Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270051.83 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:242.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:02
Średnia prędkość:24.22 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:2620 m
Maks. tętno maksymalne:176 (91 %)
Maks. tętno średnie:144 (75 %)
Suma kalorii:6017 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:60.74 km i 2h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
79.66 km 0.00 km teren
03:01 h 26.41 km/h:
Maks. pr.:71.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:934 m

Wiosna!!!

Środa, 29 lutego 2012 | Komentarze 4

Gorlice-Ropska-Grybów-Krużlowe-Ptaszkowa-Grybów-Stróże-Bobowa-Łużna-Zagórzany-Gorlice
Bez fajerwerków, wieje mocno, stwierdzam, że większy sens będzie dziś docisnąć, bo jechać po ludzku w tlenie się w takich warunkach nie da. Kilka podjazdów w okolicach Grybowa, w tym Wietrzny Pagór -Ropska Góra, i kilka hopek w okolicach Krużlowych. Podczas zjazdów rzuca mną mocny wiatr boczny, niby bardzo wycieniowany nie jestem, ale marne śniadanie było to nie ma co dociskać kół do asfaltu.
Potem w dolinę Białej i płasko pod wiatr i pod próg (w końcu trzeba ćwiczyć, żeby zostać następcą Fabiana :P ). Za Stróżami doganiam dwóch kolarzy, na niebieskim Raleigh'u rozpoznaję Darka spode Stróż, obok chłopak na żółtym Treku. Łapią się mnie chwilę, nie zauważam nawet kiedy odpadają. Potem miłe podjazdy do Łużnej i hopecki do Moszczenicy i Zagórzan, prawie ciągle z bocznym wiatrem.

FAT-57,5g
CLIMB:avg-4%, max-15% (Nowa Wieś)
Kategoria [ 50-100km ], sam


Dane wyjazdu:
48.31 km 0.00 km teren
02:07 h 22.82 km/h:
Maks. pr.:54.50 km/h
Temperatura:-3.0
Podjazdy:491 m

CPPGR

Poniedziałek, 27 lutego 2012 | Komentarze 9

Miała być zwykła poobiednia przejażdżka, skończyło się na walce o życie ;)))
Do skrzyżowania na Folusz jechało się bardzo fajnie, mimo złego wiatru i górek. Zaraz za skrętem w stronę Jasła zaczyna prószyć, zmieniam trasę i zjeżdżam do Cieklina. Po 2 minutach widoczność spada do 150metrów a temperatura do -4*C, śniegowa pulpa osadza się wszędzie i zamarza. Najgorzej jest z okularami, bo miałem ciemne szkła i po chwili nic nie widziałem, a że wszystko wiało w moją stronę nie dało się jechać dłużej niż 2 minuty bez okularów. Skręcam w pierwszą lepszą ulicę prowadzącą na Lipinki i brnę w 5cm śniegu. Pechowo wszystko zamarza pod błotnikami i warstwa lodu blokuje mi koła, co jakiś czas musiałem ją usuwać. Dupówa trwała około 30 minut, drogi pozostały śliskie, cudem pokonuję kilka wzniesień (opony w kołach treningowych są zupełnie łyse...) i dojeżdżam do głównej w Rozdzielu. Dalej ślisko, na zjazdach wolniej niż na podjazdach, samochody leżą w rowach na lewo i prawo.. ale w końcu dojeżdżam z zachodem słońca do Gorlic ;)
Tragedii nie było, szkoda tylko, że nie zaczęło się wcześniej, szybciej bym zrezygnował z dalszej trasy.
Dziadek mróz © wojtekjg


spaliłem - 55g (mam nadzieję) tłuszczyku
climb: avg-2%, max-10% (jak zwykle na osiedle)
Kategoria [ 0-50km ], sam


Dane wyjazdu:
52.63 km 0.00 km teren
02:08 h 24.67 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:455 m

CPGR

Niedziela, 26 lutego 2012 | Komentarze 9

Gorlice-Szymbark-Gorlice-Zagórzany-Moszczenica-Staszkówka-Łużna-Moszczenica-Gorlice
Przez zamiecie, huraganowy halny i niewielkie górki. Asfalty w większości fajnie suche. Przez większość czasu skupialiśmy się na odczytach pulsometrów, żeby nie wychodzić poza 2 strefę ;). Średnio się to udawało :)
Przez zamieć w Moszczenicy © wojtekjg

suchutki asfalcik do Staszkówki © wojtekjg

podjeździk w Łużnej © wojtekjg


Baza2
tłuszczyk-51,1g
avg climb-2%, max climb-10%(pod osiedle)

Dane wyjazdu:
62.38 km 0.00 km teren
02:46 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:54.60 km/h
Temperatura:-10.0
Podjazdy:740 m

Ponoć ostatnie dni mrozu

Poniedziałek, 13 lutego 2012 | Komentarze 13

Po dłuższej przerwie rowerowej wsiadam znów na siodło. Droga krajowa czyściutka i w słońcu, ale już podjazd do Klimkówki zasypany. Wzdłuż jeziora droga w cieniu, zimno i lodowato, przepięknie glebuję na zjeździe do Uścia - nawet kolce w oponach by nie pomogły, ledwo dało się na tym lodzie ustać na nogach...
Rzut oka na podjazd na przełęcz © wojtekjg

i rzut oka w stronę końcówki podjazdu © wojtekjg

Po zakupie Pepsi w Uściu wyjeżdżam na przełączkę nad Czarną. Zjazdy znów kłopotliwe, muszę jechać lewą stroną jezdni żeby w ogóle czuć asfalt, zjeżdżałem na prawo tylko gdy coś jechało z naprzeciwka. Na dodatek od tej doliny zaczął wiać nieprzyjemny przeciwny wiatr, wyjątkowo wkurzający. Skręt na Wawrzkę, podjazd na szczęście w słońcu, ostrożny zjazd do Ropy i już szczęśliwie na odśnieżonej i osolonej głównej. Jeszcze tylko 15km pod wiatr i koniec marznięcia.
słoneczny podjazd w stronę Wawrzki © wojtekjg

Maszyna na tle doliny Białej © wojtekjg

zamglone Pieniny Gorlickie z Wawrzki © wojtekjg

i jak zwykle ujęcie zjazdu w stronę Chelmu n/Grybowem © wojtekjg


Baza2
Kategoria [ 50-100km ], sam