Info
Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269113.23 kilometrów w tym 4408.92 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.91 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Wrzesień17 - 2
- 2024, Sierpień25 - 13
- 2024, Lipiec32 - 9
- 2024, Czerwiec35 - 13
- 2024, Maj39 - 25
- 2024, Kwiecień31 - 12
- 2024, Marzec28 - 4
- 2024, Luty20 - 9
- 2024, Styczeń16 - 17
- 2023, Grudzień19 - 3
- 2023, Listopad21 - 2
- 2023, Październik32 - 1
- 2023, Wrzesień36 - 8
- 2023, Sierpień39 - 2
- 2023, Lipiec43 - 19
- 2023, Czerwiec38 - 8
- 2023, Maj33 - 0
- 2023, Kwiecień32 - 4
- 2023, Marzec29 - 11
- 2023, Luty21 - 8
- 2023, Styczeń22 - 9
- 2022, Grudzień22 - 5
- 2022, Listopad28 - 3
- 2022, Październik35 - 2
- 2022, Wrzesień32 - 3
- 2022, Sierpień42 - 1
- 2022, Lipiec40 - 9
- 2022, Czerwiec33 - 0
- 2022, Maj47 - 7
- 2022, Kwiecień25 - 1
- 2022, Marzec27 - 0
- 2022, Luty29 - 7
- 2022, Styczeń28 - 5
- 2021, Grudzień23 - 0
- 2021, Listopad19 - 0
- 2021, Październik32 - 0
- 2021, Wrzesień30 - 4
- 2021, Sierpień28 - 0
- 2021, Lipiec42 - 1
- 2021, Czerwiec39 - 5
- 2021, Maj35 - 0
- 2021, Kwiecień24 - 1
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń26 - 0
- 2020, Grudzień22 - 3
- 2020, Listopad27 - 5
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 2
- 2020, Sierpień38 - 9
- 2020, Lipiec34 - 0
- 2020, Czerwiec43 - 11
- 2020, Maj40 - 1
- 2020, Kwiecień21 - 2
- 2020, Marzec25 - 6
- 2020, Luty17 - 5
- 2020, Styczeń20 - 8
- 2019, Grudzień14 - 3
- 2019, Listopad10 - 5
- 2019, Październik16 - 3
- 2019, Wrzesień19 - 8
- 2019, Sierpień27 - 13
- 2019, Lipiec31 - 10
- 2019, Czerwiec35 - 12
- 2019, Maj21 - 6
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec25 - 10
- 2019, Luty15 - 2
- 2019, Styczeń8 - 4
- 2018, Grudzień11 - 2
- 2018, Listopad20 - 2
- 2018, Październik24 - 9
- 2018, Wrzesień29 - 8
- 2018, Sierpień31 - 19
- 2018, Lipiec20 - 9
- 2018, Czerwiec21 - 20
- 2018, Maj39 - 11
- 2018, Kwiecień27 - 22
- 2018, Marzec24 - 9
- 2018, Luty9 - 0
- 2018, Styczeń10 - 0
- 2017, Grudzień17 - 0
- 2017, Listopad13 - 3
- 2017, Październik17 - 8
- 2017, Wrzesień16 - 3
- 2017, Sierpień24 - 4
- 2017, Lipiec30 - 8
- 2017, Czerwiec33 - 18
- 2017, Maj31 - 3
- 2017, Kwiecień24 - 4
- 2017, Marzec28 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień12 - 1
- 2016, Listopad19 - 8
- 2016, Październik10 - 0
- 2016, Wrzesień22 - 0
- 2016, Sierpień23 - 2
- 2016, Lipiec25 - 10
- 2016, Czerwiec26 - 33
- 2016, Maj30 - 5
- 2016, Kwiecień18 - 12
- 2016, Marzec30 - 20
- 2016, Luty16 - 1
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień29 - 12
- 2015, Listopad8 - 0
- 2015, Październik19 - 10
- 2015, Wrzesień28 - 2
- 2015, Sierpień22 - 8
- 2015, Lipiec24 - 17
- 2015, Czerwiec31 - 18
- 2015, Maj31 - 2
- 2015, Kwiecień26 - 33
- 2015, Marzec17 - 7
- 2015, Luty12 - 16
