Kanczyl Srebrnogrzbiety

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 277520.83 kilometrów w tym 4539.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.86 km/h.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(76)

Moje rowery

BROKAT II 11864 km

envi 16157 km

Akcent Grupetto Ediszyn 38428 km

Furia 41275 km

BROKAT 40468 km

HighOnBike 22601 km

Przyczepken z białym 5606 km

Sauron(i) 31203 km

Błękitny Rumak 35448 km

Błękitna Błyskawica 41162 km

Kelly's "The Krowa" Saphix 5600 km

Błękitna Bestyjka 15180 km

Czerwka 1116 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

360.40 km 0.30 km teren

13:00 h 27.72 km/h:

Maks. pr.:61.50 km/h

Temperatura:10.0

Podjazdy:3041 m

Rower:envi

pierwszy dzień wiosny i pierwsza tegoroczna pepsi madziarska

Piątek, 21 marca 2025 | Komentarze 1

Szczawnica-Lesnica-Stará Ľubovňa-Lipany-Sabinov-Jarovnice-Svinia-Prešov-Ľubovec-Lemešany-Budimir-Sady nad Torysou-Nižná Myšľa-Skároš-Hollóháza-Pálháza-Sátoraljaújhely-Trebišov-Vranov nad Topľou-Hanušovce nad Topľou-Giraltovce-Kurima-Bardejov-Zborov-Konieczna-Magura-Gorlice

Poranek lodowaty, w dolinie Dunajca i w Lesnicy tak do -5*C. Wyjeżdżam już po wschodzie, żeby bezpiecznie przebyć lekko zalodzony kawalek koło przeprawy do hranicy. Na Lesnickim sedlu lampa, fajne asfalty przez Lubovnę aż do Lipan, a potem łapię przeciwny wiatr na wzgórkach za Sabinovem. Za Prešovem przefajny podjazd, potem jakieś magiczne dolinki z domkami letniskowymi gdzieś w lasach. A potem wpadam na główną drogę pod mocniejszy wiatr. Toczę się i toczę, w coraz cieplejszym słońcu i chłodnym wietrze, na południe. W końcu podjazd na przełączkę nad Hollohazą i na gracę wpadam o 13tej. Zjeżdżam sobie w cześci nowiutkimi dywanikami do Palhazy na male zakupy, jem w końcu coś treściwego i podskakuję na wybojach velostazy do granicy.
Na Słowacji wpadam na nowe asfalty i łapię wiatr w plecy. Robi się momentami nawet gorąco. Przebijam się przez Trebišov, Vranov, kupuję coś do picia + żelki po drodze i wbijam w podjazd nad Hanušovce o zachodzie słońca. A jak zaszło, to robi się chłodno i w dolinkach zaczyna zalegać ciężkie powietrze, które mocno hamuje. W Bardejovie ubieram się trochę i męczę dalej to chłodne powietrze do granicy. Od Dujavy leci już na autopilocie i nawet letko przyspieszam, żeby o 21szej wjechać do Gorlic.
CLIMB: max 13%

poranna Szczawnica przy spływie © wojtekjg

przełom Dunajca z rana © wojtekjg

w przełomie Lesnickiego potoku © wojtekjg

mroźny podjazd na Lesnicke sedlo © wojtekjg

Trzy Korony z Lesnickiego sedla © wojtekjg

Haligovce w dolince © wojtekjg

pofalowana droga za Vel'kim Lipnikiem © wojtekjg

z podjazdu na Strananske sedlo © wojtekjg

Lubovnanski zamok © wojtekjg

zjaaaazd w stronę Kamenki, w tle Góry Levocske i zamek nad Lubovną © wojtekjg

wjazd w okres Sabinov pod Spacym Mnichem © wojtekjg

kawał zjazdu w stronę Lipan © wojtekjg

jakaś magiczna dolinka przy Kosicach © wojtekjg

Nižná Myšľa na wzgórku pod Górami Slańskimi © wojtekjg

przełączka nad Hollohazą © wojtekjg

nad Hollohazą © wojtekjg

dogorywająca huta szkła w Hollohazie © wojtekjg

Fuzeri var dalej wisi na skale © wojtekjg

coraz bardziej rozwalająca się ścieżynka rowerowa z Palhazy na południe © wojtekjg

ścieżka rowerowa pod Saturaljaujhely © wojtekjg

nowe asfalty na pofalowanym południu Słowacji, w tle Zempleni-hegyseg © wojtekjg

prościutka droga na północ przez Sačurov © wojtekjg

po zachodzie słońca nad Górami Slańskimi © wojtekjg

zmrok na podjeździe za Ďurďošem © wojtekjg

droga na Bardejov za Kurimą © wojtekjg
Kategoria [300-1500km :)], sam

Komentarze

Marecki | 17:39 piątek, 28 marca 2025 | linkuj Kosmos, dystans jak i widoki. Szczenę zbieram z podłogi. Brawo.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!