Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270181.83 kilometrów w tym 4450.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
92.13 km 17.10 km teren
04:41 h 19.67 km/h:
Maks. pr.:59.40 km/h
Temperatura:
Podjazdy:703 m

Powrót przez łąki i lasy

Środa, 8 sierpnia 2012 | Komentarze 3

Lipowiec-Jaśliska-Krempna-Świątkowa Wielka-Rozstajne-Nieznajowa-Wołowiec-Pętna-Sękowa-Gorlice

Wstajemy, po krótkiej drzemce po wschodzie, już za słońca na polance. Śniadanko i wertepy do Jaślisk. Pogoda zaczyna się kiepścić więc zmywamy się dzień wcześniej do domu prze Tylawę, Mszanę, podjazd (stromy) nad Polany, Krempną. Stamtąd próbujemy szczęścia w stronę Majdanu, niestety MPN postawił zakaz wjazdu (a że tak się składa, że w przyszłym roku rozpoczynam z nimi współpracę - nie chcę dostać teraz mandatu;)). Zatem, po próbach pogłaskania reniferów wracamy na Rozstajne. Gubię po drodze kapelus, niestety nie znajduje się. Po przekąsce walimy na Nieznajową. Mijamy moją ulubioną Chatkę Stowarzyszenia Miłośników Chatki w Nieznajowej :P :P i jedziemy w prawo, na Wołowiec. Kilka przepraw przez Zawoję i błota granicy MPNu i już jesteśmy w Wołowcu. Stamtąd tylko ścianka (11%) do Banicy i zjazdy do Pętnej. Na DK zjeżdżamy się równiutko z Prezesem wracającym z Magury. Chwilę jedzie z nami, potem skręca na Wapienne a my uderzamy na Gorlice.


poranek na biwaku © wojtekjg

Paracorymbia tesserula © wojtekjg

zjazdy z biwaku © wojtekjg

lipowiec za dnia © wojtekjg

bociany na podkarpaciu myślą, że są kondorami... © wojtekjg

końcówka nad Mszaną © wojtekjg

spojrzenie w stronę wchodu Beskidu Niskiego © wojtekjg

napotykamy dzikie stadko reniferów ;) © wojtekjg

"no chodź, tylko nie odgryź mi ręki" © wojtekjg

uwaga, wilcy © wojtekjg

Rozstajne © wojtekjg

w końcu makaron © wojtekjg

przez bezdroża Nieznajowej.... © wojtekjg

pierwszy bród © wojtekjg

szybkie przeskoczenei rzeki © wojtekjg

cmentarz w Nieznajowej © wojtekjg

spore połacie łąk © wojtekjg

uda się czy się nie uda... © wojtekjg

iiii nie wpadł :P © wojtekjg

po głazach na drugą stronę © wojtekjg

przez dzikie ostępy do Wołowca © wojtekjg

ścianka z Wołowca © wojtekjg

rzut oka na górki MPNu © wojtekjg

siadamy na kole Seby © wojtekjg



Komentarze
WuJekG
| 04:55 piątek, 17 sierpnia 2012 | linkuj To był naprawdę wygodny i fajny biwak. Śpię w różnych warunkach w ten sposób od 8 lat i jak dotąd pepsi przepływa przeze mnie poprawnie ;)
masakra
| 07:42 czwartek, 9 sierpnia 2012 | linkuj "bociany na podkarpaciu myślą, że są kondorami..." haha genialne :D
Piękne tereny i super wycieczka :)
Pozdrower :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!