- 2015, Styczeń3 - 7
- 2014, Grudzień7 - 0
- 2014, Listopad11 - 7
- 2014, Październik15 - 11
- 2014, Wrzesień20 - 1
- 2014, Sierpień17 - 6
- 2014, Lipiec19 - 38
- 2014, Czerwiec25 - 19
- 2014, Maj21 - 18
- 2014, Kwiecień25 - 23
- 2014, Marzec25 - 39
- 2014, Luty14 - 38
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień12 - 2
- 2013, Listopad12 - 10
- 2013, Październik18 - 22
- 2013, Wrzesień18 - 24
- 2013, Sierpień25 - 84
- 2013, Lipiec29 - 75
- 2013, Czerwiec27 - 82
- 2013, Maj30 - 42
- 2013, Kwiecień24 - 64
- 2013, Marzec7 - 24
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 6
- 2012, Grudzień6 - 30
- 2012, Listopad6 - 35
- 2012, Październik7 - 29
- 2012, Wrzesień23 - 72
- 2012, Sierpień25 - 80
- 2012, Lipiec31 - 95
- 2012, Czerwiec24 - 78
- 2012, Maj29 - 149
- 2012, Kwiecień29 - 51
- 2012, Marzec31 - 173
- 2012, Luty4 - 35
- 2012, Styczeń10 - 45
- 2011, Grudzień18 - 28
- 2011, Listopad19 - 28
- 2011, Październik24 - 25
- 2011, Wrzesień28 - 10
- 2011, Sierpień25 - 34
- 2011, Lipiec23 - 42
- 2011, Czerwiec20 - 37
- 2011, Maj31 - 46
- 2011, Kwiecień21 - 10
- 2011, Marzec6 - 7
Wpisy archiwalne w kategorii
[100-200km]
Dystans całkowity: | 73073.09 km (w terenie 1305.60 km; 1.79%) |
Czas w ruchu: | 2867:19 |
Średnia prędkość: | 25.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 91.33 km/h |
Suma podjazdów: | 757168 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 157 (81 %) |
Suma kalorii: | 30615 kcal |
Liczba aktywności: | 548 |
Średnio na aktywność: | 133.35 km i 5h 14m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
171.30 km
0.50 km teren
07:42 h
22.25 km/h:
Maks. pr.:62.20 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:1978 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
kury samobójcy na Podbabioigórzu
Czwartek, 5 marca 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków-Tyniec-Skawina-Przytkowice-Kalwaria Zebrzydowska-Stryszów-Zembrzyce-Maków Podhalański-Skawica-Maków-Makowska Góra-Bieńkówka-Harbutowice-Palcza-Lanckorona-Radziszów-Skawina-Kraków-prawie ZielonkiMinęło sporo czasu, od kiedy ostatni raz byłem rowerem pod Oblicą. A jeszcze więcej, pewnie z naście lat, gdy pierwszy raz pojechałem rowerem z Krakowa na combo z jaskinią. Nigdy za to nie myślałem, że w marcu będę hasał tam jak na skraju lata, po suchych asfaltach i lekko wilgotnych lasach.
Z rana mrozy (trochę poniżej -5st.C), więc zostaję w ciepłej kurtce dłużej niż zwykle. Gdy zaczyna być jasno, zaczyna też wiać w twarz. Po drodze tylko jeden znaczący podjazd (Kalwaria), więc szło nawet mało opornie.
Po terapii błotnej powrót głównie z wiatrem, ale z kilkoma górkami: na Makowską, nad Bieńkówkę, na Przeł.Sanguszki, do centrum Lanckorony i gdzieś tam przed Radziszowem. Zrobiło się też super słonecznie. Udaje się jeszcze za dnia dobić do domu.
