CLIMB: max 15%
Chełm n/Grybowem z najfajniejszego podjazdu na Ropską © wojtekjg
gdzieś tam daleko majaczy ...coś tam majaczy...Rosochatka? © wojtekjg
jeden z tych podjazdow, które trzeba kiedyś zaliczyć (za kościołem w Kąclowej) © wojtekjg
VeloDunajcówka © wojtekjg
Przehyba wisi nad doliną Dunajca © wojtekjg
VeloDunajec jesienią, końcówka buudowanego odcinka do Łącka © wojtekjg
droga pod rezerwat Kłodne © wojtekjg
przy Rez.Kłodne © wojtekjg
kotuńka z młgami dunajcowymi © wojtekjg
pogranicze tylmanowsko-krościeńskie za dnia © wojtekjg
i pogranicze tylmanowsko-krościeńskie nocą © wojtekjg
Kategoria sam, prace różnej maści, [100-200km]
Dane wyjazdu:
179.00 km
2.00 km teren
06:27 h
27.75 km/h:
Maks. pr.:60.70 km/h
Temperatura:16.5
Podjazdy:1649 m
Rower:Sauron(i)
Ojcowska jesień
Wtorek, 16 października 2018 | Komentarze 4
Gorlice-Kwiatonowice-Gromnik-Zakliczyn-Melsztyn-Niedźwiedza-Porąbka Uszewska-Jadowniki-Brzesko-Bochnia-Grodkowice-Niepołomice-Nowa Huta-Kraków-Węgrzce-Zielonki-Korzkiew-Dolina Prądnika-Ojców-Skała-Brzozówki-Zielonki-Węgrzce-KrakówZ rana chłodzik i wilgoć, lekko widać Tatry, słońce zaczyna przyświecać nad Moszczenicą.
Wstępuję na wrapa i bataty (niedobre) w Brzesku do Maka, a wcześniej zrobiłem dawno nie jechany podjazd na Jadowniki.
Tak samo dawno nie jechałem przez Niepołomice i wjazdem pd Huty, co nie było dobrym pomysłem: trafiłem na ciąg remontów, robionych ścieżek rowerowych bez wyjazdów i nowy węzeł z ekspresówką (na którą oczywiście wpadłem).
A potem rundka z Magdą do Ojcowa i wkurzanie kierowców na wąskiej drodze przez Skałę podczas powrotu do krk.
CLIMB:: max 13%
nieśmiałe Tatry z Kwiatonowic © wojtekjg
w oddali kościół w Turzy © wojtekjg
dalej niesmiałe Tatry znad Moszczenicy © wojtekjg
zza jakiejś szopy wychyla się Lackowa © wojtekjg
Dunajec w Zakliczynie jak zwykle z plażą © wojtekjg
ruiny zamku melsztyńskiego © wojtekjg
podjazd do Jadowników z widokiem na pogórze i beskidy © wojtekjg
końcówka podjazdu z płaskościami na horyzoncie © wojtekjg
zjaaaazd w stronę Brzeska © wojtekjg
nowe ścieżki rowerowe pod hutą © wojtekjg
las w Korzkwi © wojtekjg
wjazd w Dolinę Prądnika © wojtekjg
pierwsze skały doliny © wojtekjg
szutrówka pod skałkami (w dolinkach jaskinie) © wojtekjg
Dolina Prądnika © wojtekjg
tak, jest kolorowo przed Ojcowem © wojtekjg
kolory później jesieni w Dolinie Prądnika © wojtekjg
ostatnie skałki przy źródle Prądnika © wojtekjg
Brama Krakowska wyjątkowo bez ludzi © wojtekjg
gdzieś tam na horyzoncie, w smogu ginie Kraków (zjazd ze Skały) © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam, niesam
Dane wyjazdu:
114.00 km
0.00 km teren
03:54 h
29.23 km/h:
Maks. pr.:77.90 km/h
Temperatura:17.5
Podjazdy:1403 m
Rower:Furia
pętelka przez pogórza
Środa, 10 października 2018 | Komentarze 0
Gorlice-Biecz-Szerzyny-Joniny-Zalasowa-Tuchów-Gromnik-Polichty-Jastrzębia-Kąśna-Siekierczyna-Bruśnik-Brzana-Bobowa-Biała Niżna-Gródek-Szymbark-GorliceKilka górek w palącym słońcu i prawie zerowym wietrze (trochę wilgoci w dolinach i trochę wiatru popołudniem).
Widoki prawie przednie, ale przejrzystość, przez wysoką temperaturę, kiepska. A Tatry za chmurami.
CLIMB: max 17%
śiakiś podjazd pogórzański © wojtekjg
no robi się jesiennie © wojtekjg
zjazd spod pomnika © wojtekjg
zjazdo do Jonin © wojtekjg
ścianka w Joninach z daleka nie wygląda tak źle... © wojtekjg
podjazd do Policht © wojtekjg
Lackowa, Busov i Chełm z oddali, niestety Tatry za chmurami © wojtekjg
wieża w Bruśniku © wojtekjg
nowe asfalty w Kąśnej © wojtekjg
koniec podjazdu do centrum kulturalnego w Bruśniku © wojtekjg
gdzieś tam między domami zawsze znajdzie się jakiś podjazd (na pogórzach) © wojtekjg
rozwalony asfalt na szczycie w Gródku © wojtekjg
nitka jednego z podjazdów ropskich © wojtekjg
Miejska Góra w barwach wczesnej jesieni © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
126.90 km
0.00 km teren
04:18 h
29.51 km/h:
Maks. pr.:61.70 km/h
Temperatura:11.5
Podjazdy:1144 m
Rower:Sauron(i)
nad Krosno
Piątek, 5 października 2018 | Komentarze 0
Gorlice-Biecz-Jasło-Szebnie-Krosno-Odrzykoń-Czarnorzeki-Korczyna-Krosno-Jasło-Biecz-GorliceZ rana mrozik, mocniejszy wiatr i korki przy remontach do Jasła. I to spoooorych i dłuuuugich remontach.
