Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270051.83 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.40 km 0.00 km teren
01:53 h 26.76 km/h:
Maks. pr.:69.70 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy: m

Tour de Klimkówka

Niedziela, 27 listopada 2011 | Komentarze 3

Kolejna zbiórka i kolejny raz zostajemy sami z Arkiem ;) Ale nie dziwię się - wieje dość mocno, mimo, że jest w miarę ciepło (+3*C), na dodatek kropi deszczyk od czasu do czasu (a wyżej nawet z raz popruszył śnieg, tam też temperatury znacznie niższe).
Jedziemy spokojnie pod wiatr na Bielankę, podjazdy pod wiatr, z góry widać o dziwo szczyty Tatr Wysokich. Dalej w stronę grzbietu Magury jest już pół-zimowo - śnieg i lód na drodze. Zjazd do Leszczyn jak na lodowisku, wolniejszy niż podjazd ;). W południowej części Beskidu wszystko powyżej 550m npm zaszronione lub w chmurkach, widać, że mróz już trzyma. Powolny podjazd pod przekaźnik, zjazd też powolny, mimo to jesteśmy już usyfieni piachem i błotem spod kół. Od Uścia nie dość, że asfalt w miarę suchy to jeszcze wiaterek najczęściej w plecy. Górecki wchodzą fajnie, potem szybszy zjazd, jedzenie na odcinku do Ropy i po mocnych zmianach szybko pomykamy do domu (jak szybko? średnia podskoczyła z 21 na 27, na ostatnich 12 km). Na koniec, już pod osiedlem, Arek robi piękny ślizg kolanem po asfalcie, na szczęście bez większych strat.

Pierwsza stromizna w Bielance © wojtekjg

Podjazd z Bielanki © wojtekjg

Końcówka podjazdu po lodzie © wojtekjg

Cerkiew w Leszczynach © wojtekjg

Gotta move like Contador ;) © wojtekjg

Wzdłuż Pienin Gorlickich © wojtekjg

Podjazd z Kopą w tle © wojtekjg

W dół, w stronę Uścia © wojtekjg

Jezioro jakieś takie wyschnięte... © wojtekjg

Sucha Homola góruje nad Uściem Gorlickim © wojtekjg



Komentarze
WuJekG
| 18:08 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj Nie było tak znów zimno. Było za to trochę mokro i ślisko.
I nie ściemniaj, że ''zrezygnowałeś'', pewnie znów zaspałeś :P:P:P
maciek320bike
| 18:00 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj Ojj jak ja sie ciesze, ze jednak zrezygnowalem - odmrozilbym tylko stopy. Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!