CLIMB: max 15%
klasztor Kamedułów z rana © wojtekjg
droga przez mgłę...ale powoli się rozjaśnia © wojtekjg
klasztor na Bie;anach wylazł z mgły © wojtekjg
zamglonadolina nad Wisłą © wojtekjg
pierwszy rzut oka na Babią z okolic Polanki Hallera © wojtekjg
już po wschodzie słońca © wojtekjg
Kalwaria Zebrzydowska z śnieżną Babio © wojtekjg
Zebrzydowska Kalwaria z ciemną Babio © wojtekjg
bóg techno pod Energy2000 © wojtekjg
Kalwaria o poranku © wojtekjg
końcówka podjazdu na przełączkę nad Kalwarię © wojtekjg
droga wzdłuż napełniającego się jeziora (pomimo, żeotworzonego z pompą) © wojtekjg
smog spowija Zebrzydowice © wojtekjg
widok z Makowskiej Góry na (chyba) zachód © wojtekjg
Babio z Makowskiej G. © wojtekjg
zabytkowa L-korona © wojtekjg
i znów Kamedułowie bielańscy, tym razem z daleka © wojtekjg
w Krakowie prawie jednej chmurki © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
186.50 km
1.00 km teren
08:06 h
23.02 km/h:
Maks. pr.:60.10 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:1592 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
zima w końcu wróciła...na momencik
Czwartek, 27 lutego 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Tuchów-Jodłówka Tuchowska-Szerzyny-Święcany-Puste Pole-Osobnica-Dębowiec-Osiek Jasielski-Czekaj-N.Żmigród-Kąty-Krempna-Polany-Myscowa-Kąty-N.Żmigród-Jasło-Pilzno-Chotowa-Czarna Tarnowska; Kraków-prawie ZielonkiZ rana śnieg, co niby nie powinno dziwić, ale tej zimy dziwi.
W Tuchowie za to relatywna wiosna, z średnim wiatrem i częściowym zachmurzeniem. Wiatr był na szczęście głównie w plecy, a z chmurek nie padało nic poważnego. Na Hałbowie wiosna, aż smutno.
Kilka piwniczek i jedną sztolnię później walę na Jasło - tym razem w regularnej śnieżycy. Do Brzostka, gdzie złapał mnie zmrok, zdążyłem lekko przeschnąć. Łapię kawałek bułki, pierwszy tego dnia, bo żołądek w końcu pozwolił i dalej na północ. Robi się mokro, robi się wilgotno, na szczęście jest z wiatrem w plecy. Na dworzec w Czarnej wpadam kilka minut przed przyjazdem pociągu.
CLIMB: max 17%
pochmurne zachodnie rubieże MPN © wojtekjg
droga na Hałbów © wojtekjg
zjaaaaazd z Hałbowskiej w dolinę © wojtekjg
już wiosenne asfalty z Krempnej na wschód © wojtekjg
ukryty stromy podjazd nad Polany do cmentarza © wojtekjg
sianowe buki w MPNie © wojtekjg
w końcu trochę słońca (nad MPNem) © wojtekjg
typowy myscowski zator © wojtekjg
dalsza droga nie wygląda optymistycznie... © wojtekjg
Liwocz w śniegowej chmurce i z księżycem © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
100.10 km
0.00 km teren
04:17 h
23.37 km/h:
Maks. pr.:52.60 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:1025 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
kółko okołogorlickie
Sobota, 22 lutego 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Ciężkowice-Ostrusza-Turza-Moszczenica-Gorlice-Kryg-Rozdziele-Lipinki-Biecz-Rożnowice-Rzepiennik Suchy-Kolkówka-Jodłówka-Tuchów; Kraków-prawie ZielonkiZ rana mrozik, potem chłód z wiatrem i słońcem. Znad Turzy ładne Tatry.
Po podwietrznej zbiórce i obiedzie u Mamy, wsiadam na rower i jadę w stronę tego, co miałem jechać. Ale nie dojeżdżam, słusznie antycypując, że w deszczu wydajność spadnie. Pomykam z wiatrem w miarę w plecy na pociąg ze stacji Tuchów.
