Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 270051.83 kilometrów w tym 4446.62 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.90 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
55.50 km 0.00 km teren
01:52 h 29.73 km/h:
Maks. pr.:67.50 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Dookoła Magury

Czwartek, 2 czerwca 2011 | Komentarze 0

Małe ściganie z Bartkiem i Arkiem. Od Grosaru mała rozgrzewka i ostry start w Sękowej koło kościoła. Oczywiście aż do podjazdu siedzą mi na kole, próbuje zmęczyć przez kilka przyspieszeń. Avs pod Magurę -32kmh. Na podjeździe zostaje tylko Arek, też w kole, wyjeżdżamy razem na Przełęcz (czas - 9:34), na górze średnia nie spadła poniżej 28kmh. Zjazdy niezbyt szybkie. Po przejechaniu dziur w Gładyszowie próbuję kilka razy na sprintach zgubić pasożyta ale się mocno trzyma. Przed podjazdem do przekaźnika w Uściu zaczyna boleć mnie brzuch, zwalniam i atakuję dopiero na ostatnim zakręcie. Przeliczam się z siłami i Arek finiszuje pierwszy, wyprzedzając mnie o około 3 długości roweru. Kończymy na średniej powyżej 31kmh. Czekamy na Bartka (w międzyczasie radzę sobie w lesie z bólem brzucha) i mykamy już spokojniej do Kunkowej, pod wiatr do Leszczyn, tam strony podjazd i szybko zjeżdżamy do Bielanki. W połowie zjazdu spotykamy Maćka, zabiera się z nami do Gorlic. Przed Miastem Arek fajnie goni Voyagera, przez chwilę ciągniemy za nim 55kmh.
Coś jeszcze sztywny jestem po sobocie i męczy mnie niedzielne otarcie.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!