Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 269845.53 kilometrów w tym 4445.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
65.27 km 0.00 km teren
02:01 h 32.37 km/h:
Maks. pr.:73.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:613 m

Poranna pętla magurska

Środa, 18 lipca 2012 | Komentarze 2

Gorlice-Przełęcz Małastowska(602m)-Zdynia-Smerekowiec-Uście Gorlickie-Klimkówka-Ropa-Szymbark-Gorlice

Wczoraj przespaliśmy poranny wyjazd z Sebastianem, dziś udaje nam się stawić chwilę po 7mej. Asfalty schną, słoneczko wychodzi, jedziemy z wiatrem na Magurę. Przed podjazdem wiatr się zdupcył, próbuję rozprowadzić dobrze pierwszą prostą ale gdy Seba wychodzi na prowadzenie mnie odcina. Odpadam za zakrętem, i utrzymujemy z Arkiem dystans około 50-80m. Na koniec lekko doganiam, na ostatnich 200m Arek wychodzi mi z koła i jedzie do szczytu, a zarówno ja jak i Seba przysiadamy. Nie jest dobrze, jak nie wejdę w swój rytm podjazdowy to każde, nawet najmniejsze przyspieszenie mnie dobija. Wytaczam się na końcu, czas o dziwo wyrównałem (8:48) i coś czuję, że to moje maksimum w tym sezonie. Dalej przyjemne zjazdy, zakrętasy szybkim tempem do Smerekowca, i dalej zmiany pod dość mocny wiater do Uścia. Podjazdy spokojnie, bufecik i dociśnięcie na zjazdach. No i w końcu dobry wiatr od Ropy i wskazówka nie schroni poniżej 40km/h (cały odcinek wyważonymi zmianami z Sebastianem).
Koniecznie potrzebna rozgrzewka minimum 1h.


CLIMB: avg-3%, max-8%


Komentarze
WuJekG
| 12:58 środa, 18 lipca 2012 | linkuj Podobieństw jest więcej - nie mam też ambicji do wygrywania i lubię pracować na innych z teamu ;) Tyle, że Szmyd jest wyższy ode mnie o 3 głowy a przy tym lżejszy:P
Nigdy nie byłem z tych wybuchowych wspinaczy-sprinterów, mi bardziej podchodzą długie podjazdy.
Virenque
| 08:54 środa, 18 lipca 2012 | linkuj To z tymi podjazdami masz chyba identycznie jak Sylwek Szmyd ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!