Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270051.83 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
41.90 km 0.00 km teren
01:10 h 35.91 km/h:
Maks. pr.:79.02 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy:694 m

Podhale Tour 2013 - 1°tappa

Niedziela, 26 maja 2013 | Komentarze 3

Nosz kurde, rozgrzać się sensownie nie można bo prawie od przyjazdu leje...Szczęśliwie wychodzi lekkie słońce na strat i tylko około kilometra jadę po mokrym asfalcie.
Start taki sobie, bez rozgrzewki ciężko wejść w obroty. Wysusza mnie przez pierwsze 10km, bo trochę wieje. Przed górkami licznik gada mi, że 40km/h to poniżej średniej. Górki znam z zeszłego roku ale 'odpoczywam' na pierwszej, bez spięcia. Chłopaki obok prowadzą. Zjazdy masakryczne, nie da się rozpędzić przez piachy i jadących wolno z przodu. Druga to podjazd na Załuczne 'przez dywanik' i ściana pod 20% (niektórym Garminy pokazały i 24 procenty, ponoć chodziło o nachylenie :P ). Spojrzenie w tył i czarny kask ałero Piotrka Sz. powoduje, że aż staję na pedały. Piotrek bierze mnie na tym podjeździe i próbuje zrzucić (jadę przepisowe kilka rowerów za nim, lub koło niego, drugą stroną ulicy) z ogona. Trzymam się dziarsko przez zjazdy i część interwałowego odcinka dopóki jeden z zawodników nie przyblokowuje mnie na zjeździe, kolejny na zakręcie, a potem samochód policyjny i cywilny na kolejnych zjeździe i zakręcie. Koniec znów pod wiatr, choć miało być już dobrze.
Generalnie - forma startowa podobnie jak w zeszłym roku, progresu nie ma (6 Open, 1katM2).
Impreza jak zawsze miła, kiełbasa z keczupem była, mały niesmak spowodowała tylko sprawa potraktowania przez orgów Rafała Szmytki...

CLIMB: avg-5%, max-19%
Kategoria [ 0-50km ], ściganie



Komentarze
dodoelk
| 05:49 poniedziałek, 27 maja 2013 | linkuj bravo
Virenque
| 05:11 poniedziałek, 27 maja 2013 | linkuj Gratulacje :) O co chodzi z Rafałem ?
gdynia94
| 00:19 poniedziałek, 27 maja 2013 | linkuj Gratki no i kiełbasy z keczupem to pozazdrościć :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!