CLIMB: max 11%
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
123.50 km
0.00 km teren
04:57 h
24.95 km/h:
Maks. pr.:65.40 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy:1674 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
Wyżyna mimochodem
Czwartek, 13 lutego 2020 | Komentarze 1
prawie Zielonki-Trojanowice-Owczary-Narama-Iwanowice-Wysocice-Gołcza-Wielkanoc-Budzyń-Chełm-Chrząstowice-Pazurek-Jaroszowiec-Bogucin-Olkusz-Kosmołów-Zadole Kosmolowskie-Zederman-Gotkowice-Sułoszowa-Pieskowa Skała-Sokołów-Sąspów-Ojców-Czajowice-Szyce-prawie ZielonkiTrochę powiało, im później tym chłodniej, ale bez tragedii. W słońcu ciepło wiosenne.
Polawirowałem trochę po bocznych asfaltach, pomarzłem w dolinkach. Na koniec dnia wylazły widoki na Tatry i Babią.
Powrót po ciemku, zwyczajowo zapchaną DK94.
CLIMB: max 17%
jednosamochodowy podjazd w Trojanowicach © wojtekjg
Wyżyna Miechowska znad Wyżyny Miechowskiej © wojtekjg
droga do Naramy © wojtekjg
kilka chwil po południu, przystanek na przystanku na odświeżenie... © wojtekjg
BTW - skleciłem małe wideło z kofi rajdu do Wawy ;)
garby wyżyny nad Wolbromiem © wojtekjg
boczna droga na Wolbrom © wojtekjg
trochę zimy na polach w Gminie Chełm © wojtekjg
wojewóóódzka do Olkusza nawet niezakorkowana © wojtekjg
dziura na dziurze na podjeździe do Jaroszowca © wojtekjg
zjaaaazd do Olkusza (Maca nie widać) © wojtekjg
pola sułoszowskie znad Zadola Kosmolowskiego © wojtekjg
droga z widokiem na Babio Górę © wojtekjg
wieża kościoła w Sułoszowej wychylająca się zza pól i ostatniego podjazdu tej części trasy © wojtekjg
droga wśród pól po wierchowinie nad Sułoszową © wojtekjg
wieczorem wychodzą gdzieeeeś tam daleko Tatry © wojtekjg
zabłocona droga donikąd © wojtekjg
wjazd w małą dolinkę w stronę Sułoszowej Pierwszej © wojtekjg
resztka słońca nad polami garbu nad Sułoszową © wojtekjg
przyczajony tygrys, ukryty sierściuch © wojtekjg
za wieżą kościelną (znów w Sułoszowej) widać resztki zimy © wojtekjg
zamek w Pieskowej © wojtekjg
znów podjazd nad Ojców, znów bruczkiem © wojtekjg
panorama marnego Krakowa znad wiosek jurajskich, od lewej: Wawel, jakiś komin, diabelski młyn nad Wisłą,jakiś wyciąg w oddali, masa nowych osiedli i smog z komina na pierwszym planie © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
151.80 km
0.20 km teren
06:20 h
23.97 km/h:
Maks. pr.:55.90 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:1551 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
słońce gubi się za górami
Wtorek, 21 stycznia 2020 | Komentarze 0
Gorlice-Folusz-Mrukowa-Brzezowa-Kąty-Przeł.Hałbowska-Krempna-Myscowa-Kąty-N.Żmigród-Dębowiec-Jasło-Skołyszyn-Święcany-Szerzyny-Jodłówka Tuchowska-Tuchów-Karwodrza-Skrzyszów-Tarnów; Kraków-prawie ZielonkiO dziwo z rana super słońce i suchutkie asfalty. Słoneczko ginie dopiero w wale chmur na Paśmie Magurskim (za Kamieniem nad Krempną), ale potem znów wyłazi na moment. Od Krempnej wiatr zaczyna wiać prawie ciągle w plecy, aż do ponocnych dolin na pogórzu za Szerzynami. Spóźniam się na jeden, a potem na następny pociąg (na ten drugi przez nieoczekiwany podjazd nad Karwodrzę), szczęśliwie wpadam na jakiś nie za późny w stronę Krakowa.
