Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270181.83 kilometrów w tym 4450.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
92.32 km 0.00 km teren
03:18 h 27.98 km/h:
Maks. pr.:72.50 km/h
Temperatura:34.0
Podjazdy:810 m

Początek lata w piekarniku

Niedziela, 1 lipca 2012 | Komentarze 5

Gorlice-Łużna-Cięzkowice-Kąśna Górna-Jastrzębia-Zakliczyn-Gromnik-Ostrusza-Turza-Moszczenica-Gorlice

Niedzielne zgrupowanie i albo towarzystwo wymiękło, albo naprawdę nikt już nie chce z nami jeździć ;) Próbujemy dogonić z Arkiem grupę pielgrzymkową z Sebastianem, ale po smażeniu się na podjazdach do Jastrzębiej i po zjeździe przyjemnie chłodną dolinką do Zakliczyna rezygnujemy i wracamy przez rozgrzane szosy do Ciężkowic, przez Turzę i do Moszczenicy. Fatalna karma - powietrze cały czas stoi nagrzane albo wieje w nam w twarz podczas powrotu. Na koniec jeszcze rozprowadzenie i sprint Arka na obwodnicy.


CLIMB: avg-2%, max-10%(do rynku w Ciężkach)


Komentarze
WuJekG
| 20:29 poniedziałek, 2 lipca 2012 | linkuj Tak, we dwójkę byliśmy:) i byliśmy około 3 minuty po 9tej na Grosarze ;)
Tomiek - czasem trza popuścić, dopiero później doczytałem Twój wpis o planowanym odpoczynku w niedzielę. Regeneracja jest ważniejsza od stałego napierdzielania w pedał ;)
Gość | 20:26 poniedziałek, 2 lipca 2012 | linkuj Wojtek, tu Rafał S., Ja byłem na Grosarze tak, jak Arek napisał, ale nikogo nie było. Byłem pomimo tego, że dzień wcześniej też sporo przejechałem, ale nie tyle co Ty (miazga).
radik
| 20:32 niedziela, 1 lipca 2012 | linkuj Ja myślę że pogoda odstrasza a dokładnie temperatura co nie których, no tak to jest zimno źle ciepło też źle :) Ja musiałem dychnąć bo inaczej bym chciał być, gdyż ponieważ ost już sam jezdze i brakuje już jazdy z kimś. Aczkolwiek obecna temp potrafi już wyciskać 7 poty na podjazdach.
barteko
| 18:37 niedziela, 1 lipca 2012 | linkuj We dwójkę tylko jechaliście ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!