Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi WuJekG z miasteczka Kraków/Gorlice. Mam przejechane 256528.93 kilometrów w tym 3885.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.97 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy WuJekG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
67.24 km 0.00 km teren
02:43 h 24.75 km/h:
Maks. pr.:59.40 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy:390 m

Pogórze (znów) wietrzne

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 | Komentarze 11

Gorlice-Biecz-Szerzyny-Olszyny-Jodłówka Tuchowska-Rzepiennik Strzyżewski-Turza-Kwiatonowice-Gorlice
Jakoś tak się złożyło, że wiatr wiał dziś z boku lub z przodu. Do końca obwodnicy oczywiście jechało się przyjemnie, po skręcie na Szerzyny już mniej. W Ołpinach zaczyna wiać w twarz, chłodno i mocno, przez kilkanaście kilometrów ledwo utrzymuję prędkość 20km/h. Potem podjazdy do Rzepiennika (ten stromy), do Turzy (ten kolejny stromy). Skręcam na Kwiatonowice, o dziwo nie wieje (aż tak bardzo) jak przypuszczałem. I nawet widoczki są całkiem fajne, chmury odsłoniły Jaworzynę Krynicką. Na odcinkach wśród-leśnych trochę lodu i śniegu na ulicy, ale bez szału.
Aparat mi szaleje, ale cyknąłem kilka fotek tym czajnikiem bezprzewodowym, który mam w telefonie...

po podjazdach za Jodłówką Tuchowską © wojtekjg

rzut oka na podjazd z Jodłówki © wojtekjg

początek parcia w górę w stronę Turzy © wojtekjg
Kategoria [ 50-100km ], sam



Komentarze
WuJekG
| 16:01 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj nie bluźnij!! TYLKO GŁÓWNA SIĘ LICZY :P :P :DDDD
Virenque
| 15:22 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj Przecież główna nie jest najważniejsza... Latem my zazdrościmy Tobie, zimą Ty nam i koło się zamyka :)
funio
| 07:23 sobota, 28 stycznia 2012 | linkuj Jazda na rowerze w górach jest nieporównywalnie ciekawsza niż na na północy:)
WuJekG
| 16:25 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj A to fakt, teraz trudno się wbić na główną. Czasem wracam po setce z hakiem w gorszy dzień, mam nadzieję, że zostanę z najdłuższym dystansem, a tu jakiś Funio czy jakiś inny Wilk już siedzi ze 150 czy 280 km .. ;)
Ale jest wyraźna różnica między setką na południu, gdzie asfaltu czarnego mamy na lekarstwo , a setką na północy gdzie warunki trochę lepsze. Nie żebym narzekał, ale jednak .. :) ))))

pozdrawiam
Isgenaroth
| 14:25 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj Eeeee tam, teraz dwie stówki w zimę to ciągle ktoś robi :) To nie te czasy, co jeszcze ze dwa lata temu, że to był tutaj wyczyn.
Pozdrawiam !!
WuJekG
| 19:59 środa, 25 stycznia 2012 | linkuj Pyknij jak jest zimno - szacunek zyskasz na głównej :P
Isgenaroth
| 14:11 środa, 25 stycznia 2012 | linkuj A ja chcę żeby było cieeeepłoooo, buuuu. I ze dwie stówki bym sobie pyknął na szosie :)
WuJekG
| 18:51 wtorek, 24 stycznia 2012 | linkuj A ja jakbym chciał wsiąść na szosę,a nie topornego trekinga i pojechać gdzieś gdzie nie ma błota pośniegowego na ulicy...I tego Wam zazdroszczę :P
funio
| 17:52 wtorek, 24 stycznia 2012 | linkuj Marzę o takim śniegu:)
WuJekG
| 20:09 poniedziałek, 23 stycznia 2012 | linkuj Ej, zaczynam Ci zazdrościć - ciepełko, sucho, bez wiatru, dobry film albo muzyka (padła mi mptrójka w połowie trasy, musiałem sam sobie podśpiewywać :P )...
pozdrowienia :)
Isgenaroth
| 19:45 poniedziałek, 23 stycznia 2012 | linkuj U Ciebie przynajmniej jakieś widoki na normalniejsza pogodę. U mnie cały dzień deszcz ze śniegiem. Na jezdniach pływalnia. Zatem dalej w domu :)
Pozdrawiam !!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!