Nie ma zimy. Rok temu jechałem tędy też w pięknym słońcu, ale w ujemnych temperaturach i często tańcząc na lodzie.
CLIMB: max 15%
lekki szron na pierwszych górkach MPNu © wojtekjg
prosty, ale podziurawiony asfalt do N.Żmigrodu © wojtekjg
koniec eksponowanej części podjazdu na Hałbowską © wojtekjg
trochę zimowy zjazd z Przeł.Hałbowskiej do Krempnej © wojtekjg
zachód słońca nad stawami przy Ropie koło Skołyszyna © wojtekjg
ładna łuna słoneczna po zachodzie w dolinie w Olszynach © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
136.00 km
0.00 km teren
04:55 h
27.66 km/h:
Maks. pr.:45.60 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:321 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
TdWOŚP
Niedziela, 12 stycznia 2020 | Komentarze 1
Kórnik-Zbrudzewo-Zaniemyśl-Solec-Orzechowo-Miłosław-Środa Wielkopolska-Pierzchno-Kórnik; Kórnik-Kamionki-Gądki-Szczodrzykowo-KórnikDystanse 100 i 25 km. Pizgało złem, na szczęście udało się często dotrzymać koła i Więckiemu i reszcie. O dziwo dziś w miarę sucho i lekko mroźnie i słonecznie. (od około 60km było już na miętkich nogach)
CLIMB: max 3%
Mistrz Więcki w akcji © wojtekjg
grupa pod wiatrem © wojtekjg
ciągle jechaliśmy w stronę słońca © wojtekjg
pogoń człowieka-bolidu © wojtekjg
By popular demand - wrzucam resztę fotek z tego pięknego dnia:
zmarnowana Grupa 4 przed startem po ciężkiej nocy ;) © wojtekjg
Tomek naprowadza na rytm © wojtekjg
łapiemy pierwsze słońce © wojtekjg
prowadzenie mocnej dwójki © wojtekjg
do słońca (TdWOŚP) © wojtekjg
chłodne lasy WIlkopolski na TdWOŚP © wojtekjg
samotna pogoń uciekiniera © wojtekjg
jazda do słońca za Kórnikiem © wojtekjg
i jazda w słońcu na TdWOŚP © wojtekjg
rozwalony peleton grupy 4 na TdWOŚP © wojtekjg
Agatka ucieka samotnie grupie na TdWOŚP © wojtekjg
samotna ucieczka facetom © wojtekjg
dłuuuuuga prosta peletonowa © wojtekjg
prezentacja klubowych ciuchów © wojtekjg
w pełnym słońcu w peletonie nastąpiło rozprężenie © wojtekjg
mocna dwójka prawie dogania człowieka-bolida © wojtekjg
ostatnie proste pod wiatr za Miłosławem prowadzą Państwo Wójcikiewicz © wojtekjg
Kategoria [100-200km], niesam, sam
Dane wyjazdu:
139.40 km
0.00 km teren
05:54 h
23.63 km/h:
Maks. pr.:57.70 km/h
Temperatura:-2.0
Podjazdy:1351 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
śniegiem, biegiem
Wtorek, 7 stycznia 2020 | Komentarze 0
prawie Zielonki-Kraków; Bobowa-Korzenna-Mogilno-Cieniawa-Mystków-Kunów-Nowy Sącz-Nawojowa-Nowy Sącz-Wielogłowy-Sienna-Gródek n/Dunajcem-Rożnów-Witowice-Czchów-Jurków-Gnojnik-Brzesko; Kraków-prawie ZielonkiKorzystając z uprzejmości Kolei Małopolskich testuję część segmentu z Karpackiego Hulaki. Oczywiście poprowadzony jest po zaśnieżonych drogach i nie wiadomo, czy organizator pomyślał o ich odśnieżeniu czy posypaniu.
;)
Ostatnie 50 m do przełęczy (ponoć miejscowi nazywają ją Wilczym Dołem), gdy nachylenie skacze powyżej 20%, muszę poprowadzić. Tak samo z pół kilometra do wioski zbiegam po lodzie, trzymając siodełko. Boczne drogi do Sącza trochę podśnieżone, ale oprócz stromego zjazdu w Mszalnicy, problemów nie ma.
Po pogaduchach w Nawojowej wskakuję na zaśnieżoną VeloDunajcówkę, która wyprowadza mnie do Wielogłowów, a potem na dwa podjazdy wzdłuż jeziora, z widokami (m.in. na Tatry). Potem robi się chłodno i wilgotno i nieprzyjemnie i wieje wiatr albo ciężarówki robią wiatr w twarz. Zaciskam zęby, zamykam oczy i męczę drogę na stację Brzesko-Okocim.
CLIMB: max 20%
ostatnio co-prawie-dzienność wyjazdowa, żeby ominąć nudny wyjazd z miasta - radosne dwroce PKP © wojtekjg
eleganckie stojaczki KMŁ © wojtekjg
już widać wąskie siodełko w paśmie,w które trzeba się wbićn na Karpackim Hulace © wojtekjg
zaczyna bywać śnieżnie © wojtekjg
panoramka Gór Grybowskich © wojtekjg
czasami podjazd jest śnieżny © wojtekjg
końcówka pod przełęcz, odcinek około 22% © wojtekjg
widoki podczas zjazdu do Cieniawy © wojtekjg
zachód słońca za Wielogłowami © wojtekjg
resztki ostrych grani Tater z podjazu © wojtekjg
Tatry i Jez.Rożnowskie z Siennej © wojtekjg
księżyc oświetla wzgórza Pogórza Rożnowskiego © wojtekjg
Jez.Rożnowskie trochę po zachodzie słońca © wojtekjg
Kategoria [100-200km], prace różnej maści, sam
Dane wyjazdu:
166.80 km
0.00 km teren
09:23 h
17.78 km/h:
Maks. pr.:43.30 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy:1403 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
wieje wiatr zimą w twarz
Niedziela, 5 stycznia 2020 | Komentarze 2
Felsőregmec-Nižný Žipov-Sečovce-Sačurov-Vranov nad Topl'ou-Hanušovce nad Topľou-Giraltovce-Brazov-Kurima-Bardejov-Zborov-Magura Małastowska-Gorlice
Przebudziłem się jeszcze sporo przed świtem i jak przez mgłę widzę księżyc. Przekonując się, że na pewno mi się wydaje, wróciłem do spania.
Kolejne przebudzenie spowodowane było albo hałasującymi kilkaset metrów dalej vlakami albo śniegiem sypiącym się do śpiwora (wiatr zmienił kierunek z rana i co sypnęło, to leciało prosto we mnie). Ale i tak wracam szybko do spania.
Następne nagłe przebudzenie ma miejsce tuż przed wschodem słońca i nie mogę uwierzyć w to co widzę: czyste, niebieściutkie niebo.
Następne nagłe przebudzenie ma miejsce tuż przed wschodem słońca i nie mogę uwierzyć w to co widzę: czyste, niebieściutkie niebo.
Jest wschód słońca, jest trochę wiatru, jest chwila suszenia, fotki i kilka ciastek - i zbieram się w końcu do wyjazdu. Wyjazdu zaśnieżoną ścieżką.
Przez pierwsze wzniesienia jest różnie: raz słońce i ciemny asfalt plus widoki na zaśnieżone Slanecke vrchy, raz mokra śnieżyca i bielutkie drogi, wymuszające wzmożoną ostrożność. A wszystko to w zapowiadanym wietrze, mocnym, czołowym, wiejącym równiutko na południe. Jak wieje od frontu, to nie trzymam więcej niż 15kmph, jak wieje z boku to zwalniam, żeby nie skończyć w rowie.