Potem znów wiatr, ale przy tym dogrzewa tak fajnie, że można by jechać na krótko.
CLIMB: max 21%
poranek koło linii trakcyjnej niedaleko Biecza © wojtekjg
odrzykoński podjazd 21% © wojtekjg
zamek w Odrzykoniu © wojtekjg
przejrzystość nienajlepsza, ale Wysokie Bieszczady widać zza wiatraków © wojtekjg
podczas zjazdu do Krosna wyróżnia się sylwetka Cergowej © wojtekjg
Szebnie i spojrzenie na Suchą Górę © wojtekjg
dłuuuga prosta w stronę Jasła © wojtekjg
górski wjazd do Gorlic © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
120.20 km
0.00 km teren
04:01 h
29.93 km/h:
Maks. pr.:77.00 km/h
Temperatura:15.5
Podjazdy:1633 m
Rower:Furia
druga rundka slovenska
Piątek, 28 września 2018 | Komentarze 0
Gorlice-Magura-Konieczna-Zborov-Smilno-Ożenna-Krempna-Hałbowska-N.Żmigród-Folusz-Rozdziele-GorliceWpierw pod sakramencki wiatr na północ. I tak aż do Zborova. Potem jest zmiennie i na podjeździe pod granicę już wszystko lekko pcha w górę. Niestety - na dole nie jest tak różowo, jakbym chciał, czasem dmucha z boku lub od frontu. Ale bywa i fajnie w plecy. Szybko do Krempnej na popasik, dość sprawnie na Hałbowską i do Żmigrodu i....łapie mnie super-mocny wiatr zachodni i północno-zachodni. Nie ma letko, do tego kierowcy czują weekend i wyprzedzają jak się da najszybciej i najniebezpieczniej. Do samych Gorlic, gdzie ostatecznie złapałem snejka na przodzie, jest walka z podmuchami.
Super słonecznie, dopiero za Hałbowem zaczęło się snuć. Wiatr też był. Nie było czasu na pepsi na Słowacji.
CLIMB: max 12%
Od Jaworzyny po Rotundę © wojtekjg
krówki sołtysa na ostatnich wypasach © wojtekjg
przejście graniczne (clo) jak zawsze klimatyczne © wojtekjg
znów obowiązkowe ujęcie becherovskie © wojtekjg
podjazd ze Zborova na jedną z hopek © wojtekjg
pasmo graniczne z hopki © wojtekjg
Zborov hrad nad Zborovem © wojtekjg
Stebnicka Magura i kościół zborovski © wojtekjg
pofalowanie w stronę Svidnika © wojtekjg
jakaś taka kapliczka na górce przy resztkach kukurydzy © wojtekjg
przed Smilnem © wojtekjg
na Słowacji ekstremum temperatur © wojtekjg
widać resztkę Beskidu Niskiego, kawałek Cergova i drogę, którą tu dojechałem © wojtekjg
Ostrysz już lekko pomalowany jesienią © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
127.30 km
0.00 km teren
04:13 h
30.19 km/h:
Maks. pr.:77.90 km/h
Temperatura:12.5
Podjazdy:1606 m
Rower:Furia
rundka slovenska
Środa, 26 września 2018 | Komentarze 1
Gorlice-Wawrzka-Florynka-Krzyżówka-Tylicz-Muszynka-Tarnov-Bardejov-Beherov-Konieczna-Małastów-Dominikowice-GorliceGorlice - Florynka: wiater beeee
Florynka - na górę: coś gdzieś wiater zniknął
do Tylicza i dalej na Kurovske sedlo: wiater bee
do Tarnova: wiatr tylko trochę be
do Bardejova i aż do Beherova: dooobry wiatr
Aż do Zdyni było spoko, a potem się skiepścił.
Chłodne powietrze, w górach chłodno. Na Słowacji cieplutko. Pepsi podrożała.
CLIMB: max 12%
Pieniny Gorlickie z Wawrzki © wojtekjg
zjazd z Kurovskego sedla do Tarnova © wojtekjg
za krzakami czai się Stebnicka Magura © wojtekjg
Busov zza pól © wojtekjg
nowa cyklo cesta w Bardejovie © wojtekjg
jedna z bazylik bardejowskich © wojtekjg
słoneczna bazylika © wojtekjg
bardejowski rynek © wojtekjg
zegar na wieży kościoła św.Idziego na rynku bardejovskim © wojtekjg
rynek w Bardejove © wojtekjg
zaraz z miasteczkiem zaczynają się góry © wojtekjg
droga w stronę granicy © wojtekjg
pod jednym z wierchów Ondavskej vrhoviny © wojtekjg
obowiązkowe zdjęcia za Beherovem © wojtekjg
ostatni podjazd do granicy ze Stebnicką Magurą w tle © wojtekjg
cerkiew w Koniecznej i krowy wójta © wojtekjg
prosta podmagurska © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam