Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270104.13 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
114.51 km 0.00 km teren
04:14 h 27.05 km/h:
Maks. pr.:69.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:854 m

Iiii z powrotem (a może powinienem zsumować?? w końcu nie spałem...:P )

Piątek, 17 sierpnia 2012 | Komentarze 4

Poręba Wielka-Kamienica-Łącko-Nowy Sącz-Cieniawa-Grybów-Ropska Góra-Gorlice

Wyjazd chwilę po pierwszej, po zjeździe do Mszany 15km podjazdu na Przysłop, a potem zimna Dolina Kamienicy z nieprzyjemnym asfaltem - dalej jest niemiło chropowaty. Przeganiam po drodze liska ;) W Starym Sączu mały kryzysik około 4 rano, siadam na rynku na batonika. Sącz idzie szybko, podjazdy w super wilgoci do Ptaszkowej. Boli mnie tyłek, mam lekkie otarcia od dociskania cięższym plecakiem do siodełka. Nie lubię plecaków na rowerze...Zimny zjazd do Grybowa, Ropska w wilgoci i z niemrawym wschodem słońca. A potem z górki do domu.
rzut oka na podjazd na Ropską © wojtekjg

malo ekscytujący wschód słońca nad Chełmem © wojtekjg


CLIMB: avg-2%, max-8%


Komentarze
WuJekG
| 19:02 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj Ja do wszystkiego podchodzę od ''odpowiedniej'' strony :P :P
WuJekG
| 09:53 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj Mnie tam wsio jedno jak wpisał i co wpisał ;) nie mam ciśnienia na ''bycie na głównej'', piszę sobie te rzeczy dla siebie, tak jak kiedyś do zeszytu, żeby później powspominać, plus taki, że mogę podyskutować nad tym i innymi rzeczami.
Ja mam regułę, gdy wracam pomiędzy jazdami do domu i jem obiad - rozdzielam to na dwie wycieczki. Tak samo ze spaniem po drodze. Zdarza mi się sumować np dojazd i przyjazd z wyścigu tylko dlatego, że chcę osobno wpisać samo ściganie, bo dane te są dla mnie ważne.
Ani mnie to grzeje jak Marecky to wpisał, ale czuję, że było to zrobione dla podbicia sobie punktów i zrobienia na złość osobie, która wcześniej piastowała miejsce top, a jest w konflikcie z frakcją elbląską.
I wypraszam sobie - jeżdżę też turystycznie! :P :P A jazda Marecky''ego nie była de facto wyjazdem czysto turystycznym...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!