Szczęśliwie chwilę przed 13tą dociągam do Slovnaftu w Hanušovcach, gdzie siadam na pół godziny z herbatką. A potem zagryzam zęby i ciągnę pod wiatr do Bardejova. Tuż przed miasteczkiem, o zachodzie słońca, zmiana skarpetek na suche (tzn. suche to były przez 3 minuty), wmówienie sobie, że już niedaleko i jazda dalej, o światełkach. W Zborovie zaczyna podsypywać, czasami jest niebezpiecznie na zjazdach, wiatr wyjący w polach robi na szosie małe zawiewy ze śniegu. Do granicy podjeżdżam bez światła, bo księżyc czasem przebija się dość mocno przez chmury. Ale w Koniecznej jest mniej wesoło, bo na drodze regularne zaspy, przez które trzeba było rower prowadzić. Jeszcze tylko asekuracyjny zjazd do Gładyszowa, asekuracyjny zjazd z Magury (chociaż tu jest nawet znośnie) i przed 20tą jestem w Gorlicach.
CLIMB: max 11%
To może jakieś wideło podsumowanie:
I trochu fotek z dnia:
poranek za Felsőregmec © wojtekjg
wiata z widokiem na wzgórza nad Satoraljaujhely © wojtekjg
poranek nad wzgórzami z winnicami © wojtekjg
poranne impresje 1 © wojtekjg
poranne impresje 2 © wojtekjg
Fekete-hegy i inne wzgórza Zemplińskie © wojtekjg
o poranku budzą mnie stale kursujące vlaki © wojtekjg
ponownie sorbecik herbaciany z rana © wojtekjg
poranna droga © wojtekjg
w oddali zaśnieżone Góry Slaneckie © wojtekjg
kolejna godzina, kolejna przełączka © wojtekjg
złowrogie Góry Slaneckie © wojtekjg
w dole obszar rolniczy i krajówka prowadząca do Trebisova © wojtekjg
pogoda zmienia się szybko © wojtekjg
ze śniezyc wychylają się Sečovce © wojtekjg
jazda z widokami na góry © wojtekjg
wioski okolic Vranova © wojtekjg
ostatnie proste krajówki w stronę Preszowa © wojtekjg
zimowa przełączka za Hanusovcami © wojtekjg
resztka słońca tuż przed Bardejovem © wojtekjg
ostatnie proste w stronę Polski © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
152.60 km
0.50 km teren
07:05 h
21.54 km/h:
Maks. pr.:47.50 km/h
Temperatura:-3.0
Podjazdy:908 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
mgły i szrony pogórza węgierskiego
Sobota, 4 stycznia 2020 | Komentarze 0
Háj-Perkupa-Szalonna-Rakaca-Krasznokvajda-Baktakek-Forcsal-Gibart-Erdőbénye-Tolcsva-Sátoraljaújhely-FelsőregmecPoranek nie jest znów jakiś ciężki, jest jednak mało optymistyczny - bo mgła i lekki śnieżek.
Zeskrobuję resztę zamrożonej herbaty z kubka, zwiedzam wodospady i zjeżdżam do granicy za Turniawą. Coś mnie podpuszcza, żeby jechać dalej, że jednak rozpogodzenie będzie. I jadę. Przez zapuszczone wioski, długimi prostymi, czasem fajnymi wzniesieniami z serpentynami. Czasem, na wyższych przełączkach, zaczyna być mroźno i mokro. Wszystko to zamarza na mnie, tworząc małą lodową skorupę.
Zakupuję zakupy w Forró, podjeżdżam pod góry i nad winnice tokajskie, zupełnie zmrożone. Zmrok łapie mnie na drodze do Sarospatak, na coraz bardziej śliskiej velo-ścieżce wzdłuż krajówki. Gdy wjeżdżam po upragnione zakupy do Tesco przy granicy, zaczyna sypać. Zaopatruję się w ciastka, struclę i ciacho z cynamonem, makaron, (małe) pepsi i oooostrooożżżnie jadę do wyczajonej wiaty przy ścieżce za Felsőregmec (po drodze tankując w kraniku w jednej wioseczce). Jeszcze tylko osłona z tarpa, żeby nie wiało i nie padało, makaronik, reszta produktów glutenowych (te strucle z serem to powinny wszędzie być), kilka herbat i do psiworka.
