Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 271594.53 kilometrów w tym 4490.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.88 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:1718.44 km (w terenie 14.90 km; 0.87%)
Czas w ruchu:61:01
Średnia prędkość:28.16 km/h
Maksymalna prędkość:80.82 km/h
Suma podjazdów:18080 m
Maks. tętno maksymalne:185 (96 %)
Maks. tętno średnie:157 (81 %)
Suma kalorii:8455 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:71.60 km i 2h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
55.25 km 0.00 km teren
01:55 h 28.83 km/h:
Maks. pr.:68.68 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy:645 m

Rzepienniki na odwrót

Niedziela, 7 kwietnia 2013 | Komentarze 0

Gorlice-Moszczenica-Turza-Rzepienniki-Biecz-Gorlice

Tak na odwrót trochę. I pod wiater. W Rezpienniku łapie mnie niewielka śnieżyca. Kilka interwałów na 'płaskim' i spokojnie z bocznym wiatrem do domu. Gdy się siedzi pod kocem tego wiatru nie widać....

CLIMB: avg-3%, max-9%
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
55.18 km 0.00 km teren
01:55 h 28.79 km/h:
Maks. pr.:65.85 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:401 m

Szaro-buro

Piątek, 5 kwietnia 2013 | Komentarze 0

Gorlice-obwodnica-Biecz-Skołyszyn-Biecz-Kobylanka-Gorlice

Trochę szkoda było wychodzić na syf, bo nowy łańcuch założyłem, no ale cóż...Asfalty szczęśliwie w większości suche. W Bieczu robię fajny sztywny podjazd (7-9%) na jakieś osiedle, dalej asfalt wiezie mnie do Skołyszyna. Wracając zabieram się z Arkiem w stronę Lipinek. Zmywamy się wcześniej do domu, kończąc jazdę w lekkiej mżawce.

CLIMB: avg-3%, max-9%

Dane wyjazdu:
129.52 km 0.00 km teren
04:49 h 26.89 km/h:
Maks. pr.:71.01 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:1438 m

Podłuż Dunajca

Wtorek, 2 kwietnia 2013 | Komentarze 6

Gorlice-Łużna-Ciężkowice-Gromnik-Zakliczyn-Jurków-Czchów-Łososina Dolna-Nowy Sącz-Cieniawa-Ptaszkowa-Grybów-Ropska Góra-Ropa-Gorlice

Miało być jakoś bardziej słonecznie ale mgły szybko się podniosły i różowo nie było - z rana 2-3*C. Po górkach przed Ciężkowicami płaskości z niewielkimi wzniesieniami aż do Jurkowa. Wreszcie łapiemy chwile słońca, skręcamy na Sącz - droga jest fajna ale akurat przekierowany jest na nią ruch ciężarówek i bywa nerwowo. Wytrzyszczka z zamkiem, Jezioro Czchowskie i podjazd w okolicy Łososiny, który daje w kość. Potem kawałek wzdłuż zamarzniętego J.Rożnowskiego i (niestety) Sącz. Kiedy to miasto będzie miało normalne asfalty? albo wyjazd dla rowerów z miasta? gdyby nie to, że trzeba przez nie przejechać żeby dostać się w różne fajne miejsca, to bym omijał je szerokim łukiem. Wyjeżdżamy ścieżką rowerową tempem geriatrycznym i wpadamy pod mocny przeciwny wiatr w dolince w stronę Cieniawy (caaaały dzień prawie nic nie wiało...). Podjazd wykańcza i mnie i Arka, przyspieszenie do Grybowa i znów podjazd pod wiatr - na Ropską. I pod wiatr do samych Gorlic, już dawno nie miałem takiego kryzysu jak dziś pod koniec - jechałem ciągle na przodzie - ledwo wyjeżdżam na osiedle...
Dunajec przed Melsztynem, zamek na drugim wzgórzu © wojtekjg

Zamek w Wytrzyszczce © wojtekjg

najazd na zamek! © wojtekjg

końcówka podjazdu w okolicy Łososiny Dolnej © wojtekjg

serpentynki z zamarzniętym jeziorem w tle © wojtekjg

Jezioro Rożnowskie © wojtekjg

zima trzyma na Chełmie nad Grybowem © wojtekjg

Ropska Góra © wojtekjg

strefa bufetowa na Ropskiej Górze © wojtekjg


CLIMB: avg-4%, max-13%

Dane wyjazdu:
56.15 km 0.00 km teren
02:06 h 26.74 km/h:
Maks. pr.:59.97 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:399 m

Grupettowy poniedziałek

Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | Komentarze 0

Gorlice-Ropa-Gorlice-Kobylanka-Wójtowa-Libusza-Gorlice

Jak co roku w Wielki Poniedziałek spotykamy się na jazdę, tym razem we czwórkę (Sebastian, Marcin, Arek i jo). Łapiemy trochę wiatru w twarz, trochę słońca, asfalty są prawie suche.

CLIMB: avg-2%, max-9%