CLIMB: max 9%
poranny lodzik herbaciany © wojtekjg
czwarty wodospad hajski © wojtekjg
wodospady w Haju © wojtekjg
nuuuudne drogi wyjeżdżające ze Slovenskego krasu © wojtekjg
za mgłą i szronem czai się Turniansky hrad © wojtekjg
granica madziarska za Bodvou © wojtekjg
dłuuugie proste w stronę Aggteleki NP © wojtekjg
zabytki zapadłej wioski Szalonna © wojtekjg
Rakaca-víztároló © wojtekjg
wijąca droga przez zaszronione dolinki © wojtekjg
Rakaca - mała, zabiedzona wioseczka z kościółkiem na wzgórzu © wojtekjg
hodowla bydła węgierskiego szarego © wojtekjg
im wyżej, tym mroźniej - droga w stronę Tolscvy © wojtekjg
winnice okręgu tokajskiego © wojtekjg
esy w Gibart © wojtekjg
góra przełączki przed Erdőbénye, znów w szronie © wojtekjg
Góry Zemplińskie dość zimowe © wojtekjg
Sárospatak świątecznie © wojtekjg
lekko zmęczony pogodą napęd © wojtekjg
samotna wiata za Felsőregmec © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam
Dane wyjazdu:
188.60 km
1.00 km teren
09:23 h
20.10 km/h:
Maks. pr.:49.40 km/h
Temperatura:-3.0
Podjazdy:2230 m
Rower:Akcent Grupetto Ediszyn
im dalej na południe, tym cieplej
Piątek, 3 stycznia 2020 | Komentarze 2
prawie Zielonki-Płaszów; Żegiestów-Plavnica-Lipany-Sabinov-Hermanovce-Bertotovce-Široké-Kluknava-Margecany-Vel'ky Folkmar-Košice sever-Bukovec-Šaca-Moldava nad Bodvou-HájGdy wyskakujesz z pociągu i temperatura spada do -10*C - czasem lepiej może odpuścić. Głupio decyduję się jechać dalej, zwiedziony prognozami wskazującymi na lepsze warunki na południu.
Pierwsze przełączki są śliskie i zaśnieżone i zimne. Od krajówki zaczyna się czarny asfalt i chłodna, ale przyjemna jazda pod niewielki wiatr. Potem ładne tereny północnej części Volovskich vrchów i hajlajt dnia: podjazd na Folkmarskie sedlo i kolejną małą przełączkę. Niestety za Kosicką Belą robi się wilgotno i nieprzyjemnie, potem lekko błądzę do Kosic i po Kosicach. Znajomy podjazd i zjazd na Malą Idę i nuuudna droga do Moldavy. Stwierdzam, że może prognozy jednak nie kłamały i jutro będzie pięknie i jadę nad Háj. Jest wiata, jest makaronik i drugi makaronik (połowa pierwszego została na ławce...) i jest herbata i ciastka i ciepły śpiwór.
CLIMB: max 15%
pierwsza większa przełączka tego dnia nie napawa optymizmem © wojtekjg
końcówka podjazdu za Malym Lipnikiem © wojtekjg
zamglone szosy Okres Sabinov © wojtekjg
wjazd w dolinę drwali © wojtekjg
zmrożona przyroda © wojtekjg
Kluknava to miła wioseczka pod górkami © wojtekjg
zimny Vel'ky Folkmar © wojtekjg
część podjazd na Folkmarske sedlo © wojtekjg
im wyżej w stronę sedla, tym więcej szronu na drzewach © wojtekjg
obiadokolacja w wiacie przy wodospadach © wojtekjg
Kategoria [100-200km], sam